Do wybitnych postaci Zagłębia Dąbrowskiego zaliczyć należy Józefa Stefana Pomian-Pomianowskiego, który odegrał znaczącą rolę w historii polskiej architektury. Był inżynierem, budowniczym i architektem. Był związany z Sosnowcem, gdzie zamieszkał po ukończeniu uczelni w Petersburgu. Szybko zyskał uznanie jako świetny fachowiec, czego owocem była praca jako inżyniera powiatu będzińskiego w latach 1889-1905, następnie inżyniera miejskiego w Sosnowcu, którą pełnił do 1917 r. Przez cały ten czas mieszkał w Sosnowcu przy ul. Fabrycznej (dziś ul. Małachowskiego). Oprócz pracy w Magistracie był czynnym architektem i zrealizował wiele znaczących obiektów naszego regionu.
Reklama
Do osiągnięć Pomianowskiego w architekturze neogotyckiej należą: kościół św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce, kościół św. Joachima w Sosnowcu-Zagórzu, kościół św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu-Pogoni, bazylikę Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, bazylikę Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach oraz kościół Zesłania Ducha Świętego w Ząbkowicach. Wykonał także plany kościoła św. Antoniego w Koziegłówkach (projekt Hugona Kudery według planów Pomianowskiego) oraz plany fundamentów kościoła św. Stanisława BM w Czeladzi (nie wykonał jednak projektu). Do Szlaku im. Józefa Pomian-Pomianowskiego zaliczyć trzeba niesakralne obiekty jego autorstwa, m.in. Pałac Wilhelma Schoena w założeniu pałacowo-parkowym przy ul. Chemicznej oraz Mauzoleum rodziny Dietlów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jego działalność w Zagłębiu Dąbrowskim doskonale oddaje informacja w „Kurierze Sosnowieckim” z 1917 r.: „Dowiadujemy się, iż p. J.S. Pomianowski, inżynier cywilny, ustąpił z zajmowanego stanowiska budowniczego miejskiego miasta Sosnowca. P. Pomianowski, znany w szerokich kołach społeczeństwa miejskiego, zaznaczył technicznie swoją działalność szeregiem prac konkursowych; według jego projektu budowano okoliczne kościoły (Dąbrowa, Zagórze, Strzemieszyce, Niwka i inne). W wybitnym przedstawicielu budownictwa polskiego miasto nasze traci wytrawnego pracownika, obeznanego z potrzebami miasta, ich stroną techniczną, oraz jednego z tych nielicznych, którzy byli za oględnym szafowaniem grosza publicznego w gospodarce miejskiej i za bezwzględną walką z wyzyskiem”.
W czasie, gdy moda była na tzw. neostyle, Józef Pomian-Pomianowski próbował sięgać do różnych historycznych stylów architektonicznych, ale szczególnie inspiracja surowością architektury gotyckiej osiągnęła w jego neogotyckich realizacjach najwyższe loty. Zaprojektowane przez niego zabytki sakralne zachwycają rozmachem i stylowym pięknem. Podczas zastoju budowlanego w latach I wojny światowej Pomianowski zajął się malarstwem. Jego malarską pasję potwierdza notka Stefana Szyllera w „Przeglądzie Technicznym” (1919, nr 51-52), zamieszczona po jego śmierci: „Gdy wskutek zastoju budowlanego wywołanego przez wojnę nie mógł zajmować się architekturą, poświęcił się wyłącznie malarstwu, które i przedtem uprawiał z zamiłowaniem, wystawiając swe obrazy w Krakowie i w Warszawie. Śmierć przedwcześnie przerwała pracowity i pożyteczny dla architektury naszej żywot tego inżyniera artysty”.
Józef Pomian-Pomianowski zmarł 21 września 1919 r. w Sosnowcu. Został pochowany na warszawskich Powązkach. Pomimo ogromu realizacji, jakie pozostawił po sobie, jego postać jest jednak wciąż mało znana. Jego dorobek i zaangażowanie domaga się zauważenia i docenienia. Decyzją radnych miejskich od 2017 r. jedna z ulic w Sosnowcu-Klimontowie nosi nazwę Józefa Pomian-Pomianowskiego.