Reklama

Niedziela Lubelska

Błogosławiona przestrzeń modlitwy i pracy

Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej jest obecne na terenie parafii Kłodnica Dolna już od 100 lat

Niedziela lubelska 41/2018, str. I

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Paweł Wysoki

Jubileusz był okazją do wyrażenia wdzięczności za pracę Służebniczek

Jubileusz był okazją do wyrażenia wdzięczności za pracę Służebniczek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileusz stał się okazją do wyrażenia wdzięczności Bogu i ludziom za nieustanną modlitwę i ofiarną pracę sióstr ałużebniczek. 22 września w kościele parafialnym pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa zgromadzili się mieszkańcy Kłodnicy Dolnej i okolicznych miejscowości oraz liczni goście, w tym abp Stanisław Budzik i siostry zakonne z domu generalnego w Starej Wsi oraz z domu prowincjalnego w Łodzi. Zgromadzonych powitali proboszcz ks. Piotr Stańczak oraz przełożona domu s. Irena. – W imieniu Sióstr Służebniczek dziękuję za powołanie nas do zgromadzenia i za dom zakonny w Kłodnicy Dolnej, który w modlitwie i pracy trwa dla Boga i ojczyzny; dziękuję za życzliwość proboszcza i parafian, którzy troszczą się o nas jak o swoją rodzinę – mówiła wzruszona zakonnica.

Ziarno rzucone w ziemię

Reklama

W pierwszej części jubileuszowego spotkania dzieci i młodzież ze Szkoły Podstawowej w Kłodnicy Dolnej zaprezentowały program artystyczny, którego głównym motywem był jubileusz odzyskania niepodległości przez Polskę oraz stulecie obecności sióstr w niewielkiej miejscowości na Lubelszczyźnie. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu młodych aktorów zgromadzeni dowiedzieli się o początkach obecności służebniczek w Kłodnicy i codziennej pracy sióstr. Zakonnice żyjące charyzmatem bł. Edmunda Bojanowskiego przybyły tam na zaproszenie dziedziczki Aleksandry Russanowskiej, która po stracie jedynej córki przeznaczyła część majątku na stworzenie ochronki dla dzieci. Pierwsze siostry znalazły się w Kłodnicy w lecie 1918 r. Mimo początkowej nieufności ze strony miejscowej ludności, długo ciemiężonej przez rosyjskiego zaborcę, siostry szybko zaskarbiły sobie serca mieszkańców. Skromne i pracowite zakonnice w trudnych warunkach podjęły się opieki nad dziećmi; uczyły je czytać i pisać oraz katechizowały. Z wielkim oddaniem niosły pomoc medyczną, ratując niejedno życie. Dzięki zaangażowaniu miejscowej ludności, na początku lat 20. XX wieku wybudowano dom zakonny z ochronką dla dzieci. Przez jakiś czas w budynku działały również szkoła podstawowa i przedszkole. Przedstawienie przygotowane przez młodzież doskonale zilustrowało wychowawczo-edukacyjny, charytatywny oraz duszpasterski charakter obecności sióstr w Kłodnicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zofia Tymińska, dyrektor szkoły, mówiła do sióstr: – Trudno znaleźć słowa na tyle piękne, by wyrazić podziękowanie za waszą pracę dla naszej społeczności. Z wdzięcznością myślimy o wszystkich siostrach, które tu pracowały; każda wniosła w budowanie wspólnoty modlitwę, talenty, cierpienie. Nie sposób zliczyć wszystkich nakarmionych i opatrzonych, przed którymi otwierały się drzwi domu zakonnego. Najpierw w ochronce, a teraz w szkole kształtujecie osobowość, wrażliwość i postawy dzieci oraz młodzieży. Dziękujemy za wasze ciche i skromne życie, za zawierzenie Bogu i modlitewne wsparcie, na które zawsze możemy liczyć. Podobnie wypowiadali się przedstawiciele rady parafialnej, którzy w imieniu wszystkich wiernych dziękowali za wychowywanie dzieci, za troskę o piękno parafialnej świątyni, za świadectwo gorliwej służby Bogu i człowiekowi, za życzliwość i łagodność serc, za pracowitość i pokorę. – Bądźcie dla nas znakiem łączności z Chrystusem! – prosili.

Obecne na jubileuszu przełożona generalna m. Beata Chwistek oraz przełożona prowincjalna m. Iwona Zamorska dziękowały Bogu i ludziom, że „100 lat temu ziarno rzucone w ziemię daje dobre owoce” i „wciąż rozwija się błogosławiona przestrzeń modlitwy i pracy, radości i cierpienia”.

Przykazanie miłości

Reklama

– Dziękujemy Bogu za charyzmat bł. Edmunda Bojanowskiego, który poprzez Siostry Służebniczki realizuje się i przynosi piękne owoce w waszej wspólnocie parafialnej już od 100 lat. Wypraszamy u Boga za wstawiennictwem Matki Bożej łaski dla sióstr; niech nigdy nie zabraknie młodych serc, które będą chciały poświęcić się Bogu i człowiekowi w Kościele przez posługę wobec najmniejszych. Prośmy bł. Edmunda, by wstawił się za nami i wypraszał nam taką miłość, jaką płonęło jego apostolskie serce; by wyjednał nam odwagę kroczenia drogą Bożych błogosławieństw, którą owocnie i heroicznie sam przeszedł – mówił abp Stanisław Budzik.

W homilii Metropolita Lubelski podjął refleksję nad przykazaniem miłości Boga i bliźniego oraz błogosławieństwami. Podkreślał, że bł. Edmund Bojanowski, świecki założyciel zgromadzenia, które w 4 rodzinach zakonnych daje świadectwo miłości Boga i bliźniego, sam podążał drogą Ewangelii. – Święci to ludzie, którzy na wielką miłość Bożą odpowiadają miłością; najpierw miłością Boga, która przenika wszystkie sfery życia, każdą myśl i każde działanie. Boga mamy kochać nade wszystko, angażując głębię rozumu, porywy serca i siłę woli. Taką samą miłością mamy kochać człowieka. Bł. Edmund nie miał wątpliwości, że należy zacząć od miłości najmniejszych, z którymi identyfikuje się Chrystus. Bóg stał się człowiekiem, dlatego możemy Go spotkać i służyć Mu w człowieku – mówił abp Budzik. Przypominając, że św. Jan Paweł II wyniósł na ołtarze wielu błogosławionych i świętych, Pasterz podkreślał, że to działanie miało pokazać nam, iż droga przykazań i błogosławieństw ewangelicznych jest możliwa dla każdego człowieka. – Święci zadają kłam tym, którzy mówią, że droga Ewangelii jest utopią, idealizmem niemożliwym do osiągnięcia. Świętość i prawdziwe szczęście jest dla każdego – zapewniał.

Na zakończenie abp Stanisław Budzik udzielił pasterskiego błogosławieństwa, życząc zgromadzonym, by jak bł. Edmund pełnili Bożą wolę, przyjmowali Chrystusa do serc i otwierali się na natchnienia Ducha Świętego, który wskazuje nowe drogi i nowe rozwiązania, by Ewangelia docierała do serc i je przemieniała.

2018-10-10 11:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za przykładem bł. Ojca Honorata

Niedziela przemyska 14/2015, str. 6

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Archiwum Sióstr Honoratek

Kiedy to, co wcześniej było możliwe, staje się nagle niemożliwe, Bóg wchodzi ze swoją interwencją, aby przeprowadzać plan zbawienia człowieka. Tak też było w naszej Ojczyźnie w czasach zaborów, po trzecim rozbiorze Polski. W zaborze rosyjskim, car wydał ukaz, którym rozpoczął niszczenie wszystkiego, co stanowiło Polskę: wiarę, tradycję, kulturę, język. Po upadku powstania styczniowego rząd rosyjski skasował wszystkie klasztory katolickie, a zakonników internował. Nikt z powołanych nie miał prawa wstępować w szeregi zakonne. Nie mogły też powstawać nowe wspólnoty.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś napisał "List do wiernych archidiecezji łódzkiej"

2025-12-04 10:51

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

kard. Grzegorz Ryś

kard. Grzegorz Ryś

Kochani, Siostry i Bracia, Nigdy nie chciałem pisać tego listu. Nigdy sobie nie wyobrażałem tej chwili, że będę musiał odejść z Waszej - NASZEJ - Archidiecezji. A jednak potrzebuję go napisać; nie wyobrażam sobie odejść bez słowa. Słowa nie mojego, lecz BOŻEGO. Bo tylko Ono kryje w sobie nie tylko mądrość, ale i SIŁĘ przeprowadzania człowieka przez takie sytuacje.

Dzisiejsze Słowo stawia nam przed oczy postać św. Jana Chrzciciela, najważniejszego - obok Matki Bożej i św. Józefa - z bohaterów Adwentu. Nie chodzi przy tym o to, aby go jedynie przypomnieć (z racji na historyczną poprawność); chodzi o to, ABY SIĘ W JEGO OSOBIE ODNALEŹĆ. To bardzo ważne: przejrzeć się w osobie i w powołaniu Jana Chrzciciela - z całą pokorą i bojaźnią, pamiętając, że przymierzamy się do „największego spośród narodzonych z niewiasty” (por. Mt 11, 11). To ważne dla całego Kościoła: ważne dla rodziców i dla katechetów, ważne dla duchownych, szczególnie ważne dla biskupa. Dla każdej osoby, której powołaniem jest prowadzić innych do wiary. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Kielce: bp Piotrowski zatwierdził w diecezji ruch kobiecy Serce Kecharitomene

2025-12-05 13:15

[ TEMATY ]

Serce Kecharitomene

Karol Porwich/Niedziela

Biskup kielecki Jan Piotrowski wyraził zgodę na obecność w diecezji kieleckiej ruchu formacyjno-modlitewnego Serce Kecharitomene, który jest przeznaczony dla kobiet. Wspólnota powstała w odpowiedzi na aktualne potrzeby duchowej i moralnej formacji kobiet w duchu nauczania Kościoła katolickiego do bycia dobrą chrześcijanką oraz odpowiedzialną kobietą, żoną i matką na wzór Maryi.

W diecezji kieleckiej Ruch SK zawiązał się w lutym br., a od czerwca podjął właściwą formację. - Błogosławieństwo i zgoda księdza biskupa są widzialnym znakiem naszego trwania we wspólnocie Kościoła - zauważają uczestnicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję