Reklama

Niedziela w Warszawie

Skrawek nieba na ziemi

O tajemnicy świętych obcowania, wyjątkowej pasji wikariusza oraz o tym, że nie warto wszystkiego kupować w Internecie, z ks. dr. Zbigniewem Godlewskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 44/2022, str. I

[ TEMATY ]

relikwie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. kan. dr Zbigniew Godlewski (z lewej) Proboszcz parafii i kustosz sanktuarium św. Józefa na Kole, dziekan dekanatu wolskiego i ks. Leszek Kuźmiński, wikariusz tej parafii i ofiarodawca wyjątkowej kolekcji relikwii

Ks. kan. dr Zbigniew Godlewski (z lewej) Proboszcz parafii i kustosz sanktuarium św. Józefa na Kole, dziekan dekanatu wolskiego i ks. Leszek Kuźmiński, wikariusz tej parafii i ofiarodawca wyjątkowej kolekcji relikwii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: 30 października parafia św. Józefa powiększy się o blisko dwustu nowych wiernych. Kim oni są?

Ks. Zbigniew Godlewski: To są ci parafianie, których chyba najbardziej życzyłby sobie każdy proboszcz u siebie w parafii, bo z całą pewnością proboszcza nie krytykują, nie chcą od proboszcza niczego, a bardzo mu pomagają.

Uchylmy więc rąbka tajemnicy i powiedzmy, że będą to święci i błogosławieni, których relikwie zostaną na stałe zainstalowane w kościele.

Tak. Kult świętych, który nie słabnie, ale można powiedzieć, że przeżywa w dzisiejszych czasach szczególny rozkwit, który przejawia się między innymi w adoracji ich relikwii i w zapotrzebowaniu na tego typu pobożność. Kult relikwii to nie jest kult sam sobie, ale to wskazanie na osoby Boskie, odniesienie i wskazanie kierunku, pewien drogowskaz. My, oddając cześć świętym, tak naprawdę oddajemy cześć Bogu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To imponująca liczba relikwii, choć zaledwie namiastka tych, którzy – jak wierzymy – cieszą się już radością nieba. Skąd parafia otrzymała ten zbiór?

Jest to dar naszego wikariusza ks. Leszka Kuźmińskiego. Każdy człowiek w swoim życiu ma jakąś pasję – jedni będą zbierać monety, inni znaczki. Są bibliofile, którzy kolekcjonują książki. Trudno zdefiniować jednym słowem ludzi, którzy zbierają relikwie. Niemniej jednak dla mnie osobiście było ogromnym zaskoczeniem, że jest ksiądz, którego pasją przez ponad 20 lat kapłaństwa jest zbieranie relikwii. Nie na zasadzie, że wpadło mu coś w ręce, tylko dbającego o bardzo pieczołowite sprawdzanie autentyczności, aby proces pozyskiwania relikwii był procesem godziwym. Kiedy ponad rok temu kard. Nycz ustanowił naszą świątynię sanktuarium św. Józefa, ks. Leszek podjął decyzję, aby cały jego zbiór pozostał w naszym sanktuarium i służył wiernym.

Na różnych portalach internetowych można niestety znaleźć wystawione do sprzedaży „relikwie” świętych, co jest wielkim nadużyciem. Jak sprawdzić autentyczność relikwii?

Nigdy nie powinniśmy decydować się na takie aukcje. Autentyczność relikwii jest zawsze potwierdzona przez Stolicę Apostolską. Chcę bardzo mocno podkreślić, że zbiór ks. Leszka to nie jest zbiór z Internetu czy z jakichś pokątnych źródeł. To relikwie otrzymywane w sposób uczciwy na podstawie oficjalnego pisma, każdorazowo potwierdzone oryginałem certyfikatu i opieczętowane autentyczną pieczęcią. Każdy przypadek jest udokumentowany.

Czym właściwie są relikwie?

Mówiąc o relikwiach, mamy nieraz bardzo mgliste pojęcie, które często sprowadza religię do pewnych amuletów, cudownych przedmiotów, które mają za zadanie w sposób tajemniczy i zaskakujący przemienić rzeczywistość. Etymologia słowa „relikwie” wywodzi się od łacińskiego „reliquiae” i oznacza pozostałość, resztkę, szczątki, pamiątki, ale także spadek, spuściznę, ojcowiznę, a nawet potomstwo. Łacina była dawniej językiem żywym, więc na przestrzeni wieków ulegało to zmianie, ale zawsze odnosiło się do szeroko rozumianej pozostałości. Natomiast my mówimy o świętych relikwiach i myślimy w tym znaczeniu o osobach świętych.

Reklama

Relikwie dzielimy na te pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Co to oznacza?

Relikwiami pierwszego stopnia określamy ciała osób wyniesionych na ołtarze, a także fragmenty tych ciał, fragmenty Krzyża Jezusowego, który jest najcenniejszą relikwią chrześcijan. Do nich także należą fragmenty korony cierniowej i Całunu Turyńskiego, a także pamiątki po Matce Zbawiciela, jak chociażby pas, którym przywiązywała swą suknię, a także szata, którą miała mieć na sobie w noc Bożego Narodzenia. Relikwie drugiego stopnia to fragmenty szat świętych, innych przedmiotów, które miały z nimi w jakikolwiek sposób ciągły kontakt, na przykład będzie to różaniec odmawiany przez świętego czy chociażby Brewiarz św. Jana Pawła. Najwięcej jest relikwii trzeciego stopnia. To inne przedmioty, które były używane przez świętego sporadycznie, np. raz i one są dzisiaj doklejane do obrazków, chociażby fragmenty sukna.

Kult świętych przypomina nam o tajemnicy świętych obcowania. Jak ją rozumieć?

Wiąże się ona z prawdą o Kościele, którą Kościół głosi. Wiemy, że stanowi go nie tylko społeczność tutaj na ziemi, ale także społeczność zbawionych – świętych i tych, którzy oczekują na spotkanie z Jezusem w czyśćcu. Między tymi społecznościami, tak jak w społecznościach ziemskich, następującą pewne relacje i zależności. My ofiarowujemy tym, którzy czekają na spotkanie z Jezusem naszą modlitwę, a zbawieni orędują za nami i wspomagają nas w naszych potrzebach. Dlatego też mamy patronów różnych grup zawodowych i społecznych. To jest tajemnica, która polega właśnie na wymianie. Mnie przypomina prawdę o Kościele i o Trójcy Świętej – o silnej relacji, niewidocznej w sensie materialnym, zmysłowym, ale niezwykle skutecznej i odczuwalnej.

Uroczystego poświęcenia dużego relikwiarium dokona 30 października o godz. 13.00 abp Salvatore Pennachio, nuncjusz apostolski w Polsce. Jak przypuszczam, ta uroczystość to dopiero początek planów duszpasterskich związanych z nowymi parafianami?

Zgadza się. Planujemy, aby w dwie niedziele miesiąca przed Mszą św. wieczorną odbywały się katechezy o postaciach świętych w kontekście relikwii, które mamy. Chcemy także dla patrona naszego kościoła – św. Józefa – stworzyć osobne relikwiarium w ołtarzu głównym, otwierane tylko w niektórych, uroczystych momentach przy dźwiękach intrady.

Czego uczą nas święci?

Tego, że w sercu każdego człowieka jest ogromne pragnienie bycia dobrym i dążenie do świętości. Często bywa, że tego się wstydzimy i nie uzewnętrzniamy. A człowiek dobry to jest człowiek szczęśliwy i spełniony. Życie świętych pokazuje, co jest pragnieniem serca człowieka - być dobrym, szczęśliwym, czyli świętym.

Ks. kan. dr Zbigniew Godlewski Proboszcz parafii i kustosz sanktuarium św. Józefa na Kole, dziekan dekanatu wolskiego. Ks. Leszek Kuźmiński, wikariusz tej parafii i ofiarodawca wyjątkowej kolekcji relikwii

2022-10-25 14:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bielawa. Rekolekcje z błogosławionymi

[ TEMATY ]

rekolekcje

relikwie

Bielawa

ks. Łukasz Kopczyński

ks. Kamil Pawlik

Parafia Wniebowzięcia NMP w Bielawie

Rekolekcje zakończyły się wprowadzeniem do miejscowego kościoła relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Rekolekcje zakończyły się wprowadzeniem do miejscowego kościoła relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Rekolekcje adwentowe w jednej z największych parafii w diecezji świdnickiej poprowadziło dwóch byłych wikariuszy. Tematyka rozważań i czas duchowych ćwiczeń nie były przypadkowe.

- Był człowiekiem z krwi i kości, zupełnie zwyczajnym. Szary uczeń, ministrant, kleryk, ksiądz, przeciętnie zdolny. Nie urodził się święty miał swoje słabości. Jego postać może być zachętą dla wszystkich średnich i przeciętnych, którzy myślą, że świętość jest tylko dla wielkich i wybranych – mówił o bł. ks. Jerzym Popiełuszce, ks. Łukasz Kopczyński, student lubelskiego KUL-u, który wraz z ks. Kamilem Pawlikiem, studentem z Rzymu, poprowadzili adwentowe rozważania w parafii Wniebowzięcia NMP.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek zakończył swój pontyfikat w uroczystość Niedzieli Wielkanocnej

2025-04-21 16:05

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.

Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek zakończył swój pontyfikat w uroczystość Niedzieli Wielkanocnej

2025-04-21 16:05

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.

Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję