Niezwykła jest ta cudowna figurka, niezwykły jest już sam jej wygląd: Dzieciątko leży pogrążone w błogim śnie, a pod główką ma ludzką czaszkę zamiast poduszki. Niezwykłe są także dzieje tego wizerunku.
Znalezienie figurki
W 1806 r. dwóch misjonarzy, przybywszy do Tlaplan (Meksyk), usłyszało płacz małego dziecka. Było to miejsce odludne, nie mieli więc pojęcia, skąd mogło się tam wziąć jakieś niemowlę... Postanowili je odnaleźć. Po krótkim czasie zobaczyli niezwykle piękną figurkę kilkumiesięcznego dziecka. Dzieciątko miało pozycję leżącą, a swoją główkę miało położoną na rączkach złożonych na ludzkiej czaszce, która służyła mu za poduszkę. Misjonarze wzięli figurkę na ręce, a wówczas główka Chłopczyka odwróciła się ku nim. Jednocześnie w tym samym miejscu pojawiło się źródełko krystalicznie czystej wody. Jest ono do dziś nazywane „El Ojo del Nino” – Oko Dziecka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kapłani wiedzieli, że odnalezienie figurki Najświętszego Dzieciątka jest cudem. Zabrali ją i wrócili do miasta, aby przedstawić Dzieciątko miejscowemu arcybiskupowi, którym był Francisco Javier de Lizanay Beaumont.
Arcybiskup na widok figurki zawołał: „O, Miłosierdzie Boże! Na ileż to sposobów ukazujesz się ludziom i jakże wielka jest Twa dobroć! Natura Boża łączy się z naturą ludzką, Stwórca jednoczy się ze stworzeniem, przez łaskę pokonując grzech...”.
Losowanie
Reklama
Arcybiskup w pierwszej chwili zdecydował, aby oddać figurkę siostrom zakonnym do klasztoru Niepokalanego Poczęcia, jednak po konsultacji z Radą Duszpasterską zgodził się, aby zrobiono losowanie – by Dzieciątko samo wybrało klasztor, do którego chce trafić.
W losowaniu poszczęściło się klasztorowi św. Bernarda. Zarządzono powtórkę losowania i ponownie wybór padł na ten klasztor. Arcybiskup wiedział, że siostry mieszkające w tym klasztorze żyją w skrajnym ubóstwie, więc zarządził, by usunięto karteczkę z jego nazwą i ponowiono losowanie. I po raz trzeci wylosowano kartkę z wypisaną złotymi literami nazwą klasztoru św. Bernarda, choć nie znajdowała się ona pośród losów. Teraz już nikt nie miał wątpliwości, że Najświętsze Dzieciątko wybrało dla siebie właśnie to miejsce. Arcybiskup bez wahania powierzył cudowną figurkę ubogim mniszkom koncepcjonistkom z klasztoru św. Bernarda.
Najdroższy dar z nieba
Mniszki przyjęły ten skarb jako najdroższy dar z nieba. Pełne wdzięczności do dziś szerzą kult Najświętszego Dzieciątka. Nazwały Je Świętym Dzieciątkiem od Pomyślności, bo z dniem przybycia do nich tej cudownej figurki w klasztorze zapanowała pomyślność – definitywnie skończyły się problemy z utrzymaniem budynku, z ubóstwem, w którym mniszki dotychczas żyły...
Znaczenie czaszki
Cudowna figurka w cudowny sposób pojawiła się w tej samej postaci, w której jest czczona do dzisiaj, czyli z czaszką zamiast poduszki pod główką.
Czaszka, na której Dzieciątko ma położone swe rączki, a na nich główkę, jest symbolicznym zobrazowaniem ludzkości, która jeszcze nie osiągnęła pełni wiecznej chwały i wciąż pielgrzymuje na tym świecie. Rączki Dzieciątka są na czaszce złożone tak, jakby ją ochraniały przed niebezpieczeństwem, główka natomiast spokojnie odpoczywa w błogim śnie. Wszystko to ukazuje, że niczego nie powinniśmy się bać, albowiem Pan Jezus jest z nami, wypełnia nas pokojem i miłością. Nad Nim nie ma władzy nawet śmierć. My natomiast wiemy, że Pan Jezus umarł i zmartwychwstał dla nas, i wierzymy, że będziemy mieć uczestnictwo w Jego Boskim życiu.