Wspólnota parafialna w Dwikozach gościła trzech franciszkanów z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, którzy posługują w Kalwarii Pacławskiej, gdzie znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej i Znalezienia Krzyża Świętego.
Bracia, przybywając do Dwikóz, do parafii pw. św. Andrzeja Boboli i św. Antoniego Pustelnika, podkreślili i przypomnieli, jak ważny i potrzebny dla chrześcijan jest przykład tych, którzy podjęli życie według rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. O. Edward, głosząc słowo Boże, poświęcił je osobie sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca, którego doczesne szczątki spoczywają obok cudownego obrazu Matki Bożej Słuchającej w kalwaryjskim sanktuarium. Kaznodzieja podkreślał przede wszystkim świętość życia, miłość do Boga oraz realizację powołania w sposób najlepszy z możliwych – czyli to, czym odznaczał się ten czcigodny duchowny.
– Sługa Boży o. Wenanty przypomina nam o sensie i wartości chrześcijańskiego życia, którego wielkość zależy nie od nadzwyczajności dokonań, ale od mocy pragnienia i ukochania. Swoim życiem potwierdza, że każdy może i powinien realizować swe powołanie tam, gdzie stawia go Bóg, powierzając mu obowiązki: „Nie każdy może czynić rzeczy nadzwyczajne, ale każdy może spełniać swoje obowiązki” – mówił o. Edward. Przypomniał on również postać św. Maksymiliana Marii Kolbego, który bardzo cenił sobie przyjaźń z o. Wenantym i któremu wiele zawdzięczał. O. Kolbe tak określił postawę sługi Bożego: „O. Wenanty nie silił się na rzeczy nadzwyczajne, ale zwyczajne wykonywał w sposób nadzwyczajny”.
Jak dalej mówił o. Edward: – On sam ukazuje niewyczerpane źródło tej nadzwyczajności: „W Bogu znajdzie człowiek prawdziwego przyjaciela, który go nigdy nie opuści, nigdy nie zawiedzie, wszystkie jego pragnienia zaspokoi, jeżeli będzie o Nim często myślał i serce do Niego wznosił, czyli będzie Boga szukał całym sercem, w każdej pracy i w każdej okoliczności życia. Jeżeli chcemy znaleźć Boga, śpieszmy przed Najświętszy Sakrament”.
Na zakończenie spotkania z braćmi ks. Artur Barański, proboszcz parafii, wyraził im wdzięczność, mówiąc: – Dziękujemy braciom franciszkanom za obecność w naszej świątyni i parafii, za słowo Boże i przybliżenie nam postaci sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca. Dziękujemy też za zaproszenie do sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej. Na pewno skorzystamy z zaproszenia i odwiedzimy to cudowne miejsce.
Podejmijmy problem terroru z miłością, nie umacnianiem istniejących murów lub wznoszeniem nowych - zaapelował Franciszek w przemówieniu do ok. 5 tys. uczestników III Światowego Spotkania Ruchów Ludowych. Obradowało ono w Rzymie od 2 listopada a papież spotkał się z nimi na zakończenie tego wydarzenia 5 bm. w Auli Pawła VI w Watykanie. Ruchy te są zaangażowane w obronę trzech elementów: ziemi, dachu nad głową i pracą, czyli po hiszpańsku: tierra, techo, trabajo, stąd są określane jako Ruchy 3T.
Przed przybyciem Ojca Świętego zebrani dzielili się doświadczeniami i przemyśleniami, słuchali świadectw i pieśni, oglądali filmy wideo poświęcone takim zagadnieniom jak drobne gospodarstwa rolne, ochrona Stworzenia, rodziny przeżywające trudności, centralne miejsce osoby ludzkiej we wszystkich problemach itp. Wchodzącego do Auli Franciszka powitały burzliwe oklaski i okrzyki zgromadzonych a w ich imieniu pozdrowił go przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" kard. Peter Turkson. Przedstawiono także dokument programowy Ruchów Ludowych, po czym zabrał głos papież.
Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
Katecheza powinna prowadzić do spotkania z Bogiem i człowiekiem [Felieton]
2025-09-21 08:49
ks. Ryszard Staszak
ks. Łukasz Romańczuk
W dzisiejszych czasach niszczone są podstawowe chrześcijańskie normy moralne, wzorce i idee. Chrześcijańskie przekonania spycha się na margines życia, jako czysto prywatne, nieobowiązujące społecznie, bez żadnego znaczenia. Liczą się tylko pieniądze, zakupy, rozrywki i całkowite folgowanie instynktom. Kościół natomiast jest przeszkodą dla tych, którzy dążą do stworzenia społeczeństwa bez wiary i zasad moralnych, dlatego jest przedmiotem ustawicznego ataku - między innymi poprzez ograniczanie nauczania lekcji religii w szkołach z 2 do 1 godziny tygodniowo.
Tymczasem należy stwierdzić, że chrześcijaństwo nie jest pomysłem człowieka. Jest natomiast darem Boga - i ten dar poznajemy w ramach katechezy. Katecheza przybiera różne formy – od kazania, przez lekcję religii w szkole, czytanie prasy i książek katolickich czy w końcu - nauczania w zaciszu domowym chrześcijańskich zasad moralnych przez rodziców czy dziadków. Dlatego pierwsza katecheza odbywa się właśnie w domu rodzinnym. Celem katechezy – również tej nauczanej w rodzinie - jest budzenie wiary i jej umocnienie, a także nawiązanie i ożywianie osobistego kontaktu człowieka z Panem Bogiem. Katecheza powinna prowadzić do uczestnictwa we Mszy Świętej i innych sakramentów. Katecheta – niezależnie od tego czy w szkole, czy w domu - powinien być głęboko wierzącym nauczycielem i powinien znać swój przedmiot - czyli Ewangelię. Aby ją skutecznie przekazywać swoim słuchaczom, konieczna jest znajomość współczesnego świata, jego problemów, a zwłaszcza problemów nurtujących młodych ludzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.