Reklama

Niedziela Świdnicka

„Cześć i chwała bohaterom” – wspomnienie 1 sierpnia 44 w Wałbrzychu

Niedziela świdnicka 33/2019, str. 3

[ TEMATY ]

wydarzenie

Ryszard Wyszyński

W Godzinę „W” na wałbrzyskim pl. Grunwaldzkim kibice „Górnika” w hołdzie dla powstańców warszawskich zapalili race i wznieśli okrzyk – Cześć i chwała Bohaterom!

W Godzinę „W” na wałbrzyskim pl. Grunwaldzkim kibice „Górnika” w hołdzie dla powstańców warszawskich zapalili race i wznieśli okrzyk – Cześć i chwała Bohaterom!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Pośród wielu polskich miast, w których 1 sierpnia w Godzinę „W” zatrzymały się samochody i autobusy komunikacji miejskiej, a mieszkańcy w milczeniu przy wyciu syreny alarmowej oddali hołd bohaterom Powstania Warszawskiego, był Wałbrzych. Oddanie tego hołdu pamięci w 75. rocznicę wybuchu powstania miało szczególną oprawę w tym mieście na pl. Grunwaldzkim, gdzie jak co roku zebrali się kibice „Górnika Wałbrzych”, którzy, gdy rozległ się sygnał syreny alarmowej, podnieśli w górę zapalone race i wznieśli okrzyk „Cześć i chwała bohaterom!”. Wielu uczestników manifestacji przyniosło ze sobą flagi narodowe, które dumnie powiewały, a na ramieniu miało opaski z symbolem Polski Walczącej. Cieszył szczególnie widok mieszkańców miasta, którzy przyszli na pl. Grunwaldzki ubrani w biało-czerwone koszulki z narodowymi emblematami. Dorosłym licznie towarzyszyły dzieci, często też te najmłodsze, wiezione przez rodziców w wózkach, co dowodzi, że pamięć o Powstaniu Warszawskim – żołnierzach AK i bohaterskiej ludności naszej stolicy nie zaginie, bo dbają o to też całe rodziny, także w tym dolnośląskim mieście. W gronie oddających hołd powstańcom w Godzinę „W” na pl. Grunwaldzkim byli m.in. posłowie na Sejm RP reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość Ireneusz Zyska i Maciej Badora, a także członkowie Klubu Gazety Polskiej z Wałbrzycha, działacze NSZZ „Solidarność” i członkowie Związku Strzeleckiego – z grupy stowarzyszenia w Strzegomiu. Warto podkreślić, że pierwszymi organizatorami przypominania o Godzinie „W” w tak charakterystyczny sposób w Wałbrzychu są kibice Górnika i czynią to już kolejny raz.

W Wałbrzychu kolejnym punktem programu obchodów 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego był apel na pl. Kościelnym przy Pomniku Niepodległości, gdzie przypomniano znaczenie tego wielkiego zrywu mieszkańców stolicy w obronie polskiej tożsamości. Walka, która zebrała straszliwe, śmiertelne, żniwo wśród powstańców oraz cywilnej ludności Warszawy. Wartę honorową przy pomniku zaciągnęli strzelcy ze Związku Strzeleckiego, z oddziału stowarzyszenia w Strzegomiu, poczty sztandarowe NSZZ „Solidarność” w Wałbrzychu oraz górniczych organizacji związkowych „Solidarności” z dawnych wałbrzyskich kopalń węgla kamiennego. Przy pomniku o celu Powstania Warszawskiego mówili posłowie Ireneusz Zyska i Maciej Badora. Pierwszy z nich podkreślił w swoim wystąpieniu, że Powstanie Warszawskie było nam potrzebne zarówno wtedy, jak i dzisiaj „jako żagiew patriotycznego zrywu, było czymś, co budzi w nas dumę z walki powstańców o niepodległą Polskę, dlatego tak ważne jest, żebyśmy po wsze czasy pamiętali i oddawali hołd i cześć tym, którzy nie szczędzili krwi i wysiłku, nie ulękli się, abyśmy my – z przyszłych pokoleń – mogli żyć w wolnej Polsce”. Z kolei poseł Maciej Badora, podkreślając bohaterstwo powstańców warszawskich, którzy złożyli wielką ofiarę na ołtarzu walki wyzwoleńczej o Warszawę i całą ojczyznę z niemieckim okupantem, podkreślił, że trzeba odczytać ich testament. Przypomniał, że oni oddawali życie za to, aby Warszawa była stolicą Polski na zawsze, a więc też dzisiejszego: Wałbrzycha, Wrocławia, Gdańska – oraz wszystkich innych polskich miast, o czym niektórzy dzisiaj zdają się zapominać. Mam nadzieję, że my będziemy to ich przesłanie realizować, że dla nas stolicą będzie zawsze Warszawa, a ci, którzy próbują szukać stolic gdzie indziej, zrozumieją, że popełniają błąd.

Po złożeniu kwiatów u stóp pomnika uczestnicy rocznicowych obchodów udali się do wałbrzyskiej kolegiaty, gdzie uczestniczyli w okolicznościowej Mszy św., którą w intencji ofiar Powstania Warszawskiego i Ojczyzny odprawił ks. prał. Bogusław Wermiński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-08-13 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Książę stanie przed kościołem

Niedziela wrocławska 38/2019, str. 4

[ TEMATY ]

wydarzenie

Marek Perzyński

Stojący przed plebanią w Sulistrowicach posąg Bolka ustawiony zostanie docelowo przy kościele na Ślęży

Stojący przed plebanią w Sulistrowicach posąg Bolka ustawiony zostanie docelowo przy kościele na Ślęży

Przed plebanią w Sulistrowicach stanęła pomnikowa figura Bolka II Małego, księcia świdnicko-jaworskiego z dynastii Piastów. Docelowo trafi na Świętą Gorę Ślązaków, Ślężę, gdzie zostanie odsłonięta 28 września – w święto św. Stanisława Kostki, patrona polskiej młodzieży, podczas jej diecezjalnego spotkania. To pomysł miejscowego proboszcza, ks. Ryszarda Staszaka, którego boli, że o Bolku II zapomnieliśmy, choć to ostatni książę, który – jak pisał Długosz – do końca wiernie stał przy Polsce. A przy tym podniósł Śląsk gospodarczo

Książę Bolko II broniąc granic Śląska zbudował m.in. zamek na Ślęży, na podwalinach którego wzniesiono kościół. Ks. Ryszard Staszak wyeksponował relikty zamku, a metropolita wrocławski abp Józef Kupny wysunął pomysł, by – jak mówi ks. Staszak – pokazać, jak wyglądał książę, któremu tę inwestycję zawdzięczamy. Za wzór posłużył pomnik nagrobny przedstawiający Bolka II na jego tumbie grobowej w mauzoleum Piastów świdnicko-jaworskich w sanktuarium w Krzeszowie. Posąg – naturalnej wielkości – wykuł Stanisław Taraszczuk z Dzierżoniowa. Jako materiału użył złotego piaskowca bolesławieckiego, bo to doskonale nadający się do rzeźbiarskiej obróbki materiał.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2025 - Galeria

2025-04-18 22:05

Magdalena Lewandowska

Grób Panski - katedra wrocławska

Grób Panski - katedra wrocławska

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję