Reklama

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Analfabetyzm powróci?

Wielu przewidywało, że pandemia najsilniej uderzy w katolickie szkolnictwo i, niestety, tak się dzieje. Po sygnałach z Libanu i Włoch nadeszła wiadomość z Ugandy, że Kościół nie ma pieniędzy, aby dalej prowadzić szkoły. Zawieszone zostały wypłaty pensji dla nauczycieli i pracowników szkół. Chodzi o, bagatela, 6 tys. placówek edukacyjnych, a bez Kościoła w Ugandzie po prostu nie ma szkolnictwa. Szkoły są finansowane z niewielkiego czesnego, które płacili rodzice, i z charytatywnych grantów. A tych teraz nie ma.

La Croix

Burza w Kościele w Niemczech

Tamtejsza konferencja biskupia powołała zespół, który opracował plan reformy seminariów duchownych w związku z coraz mniejszą liczbą powołań. Pozostawiono tylko trzy seminaria dla wszystkich niemieckich diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dwóch innych kandydaci mieliby przechodzić kurs przygotowawczy, a w czterech kolejnych – praktykę duszpasterską. Plan ten krytykują władze dotychczasowych seminarów i wydziały teologiczne uniwersytetów, które nie będą już kształcić katolickich księży.

Novena

Niepokojące wieści z Hiszpanii

Reklama

To może być co prawda efekt pandemii, która wpłynęła negatywnie na metodologię badań, ale sygnał jest niepokojący. Według hiszpańskiego Centrum Badań Społecznych, od kwietnia do czerwca ubyło w Hiszpanii katolików. W kwietniu przynależność do Kościoła deklarowało 66,8% badanych, w czerwcu – 61,6%. Faktem jest, że liczba Hiszpanów identyfikujących się z Kościołem systematycznie, od końca lat 70. ubiegłego wieku, spada. W końcówce tamtego okresu ponad 90% mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego identyfikowało się z Kościołem. Niepokojące jest także to, że najmniejszy odsetek osób deklarujących związek z katolicyzmem mieści się w najmłodszych grupach wiekowych. Oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę, że religijność wzrasta wraz z wiekiem i tak było zawsze. W ubiegłym roku z powodu braku powołań zlikwidowano w Hiszpanii 32 klasztory, a liczba zakonników i zakonnic zmniejszyła się o prawie 2 tys.

The Trumpet

Stek bzdur

W światowych mediach, które z natury prezentują liberalną wizję rzeczywistości, w złym tonie jest dobrze pisać o Polsce. To nie dziwi. Dziwić natomiast może, że takie zupełnie oderwane od rzeczywistości artykuły są promowane w kręgach kościelnych. Na stronie: ilsismografo.blogspot.com wśród polecanych tekstów znalazła się pseudoanaliza aktualnej, powyborczej sytuacji w Polsce, zamieszczona pierwotnie w internetowej wersji amerykańskiego magazynu The Trumpet. Jedyną prawdziwą rzeczą jest w niej podkreślenie faktu, że rola Kościoła katolickiego w historii naszego narodu jest wyjątkowa. Reszta to fala insynuacji. Zdaniem autora analizy, Kościół katolicki otwarcie wspiera obóz rządzący i ma na niego wielki wpływ. Więcej, to ludzie Kościoła mają pisać projekty ustaw i podejmować najważniejsze decyzje. Oczywiście, wszystko dzieje się zakulisowo i tylko najbardziej światli ze światłych są w stanie to dostrzec. Do czego to prowadzi? Zdaniem autora, do tyranii, bo tym kończy się wpływ Kościoła na państwo.

Catholic Herald

Włochy wymierają

Włochy są jednym z najstarszych społeczeństw na świecie; tym tłumaczono gwałtowny przebieg epidemii na Półwyspie Apenińskim. Północy kraju nie pomogło, że to jeden z najbogatszych regionów na całym świecie. Zaszkodziło natomiast, że jest regionem najstarszym. Teraz, według przewidywań statystyków, będzie jeszcze starszym, bo z powodu epidemii urodzi się jeszcze mniej dzieci. W 2020 r. – aż o 10 tys. Podobnie będzie, prawdopodobnie, w 2021 r. Liczba urodzeń we Włoszech już wcześniej niepokojąco się zmniejszała. W 2019 r. nad Tybrem urodziło się nieco ponad 400 tys. dzieci, co było już historycznym rekordem. Teraz będzie ich jeszcze mniej. Wpływ na to ma atmosfera niepewności i zagrożenia wywołanego pandemią, a do tego dojdą obawy związane z trudną sytuacją gospodarczą.

2020-07-28 08:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak często sięgam po Pismo Święte?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 8, 19-21.

Wtorek, 23 września. Wspomnienie św. Pio z Pietrelciny, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Edukacja seksualna jest potrzebna, ale osadzona w kontekście rodziny i wartości

2025-09-23 09:41

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

Adobe Stock

Do 25 września można wypisać dziecko z edukacji zdrowotnej. Zachęcam do tego. Ale trzeba dać naszym dzieciom coś w zamian - rozmowy o miłości i seksualności w naszych domach - podkreśla Magdalena Guziak-Nowak dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka; współautorka podręczników do wychowania do życia w rodzinie. W rozmowie z KAI wyjaśnia, na czym polega spór o edukację seksualną w Polsce. Zwraca uwagę na zmianę paradygmatu - odejście od wychowania w kontekście rodziny na rzecz ujęcia biologicznego - i pokazuje, jakie mogą być skutki takiego podejścia.

Anna Rasińska (KAI): Czy edukacja seksualna jest w ogóle potrzebna w polskiej szkole?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję