Zaraz po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży w Polsce i ogłoszeniu przez papieża kolejnego spotkania w Panamie rozpoczęły się przygotowania duchowe i zbieranie funduszów na wyjazd, a zasadniczo wylot do Panamy. Były najrozmaitsze przedsięwzięcia, które aż trudno spamiętać.

Ostatnie miesiące to czas wytężonego przygotowania. – Naszą grupę tworzą młodzi ludzie z różnych stron diecezji. Większość to studenci lub uczniowie szkół ponadgimnazjalnych – mówi ks. Łukasz Popiak, diecezjalny koordynator wyjazdu na ŚDM.

Z pasterskim błogosławieństwem

W niedzielę, 13 stycznia, gdy już wszystko było dopięte na ostatni guzik, w Radomyślu nad Sanem, podczas dorocznego spotkania młodych przyjaciół misji, pielgrzymom wyruszającym do Panamy uroczystego błogosławieństwa i posłania udzielił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Następnego dnia jedna z dwóch grup pielgrzymów z naszej diecezji wyruszyła z Sandomierza w stronę Warszawy. Po noclegu oraz porannej Eucharystii na lotnisku młodzi specjalnie wyczarterowanym lotem podążyli w stronę Panamy. – Zabieramy ze sobą w sercach wszystkich diecezjan na czele z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem, intencje, które polecili nam nasi znajomi oraz wszystkich naszych młodych rówieśników – poinformowała Maria Gorycka.

Gościnna diecezja Chitré i Colon

Jak zaznaczają nasi pielgrzymi, już od początku spotkali się z niesamowicie ciepłym przyjęciem. – Po długim locie z Warszawy do Panama City czekało nas na lotnisku bardzo miłe powitanie. Panamczycy czekali z transparentami na wszystkie grupy lecące z Polski. Wszyscy bardzo życzliwi i radośni. Również na naszą grupę czekał wolontariusz z parafii. Z lotniska pojechaliśmy busem do parafii Llano Bonito. Po ponadczterogodzinnej podróży, podczas której mieliśmy przerwę na posiłek, dotarliśmy do parafii św. Teresy od Jezusa, gdzie czekało nas bardzo radosne i miłe powitanie. Byliśmy zaskoczeni ich otwartością i przygotowaniem takiego powitania. Po krótkim przedstawieniu swoich grup zostaliśmy przydzieleni do rodzin, które czekały na nas z otwartymi ramionami – podkreśla uczestniczka ŚDM.

Druga grupa z diecezji wyruszyła ze Stalowej Woli i została przyjęta w parafii Nuostra Senora del Carmen w diecezji Colon Kuna Yala. Stalowowolska grupa przylot do Panamy poprzedziła krótką wizytą u Matki Bożej w Guadalupe.

Nasi pielgrzymi, pisząc o ciepłym przyjęciu i relacjonując pierwsze chwile na panamskiej ziemi, zauważyli też niesamowitą różnicę temperatur. Gdy przybyli na miejsce, było ok. 30 stopni Celsjusza.

Dni w diecezji

Od początku Panama robi na młodzieży ogromne wrażenie. – Wszystkich Polaków mieszkańcy Chitré przyjmują z wielką życzliwością, a bariera językowa nie jest dla nikogo problemem. Wczoraj mieliśmy okazję spróbować regionalnej zupy z wołowiny i kukurydzy, podanej z ryżem i kawałkiem kolby kukurydzianej – zaznacza Karolina Trębacz i dodaje: – Drugi dzień w Panamie rozpoczęliśmy wspólną jutrznią w 3 językach: hiszpańskim, angielskim i polskim. Następnie radosnym pochodem udaliśmy się na miejscowy stadion, gdzie odbywają się międzynarodowe rozgrywki. Przed meczem Panamczycy uczyli nas latynoskich tańców. Wczoraj do Chitré dotarły kolejne grupy pielgrzymów i w dniu dzisiejszym tworzymy wielką wspólnotę młodych ludzi wraz z Kolumbijczykami, Amerykanami, Tajwańczykami i Panamczykami.

W trzecim dniu młodzież miała okazję spróbować tradycyjnego śniadania: ciasto jajeczne z wołowiną i placki kukurydziane nadziewane mięsem. – Dzisiejszy dzień, jak zresztą każdy dzień tutaj, był bardzo aktywny, pełen słońca i dobrych ludzi. Przed południem zajmowaliśmy się pracami społecznymi. Naszym zadaniem było posprzątanie kościoła i jego otoczenia. Myliśmy okna, ławki i podłogi. Później sprzątaliśmy otoczenie kościoła. Mieliśmy okazję spędzić trochę czasu przy pracy razem z grupą z diecezji szczecińsko-kamieńskiej i poznać się lepiej. Dość szybko uwinęliśmy się z pracą, co dało nam wolne popołudnie. Część z nas pojechała na plażę nad ocean, niektórzy zwiedzali Chitré lub odpoczywali. Ja znalazłam się w grupie udających się do lekarza i apteki w Chitré. Kilkoro z nas potrzebowało bowiem konsultacji lekarskiej i leków. Niezależnie jak kto spędził popołudnie, chyba każdy z nas spotkał się z ogromną życzliwością Panamczyków. Jesteśmy tu „lokalną atrakcją” i ludzie bardzo chętnie nam pomagają. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że często chcą zrobić sobie z nami zdjęcie, nawet w aptece czy u lekarza. Jest to bardzo miłe. Wieczorem przeżywaliśmy wspólnie Mszę św. w języku polskim. Była to dla nas wielka radość. Później był wieczór kultur. Kraje takie jak: Panama, Kolumbia, Dubaj, Tajwan przygotowały krótkie prezentacje swojej kultury, ojczyzny i tańców. My, Polacy, nauczyliśmy resztę pielgrzymów i naszych gospodarzy tańczyć poloneza. Dostaliśmy duże brawa. To był długi, ale piękny dzień – relacjonowała Anna Kwiatkowska.

Dzień wspólnoty

Czwarty dzień pobytu to dzień wspólnoty. Do stolicy diecezji przybyło ok. 5 tys. młodych, którzy korzystali z tutejszej gościnności. – Sprzed naszego parafialnego kościoła wyruszyliśmy rozśpiewanym pochodem na miejsce Mszy św., wspólnej dla wszystkich pielgrzymów przybyłych do Chitré. Atmosfera podczas całego dnia była bardzo radosna. Przed Mszą św. kilku wolontariuszy animowało tańce, w których wielu z nas wzięło chętnie udział – pisała Maria Gorycka.

Modlitewnemu spotkaniu przewodniczył bp Rafael Valdivieso Miranda, miejscowy ordynariusz. Oprócz Eucharystii młodzi uczestniczyli w adoracji Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.

Młodzi podziękowali pasterzowi diecezji Chitré za serdeczność okazywaną im w poszczególnych parafiach i rodzinach. Obok polskich grup obecni byli także pielgrzymi z Włoch, Francji, Niemiec czy Kolumbii.

Po zakończeniu Eucharystii grupy pielgrzymów mogły podziwiać tradycyjną panamską paradę. Wzięły w niej udział wszystkie parafie diecezji oraz miejscowe grupy folklorystyczne. Taki pochód odbywa się zwykle w Boże Ciało, jednak mieszkańcy, chcąc pokazać młodym z różnym krajów świata swoją lokalną kulturę, przygotowali paradę specjalnie dla nich. – Było to niesamowite wydarzenie, bogate w lokalną muzykę i stroje, pełne radości i entuzjazmu. Po zakończonej paradzie każdy udał się do swojego domu, by odpocząć i przygotować się do niedzieli. Niektórzy z nas wieczorem wybrali się do parku z panamskimi wolontariuszami, by trochę się pobawić, potańczyć przy latynoskich rytmach – dodała Maria.

Dzień w rodzinie

Niedziela to tradycyjnie podczas ŚDM dzień w rodzinie. Jest to jednocześnie ostatni dzień pobytu młodych w diecezjach. – Niedziela była dla nas wszystkim dniem w rodzinie. Dzień zaczęliśmy od Mszy św., podczas której oficjalnie pożegnaliśmy się z parafią i podziękowaliśmy za gościnę. Następnie każda rodzina zorganizowała coś specjalnego dla pielgrzyma, którego gościła. Niektórzy z naszej grupy mieli okazję przebrać się w tradycyjny panamski strój. Inni doświadczyli spływu rzeką czy pobytu nad oceanem. Cały ten dzień był zwieńczeniem naszego pobytu w Llano Bonito, który na pewno na długo pozostanie w naszych sercach – zaznaczała Maria.

Wielka wspólnota młodych

W poniedziałek młodzież wyjechała do stolicy kraju – Panama City. Przed wyjazdem uczestniczyli we Mszy św. W stolicy nasza młodzież przebywała w parafii św. Judy Tadeusza oraz korzystała z gościnności panamczyków.

– Wszyscy trafiliśmy na bardzo dobrych gospodarzy, cieszymy się życzliwością i gościnnością Panamczyków. Rodzina, u której ja nocuję, to starsze małżeństwo, które traktuje mnie i Justynę jak swoje córki. Czujemy się tu bardzo dobrze i coraz więcej mówimy po hiszpańsku. Nasi gospodarze mówią, że jak wyjedziemy stąd to zapomnimy polskiego – zaznacza Anna Kwiatkowska.

Pobyt w stolicy młodzi spędzają w różnoraki sposób. – Na każdym kroku spotykamy bardzo życzliwych ludzi. Widać, że Panamczycy bardzo się cieszą z wizyty pielgrzymów. Najczęściej spotykamy Polaków i pielgrzymów z Ameryki Północnej oraz Południowej. Panuje tu atmosfera wzajemnej otwartości i życzliwości – podkreśla Anna.

Nasi pielgrzymi uczestniczą również w różnego typu rodzinnych uroczystościach. – Zostaliśmy zaproszeni na rodzinne spotkanie, podczas którego wspólnie świętowaliśmy 65. urodziny jednego z wujków. Było to bardzo sympatyczne i pełne radości spotkanie. Mogliśmy poznać, jak Panamczycy świętują urodziny. Oczywiście, odśpiewaliśmy po polsku jubilatowi „Sto lat” i uczyliśmy ich polskiego tańca. I my próbowaliśmy nauczyć się kilku panamskich tańców – dodała Maria Gorycka.

Na takim spotkaniu nie może zabraknąć modlitwy i ten duch rozmodlonej młodzieży ciągle unosi się nad stolicą Panamy. Punktem kulminacyjnym świętowania było spotkanie młodych z Ojcem Świętym. Już sam przejazd Papieża wzbudzał ogromne zainteresowanie.

Spotkaniu centralnemu oraz refleksji pielgrzymów po zakończeniu całego spotkania postaram się poświęcić trochę miejsca w następnym numerze „Niedzieli Sandomierskiej”. Niech to dobro i ta eksplozja wiary jak najdłużej w nas żyje.