Reklama

Świat

Wyspy z kancikiem

Bermudy kojarzą się z szortami, pięknymi plażami i trójkątem, w którym w niewyjaśnionych okolicznościach gubiły się i gubią statki, jachty i samoloty

Niedziela Ogólnopolska 30/2019, str. 51

[ TEMATY ]

podróże

wakacje

Wikipedia

Bermudzki haczyk z lotu ptaka

Bermudzki haczyk z lotu ptaka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 100 wysp – z których jedna trzecia jest zamieszkana – otoczonych turkusową wodą i ciągnącymi się wzdłuż wybrzeży rafami koralowymi... Archipelag Bermudów leży w zachodniej części Atlantyku. Nie jest częścią Karaibów, zalicza się go do... Indii Zachodnich, obecnych i dawnych kolonii brytyjskich i francuskich w basenie Morza Karaibskiego.

Morze, rafy i przepiękne plaże są głównymi atrakcjami turystycznymi archipelagu. Co roku na Bermudy przybywa ponad pół miliona turystów, głównie z USA, a nie z Wielkiej Brytanii. Bo co prawda archipelag jest terytorium zamorskim Albionu, ale leży niedaleko wybrzeży USA. Podróż z Wielkiej Brytanii to już poważna, wielogodzinna wyprawa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyspy Diabłów

Bermudy odkrył prawdopodobnie hiszpański podróżnik Juan de Bermúdez na początku XVI wieku, choć już najpewniej wcześniej były znane jako... nieznane, odizolowane „Wyspy Diabłów”, otoczone zdradliwymi rafami. Po raz pierwszy zostały zasiedlone dokładnie 510 lat temu – w lipcu 1609 r. – przez angielskich rozbitków, którzy płynęli z Anglii, a zamierzali się osiedlić w amerykańskiej Wirginii w Jamestown.

Reklama

Ich statek „Sea Venture” osiadł na mieliźnie przy Wyspie Świętego Jerzego, która dziś jest uważana za miejsce „narodzin” Bermudów. Część pasażerów „Sea Venture” zamieszkała na Bermudach na stałe. Kilka lat później dołączyli do nich kolejni przybysze, którzy rozbudowali osadę. Wkrótce stała się ona miastem – St. George’s Town i przez lata była stolicą Bermudów.

St. George’s Town jest uznawane za najstarszą stale zamieszkiwaną osadę w Ameryce i na półkuli zachodniej założoną przez angielskich osadników, to do dziś to największe miasto na Bermudach – liczy prawie 2 tys. mieszkańców. Obecna (od 1815 r.) stolica, Hamilton, jest nieco mniejsza.

Archipelag, którego powierzchnia jest podobna do obszaru zajmowanego przez Sieradz, zamieszkuje ok. 65 tys. osób. Większość stanowią protestanci, katolików jest ok. 15 proc. W Hamiltonie działa parafia św. Stanisława Kostki, jest prowadzona przez księży zmartwychwstańców. Z tego zgromadzenia wywodzi się biskup diecezji hamiltońskiej Wiesław Śpiewak.

Centrum usług

W czasach wiktoriańskich pojawili się tu turyści, którzy chcieli się schronić przed zimą. Miejsce to jest chętnie odwiedzane do dziś. Turystyka odgrywa ważną rolę w gospodarce archipelagu – przynosi jedną trzecią dochodów – ale w ostatnich latach większe znaczenie zyskały usługi finansowe. Bermudy, raj podatkowy, stały się ważnym centrum usług bankowych.

Ten raj podatkowy akurat nie interesuje turystów, którzy przybywają tu przede wszystkim poza sezonem huraganów, który trwa od początku lipca do końca jesieni. Warto przyjechać na Bermudy wiosną. Podczas gdy w Europie ludzie narzekają na aurę, na archipelagu panują przyjemne temperatury, a duża zwykle wilgotność jest wówczas względnie niska.

Reklama

Archipelag ma kształt wędkarskiego haczyka. Na haczyk ten nadziało się sporo statków – ich wraków jest w tym miejscu ponoć ponad 200; w przeliczeniu na kilometr kwadratowy – więcej niż gdziekolwiek na świecie. Rafy, które sprawiły, że żeglowanie w pobliżu archipelagu było przed laty niebezpieczne, dziś stanowią atrakcję dla nurków.

Szort stories

Duża wilgotność i temperatury wymuszają m.in. odpowiednie odzienie. Szorty, popularne na całym świecie, nieprzypadkowo nazywane są bermudami. Noszone początkowo przez oficerów brytyjskiej armii na pustyniach i w tropikach, potem przez uczniów prywatnych szkół oraz harcerzy, trafiły także na Bermudy. Ponoć 100 lat temu szorty uzupełnione cienkimi podkolanówkami, koszule i marynarki klubowe nosili tam biznesmeni. Było to wtedy popularne miejsce wypoczynku Brytyjczyków i Amerykanów. Stąd nowy, wygodny krój spodni szybko trafił w inne miejsca na świecie.

Wykonane z lekkich i przewiewnych materiałów bermudy, zaopatrzone w mankiety lub nie, w kancik lub nie, wyglądały jednocześnie elegancko i sportowo. Można było je nosić zarówno do prostych koszulek, jak i do marynarek. Pasują do nich buty wykonane z miękkiej skóry, np. mokasyny, espadryle lub buty żeglarskie.

W bermudach, mokasynach, espadrylach lub butach żeglarskich nietrudno dotrzeć na plaże, które są uważane za jedne z najpiękniejszych na świecie. Można wybrać plaże z białym lub różowym piaskiem. Można się też schronić w oddzielonych przez skały zatoczkach.

2019-07-24 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z myślą o dzieciach

Już po raz kolejny, zwyczajem poprzednich lat, parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Lipsku k. Zamościa zorganizowała letni wypoczynek dla dzieci w formie półkolonii. Tegoroczne półkolonie były inne niż te, które organizowano w latach poprzednich. Przede wszystkim na różnicę wskazuje termin, zawsze bowiem odbywały się one w lipcu, w tym roku czas ich trwania przypadł na połowę sierpnia. Związane to jest z pracami remontowymi prowadzonymi w świątyni parafialnej. Tegoroczne półkolonie w Lipsku mają jeszcze inny powód, który nadaje im wyjątkowości. W ich prowadzenie zaangażowali się nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Białowoli. Pedagogiczne doświadczenie nauczycieli i umiejętność zagospodarowania czasu sprawiły, że na najmłodszych mieszkańców parafii czekała moc atrakcji, wśród których znalazły się: zajęcia sportowe, plastyczne, wycieczki i warsztaty formacyjne. Uczestnicy półkolonii w Lipsku chętnie brali udział w rozgrywkach prowadzonych przez nauczyciela wychowania fizycznego pana Tomasza Prejbusza, inna grupa dzieci zaangażowała się w wykonywanie prac plastycznych podczas zajęć prowadzonych przez panie: Ewę Wróbel, Monikę Teterycz, Bożenę Radlińską. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także gry integracyjne oraz warsztaty, które dla ministrantów uczestniczących w półkoloniach prowadził alumn Piotr Kończyński. Sporo atrakcji przyniosły wspólne wyjazdy, podczas których uczestnicy półkolonii odwiedzili Zwierzyniec, Górecko Kościelne, Józefów czy Zalew w Rudzie Różanieckiej. W Zwierzyńcu mogliśmy zobaczyć piękny kościół Na Wodzie, w Górecku widzieliśmy dębowa aleję, kościół św. Stanisława i miejsce, gdzie objawił się patron miejscowej świątyni. Jednak chyba najwięcej radości sprawił akwen w Rudzie Różanieckiej, który położony jest wśród lasów Roztocza, co daje dodatkowy klimat nasycenia się zdrowym powietrzem. Po drodze można było podziwiać piękno Suśca, Huty Szumy czy Huty Różanieckiej. W Rudzie Różanieckiej dużą atrakcję stanowią sprzęty wodne, które można wypożyczyć nad zalewem, wśród nich są rowerki wodne i kajaki, jakimi można dopłynąć do wyspy położonej na wodzie. Spędzony tu czas to dla naszych uczestników gwarancja niezapomnianych chwil. Wspólnie przeżyte dwa tygodnie przyniosły wiele niezapomnianych wrażeń.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy wiernych w ulicznej Drodze Krzyżowej w Radomiu. Liczbę uczestników oszacowano na 1500 osób

2025-04-14 09:41

[ TEMATY ]

Radom

Bp Marek Solarczyk

uliczna Droga Krzyżowa

tłumy

facebook.com/bpmsolarczyk

Uliczna Droga Krzyżowa w Radomiu

Uliczna Droga Krzyżowa w Radomiu

Ulicami Radomia przeszła w niedzielę wieczorem Droga Krzyżowa. Wierni przeszli od kościoła farnego do katedry. Niesiono krzyż, który jest wierną kopią symbolu ŚDM.

Rozważania przygotował biskup Marek Solarczyk. - Rozpoczynamy naszą radomską Drogę Krzyżową w Roku Jubileuszowym, ale także okresie, gdy dziękujemy Bogu - Panu czasu za 1000. lat Królestwa Polskiego. Pragniemy rozważyć tajemnice życia Boga razem z Jezusem Chrystusem i dostrzec w bogactwie naszych ludzkich dziejów znaki działania mocy Boga, jaką ofiarował nam poprzez tak licznych Pielgrzymów Nadziei - świadków miłości Boga i Kościoła oraz poświęcenia dla człowieka i naszej Ojczyzny - Polski - mówił się bp Marek Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję