Każdego roku był on organizowany 24 i 25 marca przy okazji Narodowego Dnia Życia i Dnia Świętości Życia, jednak w tym roku, jak mówi ks. Mariusz Dudka, jest on przeżywany w aurze jesienno-zimowej.
Akcent jesieni i zimy
Tegoroczny Festiwal Życia rozpoczął się 7 listopada. Tego dnia odbyła się kolejna odsłona akcji „Dobro podaj dalej – Transfuzja Miłości”, zorganizowanej przez zielonogórską Fraternię Franciszkańską „Effatha”. Tym razem chętni mogli podzielić się krwią w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na os. Jędrzychów. W sumie, chcąc oddać krew, zarejestrowały się 122 osoby, z których 79 oddało krew. Krew chciało oddać 179 osób, w sumie udało się jej pozyskać 35,6 l, a krwiobus odwiedził 6 parafii. Tak wygląda podsumowanie akcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Hasło tegorocznego festiwalu brzmi: „Życie to nie tylko wiosna i lato, ale to również jesień i zima”. Co się pod nim kryje? – Zazwyczaj kiedy pokazujemy Festiwal Życia, wiele mówimy o afirmacji, radości życia, mówimy o inwestycji w rodzinie, w dziedzinie prokreacyjnej, a także o początkach życia, o jego wiośnie. Chcemy jak najbardziej pokazać szczęśliwą i radosną rodzinę, bo to jest rzeczywista prawda o niej. Jednak nie możemy zapominać, że rodzina, czy też w ogóle szerzej – przeżywane życie, mają również swój akcent jesieni i zimy – mówi ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodziny. – W tym roku festiwal chce pokazać także ten obszar – pewnego rodzaju trudności, starości, przemijania, choroby, cierpienia czy też wprost – śmierci.
Konferencje, wykłady, edukacja
Tegoroczny Festiwal Życia przypadł w listopadzie i grudniu. Jak podkreśla ks. Dudka, nie jest to jednak smutny festiwal. – Chcemy pokazać, że w tej przestrzeni jesieni i zimy, czyli przeżywaniu pewnych trudności, można również znaleźć pewien przebłysk wiosny. To znaczy, że choroba, cierpienie, nie muszą być dla nas sytuacjami nie do przejścia, dlatego też powinniśmy być na nie przygotowani. Stąd warto w tym czasie otworzyć się, choćby w wolontariacie, na tych, którzy przeżywają w swym życiu jakieś choroby i cierpienie i zobaczyć wokół siebie ludzi potrzebujących. Drugi aspekt to edukacja. Tutaj otworzyliśmy się na dwie konferencje. Pierwsza z nich odbyła się 22 listopada w parafii Ducha Świętego i dotyczyła towarzyszenia osobom chorym i umierających w aspekcie psychicznym, medycznym i duchowym. Wykład wygłosił ks. Tomasz Duszczak – diecezjalny duszpasterz chorych i służby zdrowia. Drugi wykład zaplanowaliśmy na 4 grudnia również w auli w parafii Ducha Świętego. Marta Rużyłowicz-Szeremeta opowie o rozwoju psychoseksualnym dziecka. To okazja do tego, by zobaczyć, że pewne napięcia, które przeżywa rodzina, są w niektórych obszarach normą, ale trzeba też mieć wyczucie i oczy otwarte na to, co już normą nie jest – co trzeba chronić, ratować, korygować – mówi ks. Dudka.
Niełatwe tematy
Ostatnim akcentem tegorocznego Festiwalu Życia jest propozycja dla młodzieży. – Chodzi o projekcję filmu w zielonogórskim Zespole Szkół Elektronicznych. Chcemy pokazać dorastającej młodzieży również ten element życia w aspekcie miłości, zauroczenia, kochania w ramach filmu „Biała jak mleko, czerwona jak krew”. To historia opisująca rozterki młodych ludzi, którzy przeżywają swoją miłość i zakochanie, jednak przez obraz tej sielanki przewija się choroba jednej z osób. To swego rodzaju refleksja nad tym, czy moja miłość i zauroczenie ustawiają się w poziomie tylko tego, co wygodne i miłe, czy tak w życiu mojej miłości małżeńskiej, rodzinnej, mogą pojawić się też perypetie, które mogą miłość jeszcze bardziej udoskonalić. Tegoroczny Festiwal pokazuje, że życie to nie tylko łatwe tematy, dlatego chcemy pokazać je także w tym drugim aspekcie – podsumowuje ks. Dudka.