Obecny rok, w którym obchodzimy stuletnią rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, daje nam sposobność, abyśmy popatrzyli na tamto wydarzenie sprzed stu lat w kategorii wydarzeń z życia ziemskiego Jezusa, szczególnie w świetle procesu Jezusa, Jego śmierci i zmartwychwstania. Mówimy przecież, że Polska jako państwo w roku 1918 zmartwychwstała do niepodległego życia. Można uczynić jakąś daleką analogię między tym, co wydarzyło się Jerozolimie w ciągu ostatnich trzech lat ziemskiego życia Jezusa z naszą narodową historią z trzech ostatnich stuleci. W ostatnich miesiącach publicznej działalności Chrystusa narastał konflikt między Nim a faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Ów konflikt zakończył się ostatecznie pojmaniem i straceniem Jezusa na krzyżu. W drugiej połowie XVIII wieku narastał konflikt w Polsce między obozem patriotycznym, który chciał ratować Rzeczypospolitą, a tymi, którzy chcieli ją oddać w ręce sąsiadów, czyli tymi, którzy chcieli ją pogrzebać. Po stronie tych pierwszych była Komisja Edukacji Narodowej, konfederaci barscy, autorzy i zwolennicy Konstytucji 3 Maja. Obóz przeciwny to niektórzy magnaci, szlachcice, targowiczanie i znaczna część obozu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W 1795 r. zapadł ostateczny wyrok śmierci na I Rzeczypospolitą. Nastał czas narodowej niewoli. Polska jako państwo zniknęła z mapy Europy. Stosując metaforę, można powiedzieć, że Polska spoczywała w grobie przez co najmniej trzy, cztery pokolenia. Jednakże zdrowsza część narodu nigdy nie pogodziła się z odebraną niepodległością. Walka o zmartwychwstanie Polski jako państwa została podjęta przez obóz patriotyczny na trzech frontach. Pierwszym z nich były zbrojne powstania narodowe: przede wszystkim powstanie listopadowe (1830) i powstanie styczniowe (1863). Drugi front walki niepodległościowej prowadzony był przez ludzi kultury: pisarzy, poetów, malarzy, rzeźbiarzy, muzyków, kompozytorów, niektórych ludzi nauki. Trzeci nurt zabiegania o zmartwychwstanie Polski przebiegał przez Kościół, uwidaczniał się w działalności Kościoła. Znaczącą rolę odegrali tu święci XIX wieku, a także duchowieństwo: wybitni biskupi, kapłani, jak również osoby zakonne. Szczególna rola przypadła Jasnej Górze. Nieprzypadkowo św. Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny 4 czerwca 1979 r. powiedział na Jasnej Górze: „Tutaj zawsze byliśmy wolni” (Jan Paweł II, „Pielgrzymki do Ojczyny”, Kraków 2015, s. 50). Wierzący naród przez dziesiątki lat niewoli śpiewał w swoich świątyniach: „Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. Modlitwa została wysłuchana. Jako ludzie wierzący wyznajemy, że to Bóg jest pierwszym sprawcą odzyskania niepodległości przez nasz naród. To przecież Bóg kieruje losami narodów i każdego z nas. Zatem zmartwychwstanie Polski do samodzielnego bytu państwowego jest darem Bożej Opatrzności, która przez różnych ludzi i bieg wydarzeń dziejowych doprowadziła do narodzin II Rzeczypospolitej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu