Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na Krawędzi

Stary i Nowy Rok

Niedziela szczecińsko-kamieńska 53/2017, str. VIII

[ TEMATY ]

nowy rok

Dominic's-pics-Foter.com--CC-BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zawsze się pojawiają, więc pewnie i teraz się pojawią takie obrazki. Oto pochylony wiekiem starzec w szarfie z napisem „2017” będzie z mniej lub bardziej żartobliwym komentarzem ustępował miejsca chłopaczkowi przepasanemu szarfą „2018”. Zazwyczaj starzec będzie sterany i zmartwiony, a chłopaczek rozradowany, jakby czekała go wspaniała przygoda. Realistyczne doświadczenie spotyka się z nieuświadomionym optymizmem. Choć bywa i tak, że starzec przedstawiany jest jak złośliwiec „wkręcający” młokosa w morze kłopotów. No, ale jakby nie rysować – 2017 odchodzi w przeszłość, przychodzi 2018. Wszystkiego zatem najlepszego!

Reklama

Łatwo życzyć, ale czy spełniły się życzenia sprzed roku, gdy ten 2017 był młodzieńcem i przejmował pałeczkę? A pomogliśmy mu? Zerknąłem w felieton sprzed roku. Czego życzyłem? Uznałem, że mamy w Polsce zbyt dużo sporów na błahe tematy (jak kamień w bucie, który wszak malutki jest, a uwiera strasznie), zatem życzyłem sobie i Czytelnikom, „abyśmy w tym 2017 roku umieli wyrzucić z butów kamień niezgody i przywrócić solidarność”. Metafora jak metafora – ale czy się życzenie spełniło? Sterany Stary Rok może powiedzieć optymistycznie – już nie uwiera, już nie taki malutki, można na nim nawet usiąść. Ale ten młody jakby się waha – tak wielki, czy on aby nie przygniecie? Wiem, gryząca ironia… Obawiam się, czy czasem „optymizm” Starego Roku nie jest próbą zrzucenia odpowiedzialności, i czy strach Nowego Roku nie jest paraliżujący… Trudno wszakże zaprzeczyć, że solidarność jest coraz bardziej zagrożona, że coraz trudniej o dialog i porozumienie, że gdy potrzeba włączenia się w obronę własnych racji jest ogólnie zrozumiana, to postulat budowania zgody i konsensusu uznany jest za odmianę kapitulacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kończy się właśnie Rok św. Brata Alberta. Na większości wizerunków św. Brat Albert przedstawiany jest troszkę na podobieństwo Starego Roku, tylko mu szarfy z napisem brakuje. Pierwsze słowa, które przychodzą do głowy na myśl o św. Bracie, mówią o chlebie, o tym, że trzeba być dobrym jak chleb. I oczywiście o ogrzewalni, o służbie najbardziej odrzuconym, o miłosierdziu w skali trudnej do wyobrażenia. Sławny jest obraz „Ecce Homo”, który Święty malował wiele lat, a w końcu podarował greckokatolickiemu arcybiskupowi lwowskiemu Andrzejowi Szeptyckiemu. Mnie porusza otwartość na każdego człowieka, solidarność z konkretnym, takim, jaki jest, bez upiększeń. Nie wiem, czy to prawdziwa anegdota, ale wiele mówi o nastawieniu wobec bliźniego. Podobno, gdy zarzucano Bratu Albertowi, że karmi pijaków, że przecież oni się nie nawracają w wyniku jego pomocy, miał odpowiadać: ale przynajmniej nie piją na pusty żołądek… Taki początek dialogu, fundament solidarności: przyjąć drugiego człowieka takim, jaki jest. Taki był „Brat naszego Boga” jak pięknie pisał młody ks. Karol Wojtyła.

Trzymam się symboliki przekazywania pałeczki. Otóż Brat Albert przekazuje ją św. Stanisławowi Kostce, który będzie patronem roku 2018. To faktycznie młodzieniec, niemal dziecko – w chwili śmierci miał zaledwie 18 lat. Dzieciak zbuntowany, nieposłuszny własnym rodzicom, którzy nie chcieli się zgodzić, by został jezuitą. Zwiał im po prostu i w Rzymie wstąpił do nowicjatu. Coś musiało być w nim niezwykłego, skoro mimo króciutkiej życiowej „kariery” o jego kanonizację ubiegało się dwóch królów, a w końcu został jednym z patronów Polski. Papież Jan XXIII ustanowił go patronem młodzieży polskiej. W 2018 roku przypada 450. rocznica śmierci św. Stanisława Kostki, ale przypada też 100. rocznica odzyskania niepodległości. Jezuicki nowicjusz jako patron obchodów niepodległości państwa polskiego. Jest w jego życiorysie ważna wskazówka dla sposobu prowadzenia dialogu, budowania solidarności. Otóż warto i trzeba pozostać sobą. Konieczny konsensus nie powinien być budowany na rezygnacji z własnego powołania, przeciwnie, tylko świadomi swej tożsamości możemy budować solidarność naprawdę.

2017-12-27 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: niech Bóg daje nam odwagę, pokorę i roztropność

[ TEMATY ]

prymas Polski

nowy rok

abp Wojciech Polak

Episkopat.pl

Od przypomnienia, że Bóg jest Panem czasu i od błogosławieństwa rozpoczął noworoczną homilię Prymas Polski abp Wojciech Polak. „Niech Bóg błogosławi naszym dniom i naszym zmaganiom. Niech daje nam cierpliwość i roztropność. Niech pozwala wzrastać w pokorze i mądrości” – mówił.

Wspólnie z Prymasem Polski noworoczną Mszę św. celebrowali w południe w katedrze gnieźnieńskiej kanonicy Kapituły Prymasowskiej z jej prepozytem i biskupem pomocniczym gnieźnieńskim Krzysztofem Wętkowskim.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Wizyta Wielkiego Kanclerza

2025-12-24 21:34

Archiwum UPJPII

W poniedziałek 22 grudnia kardynał Grzegorz Ryś gościł na posiedzeniu Senatu UPJPII i obejrzał nowo wybudowany kampus.

Rozpoczynając posiedzenie Senatu, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, ks. prof. dr hab. Robert Tyrała, zwrócił się do kardynała Grzegorza Rysia, zaproszonego na to posiedzenie. Obejmując urząd metropolity krakowskiego, Kardynał – zgodnie z tradycją – stał się Wielkim Kanclerzem UPJPII. Rektor podkreślił szczególną więź, jaka łączy Eminencję z uczelnią. Przypomniał drogę akademicką kardynała, który niemal całe swoje studia i rozwój naukowy – od magisterium, przez doktorat, aż po habilitację – związał właśnie z tą uczelnią, wówczas jeszcze Papieską Akademią Teologiczną. Zaznaczył, że przez wiele lat kardynał był także jej pracownikiem naukowym, a dziś, po latach, powraca do Uniwersytetu jako Wielki Kanclerz. Rektor mówił o tym powrocie jako o domknięciu pewnego kręgu historii i z radością powitał kardynała słowami: „Witamy serdecznie w domu. Uniwersytet Papieski jest bowiem domem księdza kardynała, a ksiądz kardynał jest tu Ojcem”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję