Reklama

Niedziela Przemyska

Niedzielne pielgrzymowanie 2022 Medyka – Przemyśl

Warto wiedzieć, że typowe pielgrzymowanie Drogami św. Jakuba ma charakter indywidualny i odbywa się samotnie lub w kilkuosobowych grupkach; można je rozpoczynać i kończyć w dowolnym czasie i miejscu.

Niedziela przemyska 9/2022, str. VI

Franciszek Mróz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obok niego organizuje się w wybrane niedziele wspólne przejścia określonych odcinków trasy, zwane Niedzielnym pielgrzymowaniem. Na Podkarpaciu zainicjowano je w 2012 r. Od tej pory jest ono corocznie realizowane, w tym roku dziesiąty raz, a zatem możemy je uznać za jubileuszowe.

Niedzielnym pielgrzymowaniem obejmuje się całą podkarpacką trasę św. Jakuba, od Medyki do Pilzna. Trasa ta jest podzielona na dziewięć dziennych etapów. Ich przebieg w tym roku będzie następujący: etap I z Medyki do Przemyśla – 3 kwietnia, etap II z Przemyśla do Tuligłów – 15 maja, etap III z Tuligłów do Jarosławia – 5 czerwca, etap IV z Jarosławia do Przeworska – 26 czerwca, etap V z Przeworska do Łańcuta – 17 lipca, etap VI z Łańcuta do Rzeszowa – 7 sierpnia, etap VII z Rzeszowa do Góry Ropczyckiej – 28 sierpnia, etap VIII z Góry Ropczyckiej do Zawady – 11 września, etap IX z Zawady do Pilzna – 2 października.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielgrzymując Podkarpacką Drogą Jakubową dołóżmy starań, aby stała się ona dla nas w wymiarze duchowym drogą najpiękniejszą, jednoczącą nas z Panem Bogiem i pełną radosnych przeżyć. Piękno tej drogi rozjaśniają liczne na niej sanktuaria maryjne, w których możemy przeżyć spotkanie z Matką Jezusa i naszą duchową Matką. Oprócz sanktuariów znajdują się tam kapliczki i krzyże przydrożne, a także wiele zabytków naszych narodowych dziejów i kultury, które mogą nas duchowo ubogacić.

W tym roku na naszą wędrówkę zapraszamy duchowo błogosławionego ks. Bronisława Markiewicza. On bowiem w bieżącym roku duszpasterskim jest duchowym orędownikiem i przewodnikiem dla całej naszej archidiecezji. Z tego względu przybliżmy sobie jego postać. Urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku. Po zdaniu matury, w 1863 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 15 września 1867 r. Jako wikariusz pracował kolejno w: Harcie, parafii katedralnej w Przemyślu, Gaci, Błażowej, a następnie w Seminarium Duchownym w Przemyślu jako profesor homiletyki i teologii pastoralnej. Później wyjeżdża do Włoch, spotyka się tam ze św. Janem Bosko i wstępuje do Zgromadzenia Księży Salezjanów. Z powodów zdrowotnych, za zgodą przełożonych, wraca do Polski i obejmuje parafię w Miejscu Piastowym. Od początku roztacza opiekę nad dziećmi biednymi i opuszczonymi, tworząc Zakłady Wychowawcze. Do prowadzenia tego dzieła powołuje nowe Rodziny Zakonne pod patronatem Świętego Michała Archanioła: Zgromadzenie Księży i Zgromadzenie Sióstr, których charyzmat streszcza się w dwóch zasadach: „Któż jak Bóg” oraz „Powściągliwość i praca”.

Przed nami pierwszy etap Niedzielnego pielgrzymowania. Rozpocznie się on Mszą św. w kościele parafialnym w Medyce dnia 3 kwietnia o godz. 7.30. W tymże kościele są przechowywane i czczone relikwie św. Jakuba Apostoła. Po zakończeniu Mszy św. i uczczeniu relikwii pielgrzymi są zapraszani przez ks. Proboszcza i gościnnych medyckich parafian na śniadanie. Od przejścia granicznego w Medyce Droga św. Jakuba biegnie szlakiem fortecznym do Przemyśla.

2022-02-22 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostoł Armenii

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 20

[ TEMATY ]

patron

commons.wikimedia.org,

Święci Juda Tadeusz i Bartłomiej jako pierwsi ewangelizowali tereny Armenii, ale to dzięki św. Grzegorzowi Oświecicielowi chrześcijaństwo stało się tam religią panującą.

Życiorys Grzegorza pełen jest luk, które uzupełniają legendy. Miał on być synem księcia Armenii, który wraz z całą rodziną został zamordowany w wyniku walki o władzę. Ocalał jedynie Grzegorz, którego mamka w porę wywiozła do Cezarei Kapadockiej. Tam wychował się w wierze chrześcijańskiej. Był gorliwy, chciał się poświęcić Bogu, ale nakłoniono go do małżeństwa, by zachować ród. Z tego związku narodziło się dwóch synów, którzy wykazali się pobożnością godną swojego ojca. Wkrótce żona Grzegorza poświęciła się na służbę Bogu, a on sam wrócił do Armenii.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Nieustannie nam towarzyszą

2025-09-30 22:20

Marcin Cyfert

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Parafia św. Faustyny Kowalskiej we Wrocławiu przeżywała wyjątkowe wydarzenie. Podczas Mszy św., której przewodniczył proboszcz ks. Marek Dutkowski została uroczyście wprowadzona figura św. Michała Archanioła w wizerunku z Groty Objawień na Gargano.

Na początku Eucharystii ksiądz proboszcz nałożył koronę figurze św. Michała Archanioła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję