Reklama

Wiadomości

Grzechy drogowe

Stosunkowo niedawno do świadomości polskich kierowców dotarło, że łamanie przepisów drogowych jest grzechem. Katalog „grzechów drogowych” jest jednak obszerniejszy niż np. łamanie ograniczenia prędkości. Brak zwykłej kultury jazdy na coraz bardziej zatłoczonych drogach to także nieporządek moralny, czyli grzech

Niedziela Ogólnopolska 34/2017, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

Dada Lin/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeżdżenie samochodem już dawno przestało być dla mnie przyjemnością. Jeżdżę, kiedy muszę. Do pracy codziennie, ale to krótki odcinek. Niedawno musiałem wybrać się dalej. Przyszło mi jechać samochodem blisko 500 km. Ostatnie 200 pokonałem w 4 godziny. Tu malują pasy, tam stłuczka, gdzie indziej „zwężka”. Średnio co pół godziny kilkukilometrowe korki. Z każdą kolejną przeszkodą wzrastało zniecierpliwienie części kierowców, które – zaznaczam, że nie były to wypadki odosobnione – wyrażało się w zachowaniach określanych delikatnie jako brak kultury. Zdarzały się pospolite chamstwo, a nawet całkiem otwarta agresja. Myślę, że większość kierowców się ze mną zgodzi, iż w ostatnich latach na drogach nastąpił przyrost – niektórzy mówią: lawinowy – zachowań niekulturalnych, złych i brzydkich. Pod tym względem przeszliśmy na złą stronę. I co gorsze – można się tym łatwo zarazić. Przyznam, że wtedy, w tych korkach, mnie też, gdy widziałem, co się dzieje na drodze, „nerwa brała” i ratowałem się modlitwą, żeby się nie zamienić w brzydkie kaczątko za kierownicą. Jak się nie dać porwać temu prądowi przemiany na gorsze, tym bardziej że być może będziemy na tę pokusę narażeni, bo czeka nas powrót z wakacji?

Spojrzeć w twarz Boga

Reklama

Rada jest jedna. Trzeba często patrzeć na Boga. Wspomnijmy tu święto Przemienienia Pańskiego, które obchodzimy w środku wakacji. Przypomnijmy pokrótce: Pan Jezus zabrał trzech uczniów na górę i tam okazał im swoją drugą – Boską naturę. Gdy zobaczyli, co zobaczyli, to ich zamurowało. Osłupieli ze zdziwienia, a i ze strachu, bo czegoś takiego w życiu nie widzieli. Nie chcieli się stamtąd ruszyć, tak było im dobrze z Bogiem. Tak po prostu działa przebywanie w obecności Boga. Przemienia ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

U ludzi, którzy na co dzień obcują z Bogiem, widać to zresztą po twarzy. Tak jak w przypadku Mojżesza, który zstępując z góry Synaj, nie wiedział, „że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem” (Wj 34, 29), ale ci, którzy czekali na niego na dole, zaraz poznali, że przebywał w obecności Boga. Tu ciekawostka: słynne dzieło Michała Anioła – rzeźba „Mojżesz” przedstawia go w tej sytuacji z rogami. To skutek błędu św. Hieronima, który gdy tłumaczył hebrajski tekst, słowo „opromieniony” przetłumaczył jako „rogaty”.

Prywatny namiot spotkania

Tym, którzy codziennie rano muszą wsiąść za kółko i jechać autem np. do pracy, polecam solidne spotkanie z Bogiem podczas porannego katechizmowego pacierza albo lektury Pisma Świętego, albo Różańca. A w aucie? Z samochodu też można uczynić taki „namiot spotkania”, odtwarzając sobie choćby Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny czy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wtedy, po opromienieniu Bożą obecnością, walka z pokusą, aby zachowywać się na drodze „tak jak oni”, stanie się zwykłą fraszką.

2017-08-16 10:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo – jaki to fach?

Nie brakuje dziś atrakcyjnych zawodów, satysfakcjonujących specjalizacji i szanowanych profesji. Być może niejeden kandydat na kapłana czy nawet ksiądz, zastanawiając się nad darem i tajemnicą powołania, zada sobie pytanie: kapłaństwo – jaki to fach?

Problem zawarty w pytaniu do pewnego stopnia jest problemem każdego człowieka i trzeba mieć nadzieję, że niewielu księży cierpi na poważne formy zachwiania tożsamości. A kwestia tożsamości to przede wszystkim sprawa zdrowej psychiki. Zdrowie psychiczne natomiast to nie tylko dojrzała osobowość, zdrowa uczuciowość i dobre relacje z ludźmi, ale też cała lista innych wskaźników. Zdrowa i dojrzała osobowość to także zdrowe zrozumienie siebie jako fachowca i specjalisty, to poczucie bycia osobą kompetentną.
CZYTAJ DALEJ

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Lekarka na ukraińskim froncie: Tylko Bóg daje mi siłę, by opatrywać żołnierzy bez rąk czy bez nóg

2025-12-27 08:45

[ TEMATY ]

ukraińscy żołnierze

lekarka

ukraiński front

Bóg daje siłę

Svitlana Dukhovych/Vatican News

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Bóg dał nam możliwość, nawet tutaj na froncie, aby wysławiać Jezusa, który musi narodzić się w sercu każdego człowieka – mówi Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka, która od początku wojny na Ukrainie pomaga ratować życie żołnierzy w swej ojczyźnie - podaje Vatican News.

Od 2008 roku Olena mieszkała we Włoszech. Po siedmiu latach wróciła na Ukrainę, potem ponownie wyjechała do Włoch. Jednak wraz z wybuchem pełnoskalowej wojny poczuła wyraźnie, że jej miejsce jest w ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję