Reklama

Niedziela Sandomierska

Nasz bohater, nie z kosmosu

W Tarnobrzeskim Domu Kultury odbyła się premiera filmu o mjr Hieronimie Dekutowskim ps. Zapora.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Film Zapora. Studium bohatera to fabularyzowany dokument w reżyserii Jakuba Palacza, ze scenariuszem jego autorstwa oraz dr. hab. Tadeusza Zycha i zdjęciami Rafała Pogody. Twórcy próbowali odpowiedzieć w filmie na pytanie: Co to znaczy być bohaterem i jak rodzi się bohaterstwo?

Postać „Zapory” oraz wątki, które poruszyliśmy, sięgają do jego przeszłości, ukazały, że nie była to postać z kosmosu, tylko człowiek z krwi i kości, wychowany w Tarnobrzegu, gdzie znalazł warunki sprzyjające wyznawaniu najwyższych wartości. Warto zauważyć, że potrafił łączyć przedwojenne socjalistyczne poglądy swego ojca z prawicowymi, wynoszonymi z Kościoła, z którym był mocno związany. Film pokazuje, jaki mógłby być każdy z nas, gdyby urodził się przed rokiem 1939 i wzrastał w wartościach, takich jak Dekutowski. I to jest chyba ten klucz do znalezienia odpowiedzi na pytania: co to znaczy być bohaterem i czy można nim być w naszych czasach? – mówił Jakub Palacz. Odpowiedź na zadane pytania widzowie mogą znaleźć również pod koniec filmu, w wypowiedzi Tadeusza Zycha, jednego z autorów scenariusza i dyrektora muzeum, który zaznacza, że być bohaterem, to nie tylko umierać za Ojczyznę, ale również być wiernym sobie i imponderabiliom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostrzenica „Zapory” Krystyna Frąszczak podkreśliła, co mogło mieć wpływ na ukształtowanie charakteru wujka. – Chcieliśmy w filmie dociec, jak to się stało, że prosty chłopak z Tarnobrzega z taką determinacją walczył o Polskę. Stąd też podążanie tarnobrzeskimi śladami wujka z jego dzieciństwa i wczesnej młodości, gdyż tutaj ukształtował się jego charakter i poglądy, na które ogromny wpływ wywarły przede wszystkim rodzinny dom, Państwowe Gimnazjum im. hetmana Jana Tarnowskiego, harcerstwo oraz Kościół – mówiła Krystyna Frąszczak. Film został wyprodukowany przez Fundację im. Hieronima Dekutowskiego – Zapory, która otrzymała na ten cel grant w konkursie zorganizowanym przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Aby fundacja mogła startować w konkursie potrzebne były pieniądze, które na wkład własny przyznał prezydent Tarnobrzega. Opowieść o tarnobrzeskim bohaterze wsparły również instytucje i firmy z regionu oraz sponsorzy prywatni. Realizacją filmu dokumentalnego zajęła się grupa filmowa mediAFinger. Współautorem scenariusza, reżyserem, autorem muzyki i jednocześnie odtwórcą głównej roli jest pochodzący z Tarnobrzega Jakub Palacz, który nie ukrywa, iż inspiracją do konwencji nadanej filmowi były programy Bogusława Wołoszańskiego Sensacje XX wieku. – Inspiracją dla powstania formy łączącej dokument z fabułą stały się dla mnie filmy Bogusława Wołoszańskiego i tego nie zamierzam ukrywać. Zresztą można powiedzieć, że wychowałem się na jego produkcjach. Pamiętam świetne wstawki historyczne z udziałem znanych aktorów, a także fantastyczne inscenizacje, ale nie wyobrażam sobie, gdyby sam Wołoszański nie pojawiał się ze swoimi dynamicznymi i frapującymi komentarzami. Wprawdzie autorem scenariusza jestem ja, niemniej bardzo duży wpływ na jego kształt ma dr hab. Tadeusz Zych, historyk, znawca tematu, a prywatnie mój profesor w szkole średniej, który jest nie tylko konsultantem historycznym, ale także pojawi się przed kamerą. Cieszę się, że Urząd do Spraw Kombatantów zaakceptował tę formułę, gdyż najczęściej realizuje się filmy fabularne albo dokumentalne, my zaś połączyliśmy obie te konwencje – mówił Jakub Palacz. Jak dodał reżyser film został nakręcony w najnowszych technologiach. – Film jest produkcją stricte kinową. Naszym celem było zrealizowanie i pokazywanie go jako obrazu edukacyjnego. Chcemy zapraszać na niego młodzież i to za darmo, co chcę mocno podkreślić, gdyż na tym etapie nie zamierzamy zarabiać na nim komercyjnie. W marcu będą kolejne projekcje, także dla szkół w ramach lekcji historii – mówił Jakub Palacz. Zdjęcia do filmu nakręcił Rafał Pogoda, a konsultantem historycznym i przewodnikiem po tarnobrzeskich śladach Dekutowskiego został dr hab. Tadeusz Zych, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega. Lektorem natomiast Ewa Wójcik-Lis, redaktorka Radia Leliwa. Zdjęcia do filmu realizowane były w Muzeum Spraw Wojskowych mieszczącym się w Twierdzy Kraków. Realizatorzy wybrali wnętrza muzeum, bo doskonale odtwarzały atmosferę ponurych cel i korytarzy ul. Rakowickiej w Warszawie, gdzie był przetrzymywany, męczony oraz zmarł „Zapora”. Sceny nakręcone w Krakowie przedstawiają przesłuchania Dekutowskiego. Wystąpili w nich Bartosz Tryboń (oficer prowadzący przesłuchanie), aktor filmowy, telewizyjny oraz aktorzy ELOE theater of noise, założonego przez J. Palacza. Film o mjr Hieronimie Dekutowskim jest kolejnym przedsięwzięciem fundacji jego imienia, który ma pomóc w przywróceniu dobrej pamięci o tarnobrzeskim bohaterze. – Zgodnie ze statutem zrealizowaliśmy już kilka projektów mających na celu popularyzację wiedzy i kultywowanie pamięci o „Zaporze”. Był mural, tablica w Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika, obelisk upamiętniający miejsce, gdzie stał jego rodzinny dom. Do bardzo ważnych, jeśli nie najważniejszych naszych zadań należała opieka nad ostatnimi Zaporczykami, byłymi podkomendnymi wujka, którzy w sędziwym wieku potrzebowali różnorodnego wsparcia – mówiła Krystyna Frąszczak.

Major Hieronim Dekutowski „Zapora” żył w latach 1918 – 49. Pochodził z Tarnobrzega. W czasie niemieckiej okupacji cichociemny, bronił ludność Zamojszczyzny przed represjami, a jako szef Kedywu AK w Inspektoracie Lublin-Puławy przeprowadził 83 akcje bojowe i dywersyjne. Po wojnie był jednym z najsłynniejszych bohaterów antysowieckiej partyzantki. Najbardziej znany i poszukiwany przez szwadrony NKWD i UB żołnierz Lubelszczyzny. Podczas próby przedostania się na Zachód, wskutek zdrady, aresztowany. Po trwającym ponad rok brutalnym śledztwie, skazany na karę śmierci i 7 marca 1949 r., wraz z sześcioma podkomendnymi stracony w katowni bezpieki na ul. Rakowieckiej w Warszawie. Przez wiele lat miejsce pochówku Hieronima Dekutowskiego i jego żołnierzy było nieznane. Symboliczne mogiły majora znajdowały się w Tarnobrzegu i w Lublinie. Dopiero w 2012 r. podczas ekshumacji prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej odnaleziono ich szczątki w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie, tzw. Łączce. O zidentyfikowaniu zwłok mjr Hieronima Dekutowskiego przez naukowców z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego powiadomiono na konferencji prasowej 22 sierpnia 2013 r. w Warszawie. Natomiast w 2015 r. mjr Hieronim Dekutowski wraz ze swoimi żołnierzami został pochowany w Panteonie – Mauzoleum Wyklętych Niezłomnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

2022-02-15 13:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Antypolonizm i kpiny z Boga. Ministerstwo kultury finansuje swoich

2025-02-14 08:50

[ TEMATY ]

Ministerstwo Kultury

Mat.prasowy/Biały Kruk

Ministerstwo kultury – kultury oczywiście powinno się wziąć w cudzysłowie – rozdało dziś blisko siedem milionów złotych na wsparcie czasopism ukazujących się w Polsce. Dotacje otrzymały środowiska powiązane z zespołem decydującym o przyznaniu dofinansowania oraz pisma zajadle atakujące Kościół czy wartości patriotyczne. Przyjrzymy się im po kolei.

Rekordzistą pod względem przyznanych pieniędzy jest „Więź”, czasopismo z komunistycznym rodowodem (powstałe w wyniku decyzji Biura Politycznego KC PZPR), które przez niektórych uznawane jest za katolickie, choć nie ma do tego podstaw. Jak podaje hasło Wikipedii dotyczące „Więzi”, już jego współzałożyciel Janusz Zabłocki, działacz polityczny z czasów PRL, agent wpływów partyjnych w środowiskach katolickich, pisał tak: „Więź nie będzie pismem katolickim w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie chcemy się zaliczać do «prasy katolickiej» i być związani z ortodoksją katolicką.”
CZYTAJ DALEJ

USA: rodzina nauczyciela uwolnionego z więzienia w Rosji podkreśla moc modlitwy różańcowej

2025-02-14 19:02

[ TEMATY ]

różaniec

Rosja

więzień

Amerykanin

Karol Porwich/Niedziela

Rodzina Marca Fogela - amerykańskiego nauczyciela, który 11 lutego powrócił do Stanów Zjednoczonych po ponad trzech latach przetrzymywania w Rosji - podzieliła się swoimi przeżyciami na stronie katolickiej telewizji EWTN. Podkreślono, że przez cały ten czas próby podtrzymywała wszystkich na duchu modlitwa różańcowa. 95-letnia matka Marca, Malphipe ujawniła, że jej syn jest gorliwym katolikiem i codziennie odmawiał różaniec w więziennej kaplicy o 21.30, w tym samym czasie, gdy modliła się jego rodzina w USA.

„Staraliśmy się tak to skoordynować, aby móc modlić się w tym samym czasie” - powiedziała Malphine Fogel w rozmowie z Tracy Sabol z EWTN News Nightly. Wyjaśniła, że odmawiała różaniec ze swymi siostrami zawsze o 21.30, wyrażając przy tym przekonanie, że „to pomagało nam wszystkim, a szczególnie Marcowi”.
CZYTAJ DALEJ

Uczczono żołnierzy podziemnej armii

2025-02-15 00:24

Paweł Stachnik/Muzeum AK

    W piątek 14 lutego 2025 r. w Muzeum AK w Krakowie odbyły się pierwsze obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Wzięło w nich udział ponad 300 osób z różnych stron Polski.

Z okazji ustanowionego niedawno przez parlament nowego święta honorującego żołnierzy największej podziemnej armii okupowanej Europy krakowskie Muzeum Armii Krajowej zorganizowało uroczyste obchody.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję