W kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Strzyżowie nad Bugiem wystąpiła 14 stycznia br. Eleni – jedna z najpopularniejszych piosenkarek polskiej sceny muzycznej. Była to szczególna okazja, by w jej wykonaniu usłyszeć tradycyjne polskie kolędy. Nie zabrakło również kolędy zaśpiewanej w języku greckim. Podczas koncertu w strzyżowskim kościele artystka zaśpiewa m.in.: „Wśród Nocnej Ciszy”, „Gdy Się Chrystus Rodzi”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Lulajże Jezuniu” czy „Maleńka przyszła miłość”.
W kościele w Strzyżowie zgromadzona dość licznie publiczność nie tylko wsłuchała się w śpiew Eleni, ale także – korzystając z zachęty artystki – włączyła się w śpiew, wielbiąc przy tym Nowonarodzonego Boga. Ze wspólnego śpiewania najbardziej ucieszyły się dzieci, które na zaproszenie Eleni podeszły na stopnie ołtarza i wraz z nią śpiewały najpiękniejsze polskie kolędy. Koncert zakończyła wspólna modlitwa, którą w duchowej łączności z Jasną Górą poprowadziła Eleni, śpiewając pieśń „Dobra Matko i Królowo z Jasnej Góry”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biletem wstępu na koncert była dobrowolna ofiara. Dochód z występu przeznaczony zostanie na prace prowadzone w kościele oraz na działalność KSM z miejscowej parafii.
Organizatorami koncertu byli: parafia w Strzyżowie, duszpasterze oraz parafialny oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Strzyżowie.
Reklama
Tuż po koncercie, w rozmowie z Arkadiuszem Efnerem, artystka powiedziała, że dawno nie spotkała tak wspaniałej publiczności. Spore wrażenie zrobił na niej także nowy kościół w Strzyżowie.
Treść rozmowy, jaką przeprowadził Arkadiusz Efner, publikujemy poniżej.
Arkadiusz Efner: – Jesteśmy tuż po koncercie. Usłyszeliśmy piękne, tradycyjne polskie kolędy...
Eleni: – Bardzo się cieszę, że do was przyjechaliśmy i mogliśmy razem w tej pięknej świątyni zaśpiewać wspaniałe polskie kolędy i pastorałki na chwałę Pana. Muszę powiedzieć, że ludzie tak pięknie śpiewali, że naprawdę chętnie bym ich zabrała ze sobą na kolejne koncerty.
– Mnie dziwiło to, że był pełen kościół ludzi, nie dało się znaleźć ani jednego wolnego miejsca.
– Bardzo się cieszę, że ludzie przychodzą i chcą pośpiewać. Myślę, że jest to takie przedłużenie czasu Bożego Narodzenia, że możemy jeszcze trochę pokolędować. W sumie kolędy śpiewa się przecież przez krótki czas, dlatego sądzę, że każdy chciał dzisiaj na nowo przeżyć coś w swoim sercu.
– Usłyszeliśmy też grecką kolędę...
– No, jestem z pochodzenia Greczynką, znam też greckie kolędy, ale muszę powiedzieć, że polskie kolędy są najpiękniejsze.
– Bardzo dużo dzieci przyszło na koncert. I miały również okazję pośpiewać kolędy. To chyba dobrze, bo trzeba podtrzymywać polskie tradycje.
Reklama
– Zawsze się cieszę, kiedy są dzieci i zawsze je zapraszam do wspólnego kolędowania. Myślę, że dziecko potem pamięta o tym, że mogło ze mną zaśpiewać, że wszyscy razem śpiewaliśmy. Takie prawdziwe, wspólne kolędowanie było także dzisiaj.
– A jak Pani ocenia tę świątynię, ten kościół, który niedawno został wybudowany?
– Przede wszystkim jest pięknie położony na wzgórzu, jest klimat, atmosfera i myślę, że tutaj dobrze można oddać się modlitwie.