„Za” i „przeciw”
Katolicy w Kanadzie są podzieleni w sprawie protestów przeciw rygorom sanitarnym. Część z nich rozdaje protestującym różańce i udziela oficjalnego wsparcia, a część zdecydowanie się im sprzeciwia, tym bardziej że sami protestujący nie wzbudzają zaufania. Zdarzyło się, że przerwali nabożeństwa w kilku kościołach, nie pozwalając modlić się wiernym. Arcybiskup Ottawy, choć zachęca do szczepień, to jednocześnie podkreśla, że musi to być dobrowolna decyzja każdego obywatela. Ottawa jest jedną z tych diecezji, które nie wprowadziły obowiązku pokazywania przez uczestników nabożeństw paszportów covidowych.
Biskup nie wytrzymał
ANSA
Bywa, że osoby duchowne z całą mocą skupiają się na krytykowaniu programów szczepień przeciw COVID-19. Należy do nich włoski zakonnik Emanuele Personeni, który główną część swojej kapłańskiej misji poświęcił kampanii sprzeciwu wobec szczepień. Sytuacja trwa nie od dziś, ale dotąd ograniczała się tylko do parafii w Mapello, w której pracował. Gdy o. Personeni postanowił wyruszyć z „misyjnym przesłaniem” na tour po włoskich parafiach, biskup diecezji Bergamo Francesco Beschi odsunął niesfornego zakonnika od obowiązków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie chcą wybaczyć
il ussidiario.net
Reklama
Liberalnym komentatorom nie wystarczyło pełne pokory i wiary oświadczenie Benedykta XVI w sprawie popełnionego przez jego współpracowników błędu, który powielono w memorandum dołączonym do raportu na temat przestępstw seksualnych niektórych duchownych w niemieckiej archidiecezji Monachium i Fryzyngi. Do niezadowolonych dołączyła część niemieckich hierarchów, którzy dalej atakują swojego rodaka. O co chodzi? Niektórzy mówią, że nie rozumieją języka, którym posługuje się człowiek głębokiej wiary i jeden z najwybitniejszych współczesnych teologów. Kolejna grupa ludzi dopatruje się w tym złych intencji. Chodzi o to, że papież senior jest symbolem Kościoła, któremu są niechętni i który chcieliby zmienić. – Nie szukają prawdy, mają inne: władzę, ideologię i zemstę. Ratzinger przeszkadza, bo stoi na przeszkodzie reformy Kościoła według ich wizji; używając pałki, którą są ohydne przestępstwa niektórych duchownych, próbują zmienić chrześcijaństwo w humanistyczną etykę na usługach świata.
Do zmiany
L´Espresso
Franciszek powiedział niedawno w jednym z wywiadów, że czuje się nadzwyczaj dobrze i choć kilka lat temu wspominał, iż jego pontyfikat będzie raczej krótki, to na razie nic na to nie wskazuje. Dziennikarze od czasu do czasu piszą o ewentualnym następcy Ojca Świętego. Kto dziś jest papabile, czyli faworytem ewentualnego konklawe? Według znanego watykanisty Sandra Magistera, na dziś faworytami są trzej kardynałowie: Filipińczyk Luis Antonio Gokim Tagle, szef Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, purpurat z Luksemburga Jean-Claude Hollerich i ewentualnie kardynał z Węgier Péter Erdő. Faworytem Magistera jest kard. Hollerich, choć przeszkodami na drodze ku papiestwu mogą być jego stosunkowo młody wiek – 64 lata – i fakt, że jest jezuitą; następny jezuita na tronie Piotrowym? Za Hollerichem przemawiają solidne wykształcenie, znajomość języków, świata, a także kultur dalekich od chrześcijaństwa (przez długie lata był misjonarzem w Japonii) oraz odwaga w formułowaniu myśli, czemu dał wyraz niedawno w wywiadach.
Trudne decyzje
The Pillar
Wielu komentatorów zastanawia się, jakie konsekwencje może mieć ewentualna inwazja rosyjska na Ukrainę. Analizy skupiają się zazwyczaj na tych politycznych i gospodarczych. A jakie mogą być skutki religijne? Ukraińcy zapraszali papieża do Kijowa, z nadzieją, że mogłoby to odsunąć zagrożenie wojną. W najbliższym czasie jednak na taką wizytę się nie zanosi. Kolejną ważną sprawą jest ewentualne spotkanie Ojca Świętego z patriarchą Cyrylem. Choć termin i miejsce spotkania nie zostały ustalone, to wszyscy się spodziewają, że odbędzie się ono w tym roku. Co się stanie, gdy Rosja jednak zaatakuje Ukrainę? Wtedy bardzo prawdopodobne byłoby, że do spotkania liderów religijnych nie dojdzie, z różnych racji. Mogłoby to urazić ukraińskich chrześcijan – mogliby mieć za złe Franciszkowi, że spotyka się z przedstawicielem agresora. Ponadto zorganizowanie spotkania byłoby trudne ze względu na relacje ze światem prawosławnym, a szczególnie z patriarchą Bartłomiejem. Sytuacja jest więc skomplikowana. Miejmy nadzieję, że pokój zostanie ocalony. /p.r.