Reklama

Niedziela Podlaska

Głos Ze Wschodu

Wspaniała i wzruszająca posługa

Tegoroczne rekolekcje wielkopostne w parafii boćkowskiej prowadził ks. Jarosław Olszewski, pallotyn pracujący od wielu lat w Żytomierzu na Ukrainie

Niedziela podlaska 15/2019, str. VII

[ TEMATY ]

rekolekcje wielkopostne

Archiwum ks. Jarosława Olszewskiego

Ks. Jarosław Olszewski uczy dzieci na Ukrainie języka polskiego

Ks. Jarosław Olszewski uczy dzieci na Ukrainie języka polskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pięknie opowiadał o podstawowych prawdach związanych z Wielkim Postem, z dobrą spowiedzią, ale także o wzruszających nawróceniach ludzi mieszkających na Ukrainie, o ich hojności i sympatii, mimo niełatwego życia. Przygotował wystawę zdjęć ze swojej pracy duszpasterskiej, na których pokazał codzienne życie parafii pw. Miłosierdzia Bożego na żytomierskiej Malowance, a także święta, jak Orszak Trzech Króli i przede wszystkim budowę kościoła. Po Mszach św. rekolekcyjnych „oprowadzał” po tej wystawie kolejnych zainteresowanych Boćkowian.

– Na Ukrainie jestem już ponad 20 lat – opowiada ks. Olszewski. – Myślałem o pracy na Wschodzie, kiedy już poszedłem do WSD Pallotynów. Był tam kolega, który pomagał ludziom wtedy jeszcze z komunistycznego Związku Radzieckiego. Utkwiło mi w pamięci, że tamci ludzie potrzebują pomocy i wsparcia. Jedyne, co mogłem im wówczas ofiarować, to modlitwa, nie było szans na wyjazd. Modliłem się bardzo długo, odmawiając Różaniec albo Koronkę. Aż kiedy zostałem diakonem, przyszedł taki czas, że można było już tam wyjeżdżać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Jarosław trafił do Żytomierza, pracował w Dowbyszu i był przez kilka lat rektorem Seminarium we Lwowie, prowadził pracę duszpasterską w mieście Sarny, gdzie obsługiwał 6 parafii i w niedzielę przebywał ok. 250 km. Ważną osobą w tamtym czasie był pierwszy pallotyn pochodzący z Ukrainy ks. Aleksander Milewski (nieżyjący już), z którym ks. Jarosław pracował na zmianę w Dowbyszu i Żytomierzu (Dowbysz to rejon zamieszkały dawniej w 80 proc. przez Polaków wywiezionych po powstaniach, nazywał się wówczas Marchlewsk).

– W 2005 r. przełożeni polecili wybudować kościół na Malowance, dzielnicy Żytomierza – relacjonuje ks. Olszewski. Nie było nic, ani ziemi, ani projektu. Zamówiłem projekt i 3 lata starałem się o ziemię, i zdarzył się cud, mamy 0,5 ha na dzierżawę wieczystą bezpłatnie od miasta. Kolejny cud to dobrzy ludzie. Kiedyś od pani Stasi Chudzińskiej z Hawryłek (parafia w Boćkach) otrzymałem figurę św. Józefa. Powiedziała mojej mamie, że św. Józef pomoże wybudować kościół. Potem byli kolejni dobrodzieje z mojej rodzinnej parafii z Polski i Ukrainy, duchowni i świeccy, przychodziła pomoc modlitewna i ta materialna – zapewnia ks. Jarosław.

– Cieszy mnie ogromnie to, co dzieje się z budową kościoła, to wielka budowla – opowiada. – Ale cieszy mnie najbardziej budowanie tej społeczności, ludu Bożego. Ludzie tam są otwarci, życzliwi, nawet ci niewierzący czy innych wyznań. Cieszą się, kiedy ksiądz do nich przychodzi. Niezwykle wzruszające są nawrócenia. Ostatnio błogosławiłem nowożeńcom, którzy byli ze sobą 60 lat, a zakochani jak młodzi. Staruszek mówi o swojej schorowanej żonie: jaka ona piękna. Pomyślałem, tak Bóg patrzy na nas, dla niego jesteśmy piękni. Kiedyś otrzymałem kilka złotych na budowę od dziecka, które sprzedało swoje samochodziki. I takich przypadków jest wiele. Posługa tutaj jest wspaniała i niezwykle wzruszająca.

Ks. Jarosław, oprócz pełnienia tradycyjnej posługi, pracuje dużo z dziećmi i młodzieżą, uczy języka polskiego. Organizuje półkolonie, obozy ewangelizacyjne dla młodzieży pod namiotami w różnych ciekawych miejscach. Parafia liczy zgodnie z kartoteką ok. 2000 osób, a na Msze św. w niedzielę przychodzi ok. 500. Społeczność parafialną widać w mieście m.in. przez organizowane pikniki rodzinne, czy też już kolejny raz – Orszak Trzech Króli.

– Bardzo dziękuję ludziom, którzy mnie wspierają w pracy duszpasterskiej, w budowie kościoła – dodaje na zakończenie rozmowy ks. Jarosław. – Szczególnie dziękuję moim rodakom, mieszkańcom Bociek. Za wsparcie modlitewne i materialne. Bez wsparcia z Polski byśmy zginęli (uśmiecha się). Budowla, chociaż już pod dachem, to nadal wymaga dużo nakładów. Za każdą pomoc będziemy wdzięczni. Serdeczne Bóg zapłać.

2019-04-10 10:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest Jeden Żywy Bóg! Rekolekcje w Beczce (dzień I)

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

rekolekcje wielkopostne

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Ludzki duch, tak samo jak inne przestrzenie naszej rzeczywistości, cierpi na horror vacui, boi się pustki. Nie może w niej istnieć. Jeżeli odrzuca się Boga, to otwiera się miejsce w swojej duszy na złego ducha. To jest zasadnicze pytanie, które staje przed nami w świetle dzisiejszych czytań i tego rekolekcyjnego namysłu: Jest jeden Bóg. Czy jest On dla mnie żywym Bogiem? - pytał studentów dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego „Beczka" abp Marek Jędraszewski podczas rekolekcyjnej homilii.

Metropolita krakowski nawiązał do pierwszego czytania i zapisanego w nim Dekalogu. Przywołał sytuację Izraelitów, którzy odrzucając politeizm, zawierzyli swoje życie i losy Jedynemu Bogu. Z drugiej strony, wbrew oczywistym doświadczeniom zmysłowym, stworzyli złotego cielca na Synaju, a w czasie Sędziów ulegli bożkom miejscowych ludów.
CZYTAJ DALEJ

Nie dla deprawacji

2024-12-01 19:29

[ TEMATY ]

Świebodzin

Zielona Góra

Marek Kuczyński

"Tak dla edukacji, nie dla deprawacji" - tak można podsumować hasła postulatów wygłoszonych 1 grudnia w Świebodzinie pod adresem rządzących podczas protestu zorganizowanego przez NSZZ Solidarność i Akcję Katolicką.

Wśród kontestowanych punktów Bogusław Motowidełko, przewodniczący Regionu Zielonogórskiego Solidarności, przytoczył fakt zdjęcia ze szkolnej podstawy programowej wychowania do życia w rodzinie i zastąpienie go nową podstawą programową, która pod przykrywką dbania o zdrowie ma w istocie za cel deprawację dzieci i młodzieży.
CZYTAJ DALEJ

Śpiew ma być pomocą w modlitwie

2024-12-02 15:37

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Paweł Szerlowski

ks. Paweł Szerlowski

Ks. Paweł Szerlowski to kapłan, który swoje powołanie realizuje nie tylko poprzez posługę na parafii, ale także śpiewem, który zawsze ma odniesienie do Pana Boga. - Chcę, aby w moich piosenkach ludzie odczuli, że Pan Bóg jest najważniejszy - zaznacza kapłan.

Ks. Paweł z muzyką “zaprzyjaźnił” się już w latach szkolnych. Moi koledzy chodzili na boisko grać w piłkę, a ja ze względu na bardzo grube okulary nie mogłem tego robić. Znalazłem więc inne hobby, od taty dostałem kilka płyt i tak zainteresowałem się muzyką i tak spędzałem wolny czas - wspomina kapłan.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję