Reklama

Niedziela Przemyska

Jubileusz bieszczadzkiego krzyża

W tym roku mija 35 lat od dnia, w którym na Tarnicę został wyniesiony i postawiony krzyż.

Niedziela przemyska 30/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Bieszczady

Tarnica

Archiwum autora

Grupa zaangażowana w postawienie krzyża na Tarnicy w czerwcu 1987 r.

Grupa zaangażowana w postawienie krzyża na Tarnicy w czerwcu 1987 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głównym pomysłodawcą i realizatorem tego dzieła był ks. Franciszek Rząsa. Postać niezwykłej skromności i wielkiego serca. Dzięki jego przedsiębiorczości to niełatwe zadanie mogło zostać wykonane.

Tajna operacja

Ksiądz Rząsa, miłośnik gór, gdy przemierzał Bieszczady jako wikariusz parafii w Polańczyku, a potem jako duszpasterz akademicki w Rzeszowie, ubolewał nad faktem, że ten piękny skrawek polskiej ziemi został ogołocony z krzyży i kapliczek. W 1987 r. podczas przygotowań do III pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do ojczyny, ks. Franciszek, ówczesny diecezjalny duszpasterz młodzieży uznał, że jest to doskonała okazja, by postawić na Tarnicy, najwyższym szczycie Bieszczadów (1346 m n.p.m.)nowy, 7,5-metrowy krzyż, który miał przypominać pobyt ks. Karola Wojtyły na tym szczycie w 1953 r., a także organizowaną właśnie pielgrzymkę papieża. Wielu ludzi miało cichą nadzieję, że kiedyś Ojciec Święty przybędzie też na Tarnicę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Projekt krzyża opracował Jerzy Szczepanik z Rzeszowa, konstrukcję wykonał Adam Bała, kowal z Grzegożówki k. Hyżnego. Cała operacja była wykonana w całkowitej tajemnicy.

Reklama

Rzemieślnik w obawie przed trudnościami z montażem poszczególnych elementów połączył je tak, że krzyż składał się z sześciu części: trzech pionowych (dolna część miała przyspawaną podstawę z bardzo grubej blachy), dwóch ramion i korony. Części te ks. Franciszek wraz z Anną Jaworską, Józefem Ptasznikiem, Zbigniewem Ptasznikiem i Antonim Durbajło z Sośnicy Jarosławskiej przewieźli w wielkiej konspiracji do Ustrzyk Górnych, gdzie zostały złożone w szopie obok kościoła.

Drugi etap odbył się 30 maja 1987 r. Należało przygotować podstawę pod krzyż i zamontować ją na szczycie. Ekipa powiększyła się o pięciu chłopców, lektorów z ks. Jerzym Jakubcem, katechetą z Leżajska na czele. Mieli ze sobą w pleckach cement i łopatki saperki. Nieśli żelazną podstawę z kotwami pod krzyż. Wszystko to działo się również w wielkiej tajemnicy.

Z Wołosatego mieli się udać na Tarnicę. Stacjonowało tu jednak wojsko, ponieważ jest to pas nadgraniczny. Żołnierze sprawdzali, kto wchodzi na szlak. Ksiądz Franciszek wpadł więc na pomysł, aby przedstawić grupę jako ekipę, która prowadzi badania naukowe w dolinie potoku Wołosatki. Udało się…

Wspólny wysiłek

Reklama

Główna akcja wyniesienia i zamontowania krzyża odbyła się w nocy z 6 na 7 czerwca 1987 r. Do Ustrzyk Górnych przyjechała grupa trzydziestu sześciu zaufanych turystów z Rzeszowa i okolic z Zygmuntem Solarskim „Pigmejem” na czele. O godz. 21 ks. Franciszek odprawił Mszę św. w nowo wybudowanym kościele. Po jej zakończeniu, o godz. 22 cała grupa wyruszyła czerwonym szlakiem doliną Terebowca. Mężczyźni nieśli bardzo ciężkie części krzyża. Plecaki z cementem, piaskiem, tablicą pamiątkową i ekwipunkiem niosły kobiety i dziewczęta. W obawie przed dekonspiracją wędrówka odbyła się w zupełnej ciemności. Wyprawa była nielegalna, gdyż panowały wówczas czasy komuny, walki z Kościołem. Każdy odgłos czy szelest w ciemnych lesie zapierał dech w piersiach wędrowców. Było też kilka sytuacji kryzysowych m.in. na ściance pod Szerokim Wierchem, gdy kilku osobom siły zupełnie odmówiły posłuszeństwa. Wtedy okazało się, jak ważna jest obecność i pomoc współtowarzyszy. Ci, którzy jeszcze mieli trochę sił, nie patrząc na dźwigany przez siebie ciężar, pomagali bardziej wyczerpanym. Nie było czasu na dłuższy odpoczynek. Należało się śpieszyć, by dotrzeć do celu przed świtem. Wysiłki wędrujących przez cały czas wspierał modlitwą i dobrym słowem ks. Franciszek. Na szczyt grupa dotarła ok. godz. 3. Wtedy przystąpiono do ostatniego etapu prac, które zakończyły się do godz. 5.

O wschodzie słońca przy nowo postawionym krzyżu rozpoczęła się pierwsza Msza św. To były niezapomniane chwile. Przyroda budziła się do życia. Wstawało słońce zza Krzemienia, nad głowami szczęśliwych, choć bardzo zmęczonych uczestników tej Eucharystii zaczęły krążyć maleńkie, świergocące ptaszki. Homilia ks. Franciszka trwała bardzo krótko; powiedział tylko: „Wobec tej przyrody nie mam nic do powiedzenia, wschodzące słońce i te ptaszki powiedziały nam wszystko – chwalmy Pana Boga”.

Krzyż ten dotrwał do 2000 r., kiedy to na skutek surowych warunków atmosferycznych, które panują na bieszczadzkich szczytach, oblodzeniu i silnemu wiatrowi uległ uszkodzeniu. Nowy krzyż został postawiony 2 września 2000 r., a 16 września tego roku poświęcił go ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Adam Dyczkowski. Krzyż został odbudowany z inicjatywy przewodników rzeszowskich, turystów oraz miłośników gór i pielgrzymów pod przewodnictwem ks. prof. Kazimierza Bełcha.

Jubileusz

Z okazji 35-lecia wyniesienia krzyża na szczyt Tarnicy, w kościele w Ustrzykach Górnych została odprawiona Msza św., której przewodniczył ks. Marek Typrowicz, proboszcz parafii. Homilię wygłosił ks. prof. Kazimierz Bełch.

W uroczystości jubileuszowej uczestniczyły osoby, które w nocy z 6 na 7 czerwca 1987 r. brały udział w wyniesieniu i postawieniu krzyża. W czasie tego spotkania szczególne miejsce zajęły wspomnienia o fundatorze i inicjatorze tego dzieła, śp. ks. prał. Franciszku Rząsie. Następnie wszyscy uczestnicy jubileuszowej Eucharystii wyruszyli szlakiem na szczyt Tarnicy, a w trakcie przejścia rozważali stacje Drogi Krzyżowej.

2022-07-19 14:02

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy potrafię z pokorą i uczciwie dążyć do prawdy?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 7-9.

Czwartek, 25 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiony poeta

2025-09-16 12:42

Niedziela Ogólnopolska 38/2025, str. 20

[ TEMATY ]

bł. Władysław z Gielniowa

pl.wikipedia.org

Bł. Władysław z Gielniowa

Bł. Władysław z Gielniowa

Przyczynił się do tego, by język polski stał się językiem literackim w przestrzeni wiary.

Wielu językoznawców wskazuje na bł. Władysława jako prekursora literackiej polszczyzny i literata, który otwiera długą listę naszych wielkich poetów. Urodził się w Gielniowie, niedaleko Opoczna, w ubogiej rodzinie mieszczańskiej. Na chrzcie otrzymał imiona Marcin Jan. Po ukończeniu szkoły parafialnej rozpoczął studia w Krakowie. Pobyt w stołecznym mieście odmienił jego życie – tam poznał bernardynów, których zaledwie kilka lat wcześniej sprowadził do Krakowa św. Jan Kapistran. Młody student poszedł za głosem powołania i wstąpił do tego zakonu – przyjął wówczas imię Władysław, pod którym przeszedł do historii.
CZYTAJ DALEJ

Marek Łoś i Moose – polska szkoła językowa, której zaufał Watykan

2025-09-25 18:41

[ TEMATY ]

Marek Łoś

Moose

polska szkoła językowa

Materiał sponsora

Marek Łoś

Marek Łoś

Gdy w 1994 roku we Wrocławiu Marek Łoś zakładał pierwsze zajęcia językowe, nikt nie przypuszczał, że zrodzona z pasji i prostych wartości inicjatywa stanie się międzynarodową siecią z 150 oddziałami w Polsce, 1500 nauczycielami i ponad 200 000 uczniów na świecie. Dziś Moose uczy w domach, online i w salkach dydaktycznych, współpracuje z Watykanem i działa w kilkunastu krajach. A sam Łoś, choć żyje między Polską, Włochami i Brazylią, zawsze powtarza, że w sercu pozostaje Polakiem.

W czasach, gdy sukces kojarzy się z rozgłosem i autopromocją, są ludzie, którzy wybierają inną drogę – pokory, pracy i prostych wartości. Do nich należy Marek Łoś, założyciel Moose Centrum Języków Obcych, poliglota, nauczyciel i wizjoner. Z małej inicjatywy we Wrocławiu zbudował markę, która dziś ma 150 oddziałów w Polsce, 1500 nauczycieli i ponad 200 000 uczniów na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję