Reklama

Wiadomości

Bóg był z nami, gdy strzelali

Strach ma wiele twarzy. A jednak ludzie z parafii św. Jana Pawła II we Lwowie, która przyjmuje setki uchodźców, ruszyli na pomoc zrujnowanym przez Rosjan miejscowościom. O tym, co widzieli po drodze, opowiada proboszcz – ks. Grzegorz Draus.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeździmy po Irpieniu i Buczy, gdzie dokonano straszliwych zbrodni wojennych. Są z nami Taras spod Kijowa, mocno zaangażowany w techniczną obsługę naszego domu dla uchodźców we Lwowie, Markijan ze Lwowa, Andrew – Amerykanin, iluzjonista, który umie rozbawić dzieci pokazami swoich sztuczek. Jest też Kamir, Algierczyk z Francji, lekarz. Mijamy zniszczone domy, na ulicach pusto. Gdy widzimy człowieka, zatrzymujemy się. Pytamy, czy czegoś potrzebuje. W krótkim czasie do busa z czerwonym krzyżem i polsko-ukraińskimi symbolami podchodzą ludzie. Większość była tu przez cały czas. Dostają jedzenie i środki czystości. Naszą główną misją są jednak nasiona. W obu miastach jest sporo domów z ogródkami, a to daje ludziom szansę na przeżycie.

Reklama

W większości budynków nie ma elektryczności ani gazu. Ludzie gotują na grillach stawianych przed domami. Rozdajemy turystyczne butle gazowe. Lekarz udziela chorym porad i daje im lekarstwa. Zaczynamy rozmawiać. Mówią o rozstrzeliwaniach, pokazują ścianę, pod którą ustawiani byli ludzie, o dniach i nocach w piwnicach, o głodzie. O kobiecie, która wyszła przed dom z ikoną i na ten widok czołg nieoczekiwanie pojechał dalej. Mówią o modlitwie, o nieustannie powtarzanych psalmach: „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu” i „Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej”. Proszą o poświęcenie paschalnych chlebów. Czytam Ewangelię o Zmartwychwstaniu. Głoszę Chrystusa na ulicy. Wszyscy otrzymują ikony Chrystusa Miłosiernego z tekstem o Bożym Miłosierdziu i z Koronką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Msza św. w rzymskokatolickim kościele. Kaplica w podpiwniczeniu, kościół w budowie. Niewielka wspólnota w mieście, z którego wyjechało 90% mieszkańców. Proboszczem jest Polak – ks. Tadeusz. Nie wyjechał, został z parafianami. Teraz głosi kazanie z taką samą siłą, jakby słuchały go tłumy. Po nabożeństwie w prawosławnej cerkwi idziemy w procesji wokół świątyni. Na murach ślady ostrzałów, w oknach wybitych w wyniku wybuchów bomb – folia.

Dzwonią wolontariusze z prośbą o to, by przyjechać do zburzonej wioski k. Czernihowa. Proszą o leki i żywność. Zmieniamy więc plany, dokupujemy lekarstwa i w drogę. Jedziemy 4 godziny. Wioska Nowoseliwka przedstawia straszny obraz wojny. Głębokie rowy po sześciu wielkich rakietach. Trzeba bardzo się starać, by znaleźć niezburzony budynek. Bohatersko broniący się Czernihów wywołał taką złość napastników, że dosłownie spalili Nowoseliwkę. Ci, którzy pozostali, żyli w piwnicach. Po odejściu Rosjan wielu wraca, chociaż nie ma do czego. Przejmujący widok: tłumy pośród ruin. Kierująca rozdawaniem pomocy miejscowa radna Swietłana sprawnie rozdziela przywiezione przez nas nasiona: „Komu ogórki? Kto zasiewa pomidory?”. Felczer rozdaje lekarstwa, Karim na ulicy przyjmuje chorych. Zapraszam do modlitwy. Siatki z konserwami, wodą i dżemem traktujemy jak wielkanocny koszyk. Donoszą upieczone (także na polowych kuchniach) paski – paschalne chleby. Ludzie żywo reagują na Ewangelię o Zmartwychwstaniu. Mówią: „Bóg był z nami, wierzyłem i modliłem się, gdy strzelali...”. Rozdaję obrazki z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, tak dobrze tutaj znane. Słychać prośby o modlitewniki. Ciągle padają też słowa wdzięczności. Wokół widać dzieci – to niespotykane w innych zrujnowanych miejscowościach, ale to znak zdeterminowania mieszkańców Nowoseliwki, by odbudować wioskę.

2022-04-29 10:59

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Washington Post": rosyjskich ostrzałów Charkowa nie może powstrzymać nawet zachodnia broń

[ TEMATY ]

wojna

Charków

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/SERGEY KOZLOV

Charków o ostrzale rakietowym

Charków o ostrzale rakietowym

Charków na północnym wschodzie Ukrainy, oddalony o 30 km od granicy z Rosją, nie może być skutecznie broniony przed rosyjskimi atakami nawet przez zachodnie systemy rakietowe takie jak Patriot; od wystrzelenia pocisku do trafienia w cel mija tam mniej niż minuta - zauważył w czwartek "Washington Post".

Amerykański dziennik opisał wydarzenia sprzed dwóch dni, gdy rosyjskie wojska ostrzelały Charków aż trzykrotnie w ciągu doby. W reportażu z tego miasta przytoczono wypowiedzi ukraińskich żołnierzy z sił obrony przeciwrakietowej, którzy relacjonowali, że widzieli pociski balistyczne wystrzelone z Rosji, ale nie mieli ani czasu na to, by skutecznie zareagować, ani uzbrojenia, by w ogóle podjąć taką próbę.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież dołożył wszelkich starań, by być obecnym podczas Wielkiego Tygodnia

To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.

W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież dołożył wszelkich starań, by być obecnym podczas Wielkiego Tygodnia

To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.

W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję