Około 300 tys. zawodowych żołnierzy, znaczna modernizacja techniczna Sił Zbrojnych RP, zwiększenie budżetu na obronność, dopuszczenie finansowania zbrojeń spoza budżetu państwa i nowe zasady zasadniczej służby wojskowej – to podstawowe założenia nowego prawa przygotowanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Jak zapewniają przedstawiciele rządu – wicepremier Jarosław Kaczyński i szef MON Mariusz Błaszczak, ustawa ma nie tylko uporządkować zagmatwane prawo odnoszące się do kwestii obrony państwa, ale dodatkowo stworzyć podstawy prawne i instrumenty finansowe dla radykalnej rozbudowy naszej armii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wszystkie przepisy w jednym miejscu
Co ważne, nowe prawo ma mieć charakter deregulacyjny – ma znieść czternaście obowiązujących obecnie ustaw dotyczących obronności (m.in. o powszechnym obowiązku obrony, o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, o przebudowie i modernizacji technicznej, o finansowaniu Sił Zbrojnych RP) oraz znowelizować kilkadziesiąt innych, by połączyć obecnie obowiązujące przepisy w całość.
Reklama
Jak przekonywał podczas specjalnej konferencji prasowej wicepremier Jarosław Kaczyński, sam dokument ma mieć charakter „niemalże kodeksu”. Dlatego też znajdą się w nim m.in. przepisy o powoływaniu do służby i zwalnianiu z niej, o zasadach pełnienia służby w czasie mobilizacji, stanu wojennego i stanu wojny. Określono w nim również regulacje dotyczące „szkolnictwa wojskowego, przepisów o odznaczeniach, dyscypliny i obowiązujących żołnierzy ograniczeń działalności gospodarczej i publicznej”.
Ogromne pieniądze na wojsko
W nowym prawie szczególne znaczenie ma jednak znaczne zwiększenie środków na obronność Polski i dopuszczenie finansowania zakupów wojskowych za pomocą nowych mechanizmów finansowych. Ma temu służyć dopuszczenie finansowania zbrojeń także spoza budżetu państwa. W tym celu zostanie powołany Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który ma powstać w Banku Gospodarstwa Krajowego. Dodatkowo na rozbudowę potencjału militarnego będą przeznaczane środki ze sprzedaży akcji i udziałów spółek przemysłu obronnego.
Dzięki nowym przepisom możliwe będzie szybsze niż obecnie podnoszenie wydatków obronnych. Pomysłodawcy zakładają osiągnięcie poziomu 2,5% udziału środków na wojskowość w PKB już w 2026 r., a nie, jak planowano dotychczas, w 2030.
Co więcej, inwestycje w broń, sprzęt czy infrastrukturę wojskową mają stanowić co najmniej 20% tych wydatków. Środki te mają być w znacznym stopniu przeznaczone na projekty polskiej zbrojeniówki, co zapewni dodatkowe pieniądze rodzimym firmom i pozwoli ściągnąć najlepszych ekspertów do rozwoju polskiej technologii wojskowej.
300 tys. żołnierzy
Nowa ustawa przewiduje też znaczne zwiększenie liczebności polskiej armii. Choć nowe prawo nie będzie określało dokładnej liczby wojskowych, to docelowo – jak zapowiadał kilka miesięcy temu szef MON – nasze wojsko ma liczyć ok. 300 tys. żołnierzy: ok. 250 tys. zawodowych i 50 tys. Wojsk Obrony Terytorialnej. Dodatkowo przewidywane jest przywrócenie służby zasadniczej – ma ona być jednak dobrowolna i trwać rok.
Nowa ustawa to bez wątpienia wyjście naprzeciw zmieniającej się sytuacji geopolitycznej świata i regionu. Przez lata państwa europejskie ignorowały zagrożenie militarne ze strony Rosji, a ostatnie wydarzenia na wschodzie Europy pokazały, że było to bezzasadne. Polska już od kilku lat dostrzega niebezpieczeństwo i dynamicznie rozwija swoją armię. Nowe przepisy mają być tego dopełnieniem. Oby zapewniły nam bezpieczeństwo.