Reklama

Kultura

Sierpień to szczególny czas

Niedziela Ogólnopolska 31/2019, str. 53

[ TEMATY ]

muzyka

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dla mnie od lat to czas wakacji. A wakacje to ta pora, kiedy bez reszty można się zanurzyć w pięknie i mądrości. Można się zapomnieć w zachodzie słońca za horyzontem mazurskiego jeziora. Można się zapatrzyć w gadające swoim klangorem żurawie, zachwycić nielogicznością kłosu zboża, który na chwilę przed zżęciem zaprzecza wszelkim prawom fizyki. Człowiek takiej wieży nie postawi. Podobnie gdy patrzy się na krążącego wokół bujnego kwiatu trzmiela, który nie wie, że zaprzecza prawom aerodynamiki, można się zadumać nad cudem stworzenia. Bo to wszystko, w Boskiej harmonii, jest obok nas, ale w codziennym zagonieniu nie mamy czasu na ten niemal dziecięcy, czysty zachwyt. A piękno otacza nas zewsząd. Letnie wytchnienie zawsze poświęcam na to, na co nie mam czasu przez 11 miesięcy z okładem. Nadrabiam czytelnicze zaległości, porównuję interpretacje symfonicznego kanonu, szukam tego, co uleciało mi między schyłkiem lata a kolejnymi wakacjami. Książki czekają karnie, aby zapakować je do bagażnika gdzieś między dresem, łukiem sportowym (uwielbiamy z córką strzelać) i osprzętem rowerowym. Te książki czekają od miesięcy na ten jedyny moment. Bo w wakacje można się w tych wersach zanurzyć, skąpać jak w wodzie jeziora gdzieś za pagórkiem, za lasem. Na te chwile zostawiam te pozycje, które wymagają skupienia. Wyszukane na internetowych aukcjach, bo nakłady dawno wyczerpane, a kto by chciał czytać o Dymitrze Szostakowiczu? To takie nietrendy... Dzisiaj świat bardziej zachwyca się romansami celebrytów – komet, które rozbłyskują na niebie sławy i medialnego jarmarku rozpusty, by za chwilę zgasnąć.

I wreszcie muzyka. Taka, aby wyciągnąć się na leżaku i posłuchać jej bez pośpiechu. Któryś tam raz posłuchać np. II symfonii Gustava Mahlera, patrząc na Perseidy, lub kilku wersji 23. koncertu fortepianowego Wolfganga Amadeusza Mozarta, z ocierającym się o absolut Adagio. Tak, tym samym, o którym mówią, że Mozart życzył sobie, aby było andante... i sam zwędził z niego rok później kilka fraz do tria „Ah! taci ingiusto core!” w operze „Don Giovanni”. Kiedy sięgnę kolejny raz po wywiady z rozmaitych źródeł, których udzielił John Coltrane, pewnie będę się wahać między albumem „Ballads” a najwspanialszą modlitwą jazzu „A Love Supreme”. Uwielbiam czytać biografie kompozytorów czy muzyków, gdy gdzieś obok słyszy się ich dzieło. Tak miałem, gdy sięgałem po obie wersje biografii Milesa Davisa – tę w tłumaczeniu Tomka Tłuczkiewicza i tę Filipa Łobodzińskiego. W zasadzie samo czytanie było muzyką. Kiedy słucham VIII Kwartetu Szostakowicza, tego utrzymanego w najcięższej z tonacji – c-moll, słyszę to wszystko, co sprawiło, że gdy twórca posłuchał go w domowym wykonaniu słynnego Borodin Quartet – jak podaje krytyk Erik Smith – sam skrył twarz w dłoniach i płakał. Muzycy wyszli na palcach. Bo to była rozpacz przedstawiona dźwiękami. Niby skupiona na tragedii artystów sponiewieranych w systemie totalitarnym, ale de facto był to dźwiękowy autoportret. Autoportret z nut bohatera, którego historia jest tak niejednoznaczna, że czasami sam się zastanawiam: a co ty byś zrobił?

Lato to również czas na to, aby zatrzymać się podczas jazdy rowerem na rozstaju dróg, popatrzeć w oczy starej maryjnej figurce, czasem Piecie, i się zadumać. A w głowie brzmi „Stabat Mater” Karola Szymanowskiego. Od tego lata bardziej szczególnie, bo od stycznia pracuję w budynku – willi, w której Szymanowski tworzył swojego „Króla Rogera”. W moim gabinecie sypiał, a w gabinecie szefa komponował przy fortepianie. Ktoś ostatnio napisał, że ma stare zdjęcia. Po wakacjach obejrzę. Ot, takie milanowskie czary. A muzyka? Zgadzam się z opinią Johna Frusciante’a, gitarzysty Red Hot Chili Peppers, że muzyka ma twarz Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-07-31 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkanocne zwyczaje

Niedziela bielsko-żywiecka 17/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

muzyka

górale

MJscreen

Za pośrednictwem telewizji Kapela Mała Jetelinka zagościła w naszych domach

Za pośrednictwem telewizji Kapela Mała Jetelinka zagościła w naszych domach

Górale Beskidzcy z Trójwsi Beskidzkiej gościli w TVP1.

Relację ze spotkania wyemitowano w programie „Tydzień” w TVP1. Górale opowiedzieli o zwyczajach i tradycjach wielkanocnych na terenie Trójwsi Beskidzkiej. Wśród gości znalazł się proboszcz parafii Matki Bożej Frydeckiej w Jaworzynce Trzycatku ks. Marek Modzelewski, który mówił o aspekcie duchowym świąt Wielkiej Nocy. – Święta Wielkanocne są dla chrześcijan fundamentem, istotą, czymś, bez czego by nas tu dziś nie było. Nie byłoby wielu rzeczy na świecie, które są wybudowane na podstawowej prawdzie, że Chrystus nie tylko się narodził, lecz również umarł i zmartwychwstał – podkreślił kapłan. Zaznaczył, że na Trzycatku w niedzielę do południa jest czas dla Pana Boga, a po południu – dla rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Powrót św. Tomasza

Św. Tomasz odegra kluczową rolę w XXI, w kształtowaniu katolickiej doktryny. Jest o tym przekonany o. Margelidon OP, redaktor naczelny czasopisma Revue thomiste. Przyznaje on, że pod koniec ubiegłego wieku św. Tomasz został skazany na zapomnienie. Jednakże od 20 lat na nowo powraca zainteresowanie św. Tomaszem i to nie tylko w ramach historii filozofii i teologii. Największe zainteresowanie budzi on w Stanach Zjednoczonych. W Europie głównym ośrodkiem tomistycznego renesansu jest Francja.

O. Philippe-Marie Margelidon OP był odpowiedzialny za organizację trzyletniego Jubileuszu św. Tomasza, upamiętniającego 700-lecie jego kanonizacji w 2023 r., 750-lecie jego śmierci w roku ubiegłym oraz 800-lecie jego narodzin w tym roku (bądź w roku ubiegłym, dokładna data narodzin nie jest znana).
CZYTAJ DALEJ

Nepal: Msza święta na „Dachu Świata”

2025-06-12 08:21

[ TEMATY ]

Msza św.

Ninian Allan Doohan FB

Pochodzący ze Szkocji 44-letni ksiądz Ninian Doohan 14 maja po raz pierwszy w historii odprawił Mszę świętą na wysokości 5364 metrów n.p.m. w obozie bazowym Mount Everestu w Dolinie Khumbu. Missa pro Pace, czyli „Msza o pokój”, sprawowana przy ołtarzu z ociosanego kamienia, zakończyła ośmiodniową wspinaczkę z Lukli i była spełnieniem obietnicy danej przewodnikowi Szerpie - Gele Biszokarmie, którego wcześniej ochrzcił w kościele św. Patryka w Edynburgu w Boże Narodzenie 2023 r. Obiecał mu wówczas, że „spotka się z nim na jego ojczystej ziemi i że spróbuje zasiać ziarno pod pierwszą wysoko położoną parafię w Nepalu”.

Ksiądz Doohan z diecezji Dunkeld w środkowej Szkocji przybył do Nepalu 2 maja z zaopatrzeniem medycznym dla kościoła św. Ignacego w stolicy - Katmandu, a następnie wraz z Biszokarmą, którego ochrzcił i małą grupą tragarzy wyruszył w stronę obozu bazowego Everestu. „Niebo znów zstąpiło na ziemię, tym razem w jej najwyższym punkcie” - powiedział współwspinaczom podczas wysokościowej Mszy św. „To z pewnością pierwsza Msza Święta tutaj za pontyfikatu Leona XIV” - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję