Reklama

Niedziela plus

Poznań na szlaku

Co sprawia, że w wakacje każdego roku Częstochowa staje się kolorowym miastem pątniczym? Jak w pocovidowej rzeczywistości zmieniły się pielgrzymki? I dlaczego warto podjąć trud rekolekcji w drodze?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przełom czerwca i lipca to przede wszystkim czas kończącego się roku szkolnego i nadchodzący okres wakacyjnego wypoczynku. Wiele osób spędzi go albo na ciepłych, słonecznych plażach, albo w otoczeniu pięknych górskich krajobrazów. Ale zbliżające się miesiące rozbratu z nauką to także mocno wyczekiwany moment dla wszystkich, którzy urlopowe dni wyobrażają sobie nieco inaczej – że spędzą je na szlakach pieszych pielgrzymek zmierzających do narodowego sanktuarium maryjnego Polaków – na Jasną Górę. I chociaż te swoiste rekolekcje w drodze nie cieszą się taką popularnością jak choćby w latach 90. ubiegłego wieku, to wciąż stanowią pewien fenomen. Aby go jednak w pełni zrozumieć, warto samemu podjąć trud pątniczy. Po przerwie związanej z pandemią COVID-19 nadarza się ku temu znakomita okazja.

Trudne początki

Reklama

Jedną z pierwszych grup, które w lipcu docierają do tronu Matki Bożej, jest Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Ze stolicy Wielkopolski pątnicy wyruszają 6 lipca, a cel pielgrzymki osiągają po 10 dniach, w przededniu święta Matki Bożej Szkaplerznej. W tym czasie przemierzają łącznie ok. 300 km, podzielonych na nierównomierne etapy (ze względu na konieczność doboru odpowiedniego miejsca na nocleg). Bywają więc dzienne odcinki, które można uznać za prawdziwy test fizyczny dla każdego pielgrzyma, ale są też i te dające wytchnienie bolącym nogom. Wiele zależy jednak od psychicznego nastawienia każdego uczestnika pielgrzymki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po raz pierwszy na poznański szlak pątniczy wyruszyłem w 1997 r. Był to czas dramatu dużej grupy Polaków związanego z klęską powodzi, która dotknęła przede wszystkim południe kraju. Pamiętam, że w momencie wyruszenia z Poznania w strugach deszczu zacząłem się intensywnie zastanawiać, czy moja decyzja uczestnictwa w pielgrzymce była na pewno słuszna... Uczucie rezygnacji pogłębiło się jeszcze, gdy kompletnie przemoczeni dotarliśmy na pierwszy nocleg. Na szczęście poprawa pogody w następnych dniach oraz serdeczność, z którą spotykaliśmy się na trasie, sprawiły, że pątnicza przygoda nie zakończyła się na owym pierwszym, pamiętnym roku.

Dlaczego pielgrzymka?

Reklama

Podczas licznych rozmów na temat pielgrzymki – z bliskimi, rodziną, przyjaciółmi lub znajomymi – bardzo często pada pytanie o to, co sprawia, że wielu ludzi właśnie w taki sposób spędza czas urlopu, tzn. decyduje się na fizyczny wysiłek zamiast regenerować organizm w mniej absorbującej formie. Kluczowy wydaje się odpoczynek w sferze psychologicznej i duchowej. W moim przypadku tym, co rokrocznie przyciąga mnie na pielgrzymią drogę, jest panująca na niej niepowtarzalna atmosfera. Oczywiście, w największym stopniu tworzą ją spotykani na szlaku ludzie. Z tego względu grupa 7. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki, w ramach której podążałem w minionych latach na Jasną Górę, już zawsze będzie dla mnie miała twarz p. Felicji, pielgrzymującej wytrwale nawet w wieku 90 lat... Jej przepełniona głęboką wiarą postawa stanowi do dzisiaj godny naśladowania przykład dla wielu pątników, jak należy przezwyciężać fizyczne słabości w drodze do Matki Bożej. Równie silną motywację, budującą wśród uczestników pieszej pielgrzymki emocjonalną więź ze środowiskiem pątniczym, stanowią też z pewnością duszpasterze pielgrzymkowi. Szczególny charyzmat, gorliwość modlitwy czy głębia głoszonych w drodze konferencji sprawiają, że dla wielu pielgrzymów to właśnie osobowość księdza przewodnika jest tym elementem, który najsilniej przyciąga na jasnogórski szlak. Nie bez znaczenia pozostaje poczucie wspólnoty, które wytwarza się w każdej z grup, a które bez cienia przesady można porównać z przeżyciami doświadczanymi w naszych rodzinach i domach.

Przyjaźnie na całe życie

Piesza pielgrzymka jest nie tylko niezapomnianym przeżyciem duchowym, ale także przedsięwzięciem, które wymaga dużego wysiłku zarówno fizycznego, jak i organizacyjnego. Dlatego ogromną rolę w szczęśliwym dotarciu każdego pątnika na Jasną Górę odgrywa pomoc, którą się otrzymuje ze strony gospodarzy i dobrodziejów pielgrzymkowych. Wyraża się ona przede wszystkim w przyjmowaniu strudzonych pielgrzymów na nocleg pod swój dach, ale też w częstowaniu ich posiłkiem czy butelką wody podczas upałów na całej długości trasy do Częstochowy. Każdy, najmniejszy nawet akt miłosierdzia względem bliźniego zyskuje wówczas znaczenie istotnej cegiełki w osiągnięciu celu tej szczególnej podróży. W wymiarze symbolicznym udzielanie pomocy osobie odbywającej pielgrzymkę sprawia, że w ten sposób samemu staje się jej uczestnikiem. Wypełniając zaś ewangeliczne przesłanie zawarte w słowach: „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6, 2), pielgrzymi odwdzięczają się swoim gospodarzom i dobroczyńcom, zanosząc ich intencje przed oblicze Matki Bożej. A ponieważ bywają to nierzadko bardzo osobiste prośby o modlitwę, współdzielenie trosk i zmartwień życia codziennego przy jednoczesnym solidarnym ponoszeniu trudów pielgrzymowania okazuje się zalążkiem niezwykle silnych więzi przyjaźni, które trwają niekiedy przez wiele lat...

Długo wyczekiwany powrót

Reklama

Dwa lata przerwy w normalnym funkcjonowaniu pieszych pielgrzymek, którą spowodowała pandemia COVID-19, sprawiły, że te długoletnie przyjaźnie zostały wystawione na ciężką próbę. W tym czasie spore grono osób, dla których coroczna wizyta w sanktuarium jasnogórskim pozostawała nieodłącznym elementem kultywowania wiary i pogłębiania swej duchowości, decydowało się na alternatywne formy pielgrzymowania. Szczególną popularność zyskało wówczas przemierzanie pątniczego szlaku rowerem, które choć w ograniczonym stopniu pozwalało zachować namiastkę pielgrzymkowej wspólnoty. Powrót do tradycyjnej postaci rekolekcji w drodze większość pielgrzymów przywitało więc z ulgą. Nowa poepidemiczna rzeczywistość dla Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę (jak i innych tego typu wspólnot) oznacza jednak nowe wyzwania.

Czas nieuniknionych zmian

Swoistym testem dla całego ruchu pątniczego jest wyraźnie zauważalna tendencja spadku liczebności uczestników pieszych pielgrzymek. Wymusza ona na organizatorach tych duchowo-religijnych wydarzeń konieczne zmiany – poczynając od czysto technicznych potrzeb łączenia grup i zmniejszania ich liczby, na ewolucji wewnętrznej struktury wspólnoty kończąc. Wraz z postępującymi przemianami społecznymi w kraju zmieniają się bowiem równolegle oczekiwania uczestników pielgrzymek. By wyjść naprzeciw tym potrzebom, Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę w widoczny sposób zmieniła swój format – tradycyjne numeracyjne nazewnictwo poszczególnych grup zastąpiono określeniami, które nadają im konkretne, tematyczne kategorie. W ten sposób powstały takie grupy jak „Rodzinna”, w której wytworzył się szczególny klimat dla wspólnego pielgrzymowania rodziców z dziećmi, czy „Miłosierdzia”, w której swoje miejsce znajdą przede wszystkim osoby budujące swoją religijność wokół kultu Bożego Miłosierdzia i św. Faustyny. Dla osób poszukujących w codziennej modlitwie wyciszenia powstała pielgrzymująca w duchu franciszkańskim grupa „Wyciszenia”, natomiast wszyscy, którzy w pątniczych trudach upatrują szans na odpokutowanie czy fizyczne zadośćuczynienie za grzechy, są zaproszeni do wspólnoty grupy „Pokutnej”.

Fizycznych zmian struktury Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki jest, oczywiście, więcej, dlatego aby je wszystkie poznać szczegółowo, warto odwiedzić oficjalną stronę internetową oraz profile społecznościowe poznańskich pątników (można tam także zobaczyć przebieg trasy poszczególnych grup). Należy zaznaczyć, że „tematyczne” uporządkowanie grup ma na celu raczej zachętę do wyboru konkretnego sposobu pieszego pielgrzymowania. Dlatego zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki zapewniają, że czas urlopu spędzony z Bogiem na szlaku jasnogórskim nie będzie czasem straconym...

LINKI:

http: //pielgrzymka.archpoznan.pl/

https: //pl-pl.facebook.com/PoznanskaPielgrzymka/

2022-06-21 13:48

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piotrkowscy pielgrzymi umocnieni wiarą

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ewa Oset

Co znaczy wierzyć w Ewangelię? - pytał bp Ireneusz Pękalski w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze w czasie Mszy św. dla pielgrzymów 46. Pieszej Pielgrzymki Piotrkowskiej na Jasną Górę, którzy w tym roku pielgrzymowali pod hasłem „Wierzcie w Ewangelię”.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ Zmarł policjant postrzelony podczas interwencji

2024-11-23 18:59

[ TEMATY ]

policja

policjant

PAP/Paweł Supernak

Podczas zatrzymania agresywnego mężczyzny z maczetą jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej na skutek czego ranny został inny policjant. Funkcjonariusz zmarł w szpitalu - poinformowały służby prasowe warszawskiej policji. Do zdarzenia doszło ok. 14. przy Inżynierskiej w Warszawie.

"Z ogromnym bólem i smutkiem przekazujemy informację o tragedii, do której doszło podczas dzisiejszej interwencji na ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ. W trakcie interwencji z broni służbowej ranny został jeden z biorących udział w akcji funkcjonariuszy" - poinformowały w sobotę przed 17. służby prasowe warszawskiej policji.
CZYTAJ DALEJ

To jest dzień młodych!

2024-11-23 15:44

Magdalena Lewandowska

39. Światowy Dzień Młodzieży w archidiecezji wrocławskiej rozpoczął się od integracji.

39. Światowy Dzień Młodzieży w archidiecezji wrocławskiej rozpoczął się od integracji.

– Chcemy im dzisiaj uświadomić, że młodzież jest bardzo ważna dla Kościoła. To jest ich dzień – mówi ks. Piotr Rozpędowski.

W hali AWF we Wrocławiu rozpoczął się 39. Światowy Dzień Młodzieży. Na wspólną modlitwę, zabawę i integrację przyjechało 900 młodych z różnych stron archidiecezji wrocławskiej. – Chcemy im dzisiaj uświadomić, że młodzież jest bardzo ważna dla Kościoła. Kościół często im się kojarzy z osobami starszymi, uważają, że głos osób starszych jest kluczowy w Kościele. A dzisiaj to jest ich dzień i to w całym Kościele powszechnym, nie tylko w naszej diecezji, nie tylko w Polsce. Tak jak mamy dzień matki, dzień dziadka, dzień osób konsekrowanych, tak dzisiaj jest dzień młodych w Kościele. Chcemy ich uczcić, uszanować i pokazać im innych wierzących młodych – mówi ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży archidiecezji wrocławskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję