Tradycja pomagania sięga roku 2000, kiedy katechetka Mariola Wadowska zorganizowała akcję „Dzieci Dzieciom”. Włączyła się do niej obecna opiekunka wolontariatu Małgorzata Skrobot, nauczycielka języka hiszpańskiego oraz historii i WOS w klasach dwujęzycznych, wówczas opiekunka Samorządu Uczniowskiego. – Pracowaliśmy wtedy na rzecz kliniki dla dzieci z chorobami nowotworowymi, którymi opiekowała się prof. Alicja Chybicka. Zbiórka pozwoliła na wymianę drzwi na jednym z poziomów kliniki – wspomina pani Małgorzata.
Współpraca ze środowiskiem
Rok 2016 przyniósł współpracę z Fundacją św. Jadwigi. – Mamy kilka powodów, dla których z tą fundacją współpracujemy – jest wiarygodna i niesie pomoc Kresom, a tam wielu z nas ma swoje korzenie. Skierował nas do niej kolega z pracy pan Jarosław Krauze, obecnie radny – mówi pani Skrobot.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wolontariat udało się również wciągnąć szersze środowisko: rodziców dzieci, dziadków, Radę Osiedla Huby. Obecnie wolontariat prowadzi różne działania pomocowe, m.in. zbiórkę żywności w ramach akcji „Paczka dla Lwowiaka”. – I to jest ten trud podejmowany przez dzieci i młodzież. To jest ich czas, który bezinteresownie poświęcają. Na każdą sobotę, gdy przeprowadzamy zbiórki żywności, mamy zapisanych 80-90 chętnych do pracy – mówi pani Małgorzata.
Kiermasz i „Góra grosza”
Reklama
Szkoła włączyła się również w akcję „Góra grosza”. Zbiórka rozpoczęła się już na początku października, a prowadzi ją Samorząd Szkolny. Młodzież, która w nim pracuje, również należy do wolontariatu. – Kiedy akcja się zakończy, pokażemy jej efekty. W latach ubiegłych przekazywaliśmy fundacji ok. 1,5-2 tony produktów żywnościowych i ok. 6-7 tys. zł. Liczę, że w tym roku będzie podobnie – mówi opiekunka wolontariatu.
Wolontariusze organizują ponadto kiermasz ciast i zabawek. Kiedy nadchodzi tydzień kiermaszowy, wszystkie ręce idą na pokład. – W tym roku kiermasz odbędzie się w dniach 22-26 listopada. Jest to impreza otwarta, którą zorganizujemy w wyodrębnionej części szkoły przy zachowaniu norm sanitarnych. Zapraszamy wszystkie osoby, które chcą skosztować smacznych wypieków, a przy okazji pomóc rodakom na Kresach. Rodzice naszych dzieci wypiekają przepyszne ciasta a w szkole fantastycznie pachnie od samego wejścia – zachęca pani Małgorzata.
Adresaci pomocy
Trzy lata temu fundacja zaproponowała grupie wolontariuszy wyjazd na Kresy. Młodzi ludzie mogli zobaczyć, gdzie trafia pomoc, którą organizują. Odwiedzili Dom Miłosierdzia im. św. Zygmunta Gorazdowskiego w Brzuchowicach, prowadzony przez siostry józefitki. – Przebywają tam osoby starsze i przewlekle chore. Siostry zaś borykają się z problemami dnia codziennego, które stanowią brak żywności, leków, materiałów opatrunkowych i chemii. Mam przed oczami te poruszające obrazy, kiedy otrzymując np. podkłady, dzielą je na trzy warstwy, by na dłużej wystarczyły – mówi pani Małgorzata i dodaje: – Dla mnie wolontariat to absolutnie jeden z priorytetów pracy w szkole. Przez taką pracę dzieci wiele zyskują – współpracują w grupie, uczą się pewnego rodzaju logistyki i ubogacają wewnętrznie. W szkole mamy duże grono nauczycieli, którzy w tym pomagają – od kilku lat współpracuję z panią Barbarą Zawadzką, nauczycielem biologii. Nie wyobrażam sobie, jakby to bez niej funkcjonowało. Niezastąpione są pani Edyta Kołacz, pani Marzena Wilewicz, ale też całe grono innych osób. No i oczywiście mamy zielone światło ze strony pana dyrektora Piotra Migockiego. Dyrekcja jest zainteresowana rozwojem wolontariatu, bo niesie on głębokie treści wychowawcze – mówi pani Małgorzata.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć szkolny wolontariat z siedemnastki, może to zrobić, przekazując materiały opatrunkowe, pieluchomajtki, podkłady i maści przeciwodleżynowe na portiernię przy ul. Wieczystej 105, lub biorąc udział w kiermaszu ciast 22 listopada.