Przejeżdżając przez Górkę Pabianicką, uwagę zwraca położony na wzniesieniu – będącym wydmą polodowcową – ceglany kościół parafialny św. Marcina, biskupa i św. Marii Magdaleny. Działa tam wspólnota modlitewna, w której rodziny skupione są w mało spotykanym Ruchu Szensztackim.
Parafię w Górce Pabianickiej erygował w XIV wieku abp Jarosław Bogoria Skotnicki. Już w 1398 r. wzniesiono pierwszy drewniany kościół, który niespełna 300 lat później zastąpiono nowa budowlą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kościół piękny i zadbany
Reklama
– Mieszkańcy założyli najpierw cegielnię, wokół terenu kościoła mieli pięć stawów i w jednym czasie wybudowali kościół oraz murowaną plebanię. Kościół od początku był kryty blachą, posiadał także solidne, tytanowe rynny, które gdzieniegdzie na kościele znajdują się do dziś – opowiada ks. Janusz Banachowski, proboszcz. Konsekracji świątyni dokonał w 1892 r. bp Aleksander Bereśniewicz. W sąsiedztwie świątyni, na starym cmentarzu przykościelnym do początków XIX stulecia chowano zmarłych mieszkańców wioski. W ołtarzu głównym znajduje się scena ukrzyżowania Pana Jezusa, po bokach stoją figury Maryi, Marii Magdaleny i św. Jana, a nieco dalej św. Piotra i św. Pawła Apostoła. Znajdująca się na boku prezbiterium drewniana ambona przedstawia wybrane postaci i sceny biblijne. Ołtarze boczne poświęcone są św. Marcinowi, biskupowi oraz Matce Bożej Częstochowskiej. Na suficie znajduje się fresk przedstawiający scenę ukoronowania Najświętszej Maryi Panny, na ścianach drewniane stacje drogi krzyżowej, a na chórze zabytkowe organy. Na uwagę zasługuje rokokowy feretron z obrazem św. Marii Magdaleny i krucyfiks przy ołtarzu. Obok świątyni stoi organistówka, stara plebania wzniesiona około 1890 r. oraz współczesna plebania. Do parafii należy cmentarz parafialny, na którym stoi skromna, drewniana kaplica św. Marii Magdaleny.
Kaplica w Piątkowisku
Parafia liczy około 3 tys. osób, a jej proboszczem jest ks. Janusz Banachowski. Na terenie parafii znajdują się dwie szkoły podstawowe w Petrykozach i w Piątkowisku oraz ośrodek konferencyjno-rekolekcyjny w Porszewicach, którego dyrektor ks. Zbigniew Pawlik, pomaga w parafii. Od 40 lat wierni korzystają z kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej w Piątkowisku, którą w ostatnim czasie wysiłkami parafian i księdza proboszcza udało się odnowić. – W Piątkowisku sprawujemy Mszę św. w niedzielę o godz. 12. Prawie 2/3 naszych wiernych ma bliżej do kaplicy – o jakiś kilometr – niż do kościoła, co świadczy o potrzebie odprawiania Eucharystii również w tym miejscu – mówi ks. Banachowski. Budowę kaplicy rozpoczęto w 1982 r. Poświęcił ją 17 grudnia ks. Zbigniew Jaroszka, ówczesny dziekan pabianicki. W centrum prezbiterium znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, otoczony przez ramy wypełnione wotami przynoszonymi latami przez okolicznych mieszkańców. O porządek i wygląd budynku dbają mieszkańcy Piątkowiska. Remont obejmował całą kaplicę. Wymieniony został ołtarz i ambona, które wkrótce zostaną poświęcone.
Ruch Matki Bożej Szensztackiej
Reklama
Od trzech lat w parafii działa Ruch Szensztacki, w którym oryginalną formą apostolatu stało się zakładanie „sanktuariów domowych” w rodzinach, jako miejsc modlitwy. Jest nim obraz Matki Bożej w formie kapliczki, wędrujący po rodzinach. Do każdej kapliczki przypisanych jest dziesięć rodzin. Każdego miesiąca na trzy dni kapliczka Matki Bożej znajduje się u danej rodziny, po czym przekazują ją następnym. Każdego 18. dnia miesiąca odbywa się Msza św. w kościele połączona z adoracją Najświętszego Sakramentu, kiedy to rodziny modlą się we własnych lub określonych intencjach i przekazują dalej kapliczki. – Jest to niesamowite bogactwo, ponieważ ten ruch gromadzi osoby autentycznie skupione wokół modlitwy. Mamy cztery kapliczki, które są przekazywane łącznie do czterdziestu rodzin. Każda rodzina z naszej parafii we własnym zakresie organizuje pobyt Maryi u siebie w domu. Kiedy pierwszy raz byłem na przygotowanej przez parafian adoracji, poczułem niesamowitą atmosferę modlitwy. Niedawno byliśmy także w Otwocku na skupieniu wszystkich rodzin szensztackich z całej Polski. W modlitwę włączają się całe rodziny – opowiada o ruchu ksiądz proboszcz.
Z życia parafii
W parafii działają cztery koła różańcowe, jest szesnastu ministrantów – najmłodszy z nich ma cztery lata. – Asystę stanowią strażacy z OSP z Górki, Kudrowic i Piątkowiska. Oni ubierają ołtarze na Boże Ciało, są obecni podczas dożynek, odpustu. Dożynki odbywają się we wrześniu. Odprawiają je zawsze księża proboszczowie parafii św. Marcina z różnych miejsc Polski. Modlitwie w kościele towarzyszy wystawa maszyn rolniczych i poczęstunek. Ludzie przygotowują stoliki, wymieniają się doświadczeniami i radościami. Jest to wspólny i owocny czas dla parafii! – podkreśla proboszcz. Każda z miejscowości organizuje u siebie festyny, dzięki funduszom, które dostają od gminy. We wsi mieszka trzynastu rolników uprawiających pola, jednak większość stanowią osiedla mieszkalne, pojawia się wielu przyjezdnych młodych, związanych z Łodzią czy Pabianicami.
Uroczystości odpustowe parafia przeżywa zawsze w święto patrona, 11 listopada, kiedy wspominana jest w całej Polsce także rocznica odzyskania niepodległości. W tym roku Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jerzy Petera, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ozorkowie.