Reklama

Wiadomości

Pycha, która zrodziła zbrodnię

Postać bp. Stanisława ze Szczepanowa, którego wspomnienie Kościół obchodzi 8 maja, od stuleci budzi kontrowersje. Wypadki z 1079 r., w których wyniku zginął biskup krakowski Stanisław, wciąż są spowite mrokami tajemnicy...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z najbardziej znanych wizerunków św. Stanisława, biskupa krakowskiego z XI wieku, jest obraz znajdujący się w krużgankach krakowskiej bazyliki Franciszkanów. Jest to dzieło szkoły gotyckiej z XV wieku, na którym przedstawiono biskupa w bogatych szatach ikonograficznych. W dole obrazu znajdują się trzy postacie: środkowa – najważniejsza – wskrzeszony Piotr Strzemieńczyk oraz fundatorowie: można rodzina rycerzy pieczętująca się herbem „Nowina”. Ze wspomnianym obrazem związana jest ciekawa historia powstania galerii biskupów krakowskich w krużgankach krakowskiego klasztoru. Członkowie delegacji uczestniczący w 1253 r. w uroczystościach kanonizacyjnych w Asyżu zobowiązali się, że każdy ordynariusz krakowski będzie przesyłał do Asyżu swój portret i 100 sztuk złota. Z powodu odległości między miastami nie wypełniono, rzecz jasna, ustalonych warunków. Porozumiano się więc w ten sposób, że konwent w Asyżu odstąpi prawa do portretów biskupów krakowskich tutejszym franciszkanom, zaś bracia z Krakowa każdorazowo przesyłać będą w zamian srebrną figurkę św. Franciszka.

Przyjęty w ikonografii wizerunek ma jednak niewiele wspólnego z prawdą: św. Stanisław przedstawiany jest w infule, choć w jego czasach biskupi polscy jej nie nosili – ta na ich skroniach pojawia się dopiero w XII stuleciu (biskupi nosili wówczas pierścień, pastorał oraz pektorał na piersi).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gwałtownik w koronie

Reklama

Wojny króla Bolesława Szczodrego wyczerpały kraj i doprowadziły do niezadowolenia możnowładców. Wówczas to „śmiały król” surowo ukarał rebeliantów. W ich obronie stanął biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa. Jego sprzeciw król odebrał jako jawny bunt; wszak to on wybierał biskupów (przed tzw. reformą gregoriańską) jako swoich wasali – winni mu oni byli posłuszeństwo tak samo jak swemu suzerenowi (seniorowi).

Reklama

Według XIII-wiecznego kalendarza krakowskiej kapituły katedralnej i Rocznika kapituły krakowskiej, Stanisław ze Szczepanowa został zamordowany 11 kwietnia 1079 r. Król Bolesław znany był z gwałtownego i wyniosłego charakteru: potrafił wytargać za brodę ruskiego księcia Izjasława, lekceważąco odniósł się także do węgierskiego monarchy, podjechał do niego konno, gdy ten wyszedł mu piechotą na powitanie. Wszystko wskazuje na to, że duchownego zabił ktoś, kto nie obawiał się podstępnie zaatakować go od tyłu, gdy odprawiał Mszę św. Tym kimś mógł być – jak przypuszcza część uczonych – jedynie sam król. Najbliższy omawianych wydarzeń Anonim Italikus (kronikarz księcia Bolesława Krzywoustego), którego Kronika urywa się na 1113 r. (autograf kroniki się nie zachował, a istniejąca kopia pochodzi z XIV stulecia) wiedział więcej, niż przelał na pergamin. Napisał: „Pomazaniec (król) na pomazańcu (biskupie) nie powinien cieleśnie mścić się za jakikolwiek grzech. To bowiem bardzo mu zaszkodziło, gdy do grzechu dodał grzech, gdy za bunt wydał biskupa na obcięcie członków. Ani bowiem buntownika biskupa nie uniewinniamy, ani też króla mszczącego się tak haniebnie, nie pochwalamy...”. W XIII wieku więcej o tym wydarzeniu napisał mistrz Wincenty Kadłubek, informując o karaniu przez króla niewiernych żon swoich wojów, w których obronie stanął krakowski biskup. Król Bolesław został wygnany z kraju; do dzisiaj trwają spekulacje na temat miejsca jego pochówku (opactwo w Ossiach w Karyntii czy Tyniec pod Krakowem).

Relikwia z Jasła z częstochowską Madonną

Kult św. Stanisława sięga 1088 r., kiedy to przeniesiono doczesne szczątki świątobliwego biskupa do kościoła katedralnego na Wawelu. Spoczywały one w grobie ziemnym do ok. 1242/43 r. Dokonano wówczas uroczystej elewacji (podniesienia) zwłok, a następnie umieszczenia ich w kamiennym sarkofagu (po kanonizacji zostały one obmyte w wodzie i winie przez księżniczkę Kingę, żonę księcia Bolesława Wstydliwego), gdzie spoczywały do połowy XIV wieku. Następnie umieszczono je w zdobionym relikwiarzu ufundowanym przez królową Elżbietę Łokietkównę. Podczas wspomnianej elewacji miano wydobyć z grobu pierścień i szatę biskupa, w której posiadaniu był jasielski archiprezbiter Gosław. Szata spowijająca ciało świętego biskupa miała ponoć właściwości uzdrawiające i pomogła wielu chorym w Jaśle i okolicy. Zdarzenie to zostało opisane w Cudach św. Stanisława: „Pewien parafianin, imieniem Niegłos, przyniósł do księdza Gosława trzyletnią córeczkę spuchniętą wszędzie na całym ciele. A ponieważ stan jej był beznadziejny, ksiądz Gosław pobłogosławił ją pewną cząstką jedwabnej tkaniny, w której ongiś leżały kości świętego biskupa Stanisława. A odchodząc kilka kroków, zobaczył, że całkiem została uzdrowiona... Wróciwszy do archiprezbitera, pokazał mu dziewczynkę bez żadnego śladu spuchlizny”.

Biskup krakowski Iwo Odrowąż podjął starania wyniesienia na ołtarze bp. Stanisława ok. 1229 r. W tym celu polecił napisać żywot świętego dominikaninowi Wincentemu z Kielczy. 11 września 1253 r. w Asyżu papież Innocenty IV dokonał formalnej kanonizacji. W roku następnym 8 maja w Krakowie odbyła się uroczystość elewacji relikwii świętego z udziałem członków episkopatu oraz książąt dzielnicowych z księciem krakowskim Bolesławem Wstydliwym na czele, a także licznych pielgrzymów. Odśpiewano uroczysty hymn napisany przez znanego nam już Wincentego z Kielczy – Gaude Mater Poloniae...

Stosunkowo najczęstszym przedstawieniem ikonograficznym związanym z osobą świętego biskupa Stanisława jest Cud wskrzeszenia komesa Piotra Strzemieńczyka. Przed śmiercią ów komes sprzedał wieś krakowskiemu biskupowi, zaś krewni zmarłego, za namową obrażonego na biskupa króla Bolesława, pozwali hierarchę przed sąd królewski, zarzucając mu bezprawne zagarnięcie rycerskiego majątku. Aby wykazać swą niewinność, bp Stanisław udał się do kościoła w Piotrawinie, odsunął wieko grobowca i zawołał: „Piotrawinie, wstań, a chodź dać świadectwo prawdzie!”; ten zaś potwierdził prawdziwość transakcji, po czym z powrotem ułożył się w trumnie. Scena ta bywa w wielu kościołach urozmaicana innymi elementami. Jej ciekawe przedstawienie znajdziemy na Podkarpaciu w kościele farnym pradawnego i słynnego Łańcuta: na obrazie przedstawiającym cud św. Stanisława, ufundowanym przez hrabiów Potockich, umieszczono sztandar z podobizną Matki Bożej Częstochowskiej, co jest ciekawym szczegółem ikonograficznym, gdyż w czasach bp. Stanisława nie słyszano jeszcze o obrazie częstochowskiej Madonny. Miało to jednak znaczenie w wymiarze duchowym, gdyż obraz powstał tuż przed powstaniem styczniowym, a wspomniany „dodatek” służył „ku pokrzepieniu serc”.

2021-05-05 07:42

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Rosochacki: na zalanych terenach niesiemy pomoc pod dużym ostrzałem rosyjskim

[ TEMATY ]

Caritas

pomoc

zbrodnia

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/GEORGE IVANCHENKO

Zalany obszar Chersonia na Ukrainie

Zalany obszar Chersonia na Ukrainie

„Rosjanie podejmują celowe działania mające na celu wyniszczenie narodu ukraińskiego. Aż trudno uwierzyć, że wysadzili zaporę, by spowodować katastrofalną powódź, a prawdziwe przerażenie budzi to, iż ostrzeliwują ekipy wolontariuszy ewakuujące poszkodowanych” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Piotr Rosochacki. Kieruje on Caritas Spes w Odessie niosącą pomoc na najbardziej dotkniętych terenach. Kapłan podkreślił, że Ukraina stoi w obliczu katastrofy biologicznej i potrzebuje konkretnego wsparcia.

Polski duchowny posługuje u naszych wschodnich sąsiadów od 2007 roku. Wcześniej pracował w Symferopolu, jednak rok po rosyjskiej aneksji, w 2015 roku, został zmuszony do opuszczenia Krymu. „Jak miliony ludzi i ja jestem wewnętrznym uchodźcą i wiem, co naprawdę znaczy rosyjski mir” – zaznaczył ks. Rosochacki. Poinformował, że wolontariusze Caritas od pierwszych godzin posługują na pierwszej linii pomocy i pomagają w ewakuacji z zatopionego Chersonia oraz okolicznych wiosek.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: otwarto nowe przejście na Plac św. Piotra

2025-04-06 10:41

[ TEMATY ]

Watykan

Plac św. Piotra

Adobe Stock

Podróżujący koleją mogą teraz dotrzeć do Watykanu bez kontaktu z ruchem samochodowym. W Rzymie w sobotę na stacji San Pietro otwarto ścieżkę dla pieszych, która prowadzi na Plac św. Piotra bez konieczności przechodzenia przez ulicę.

„Passeggiata del Gelsomino” (przejście jaśminowe) rozpoczyna się na włoskiej stacji kolejowej Watykan i prowadzi przez stary most kolejowy z którego roztacza się wspaniały widok na Bazylikę św. Piotra, bezpośrednio do Murów Watykańskich. Idąc nimi dochodzi się do Placu św. Piotra. Według władz miasta koszt renowacji, która obejmowała także zasadzenie ponad tysiąca roślin, wyniósł 2,6 mln euro.
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję