Leszek Wątróbski: Czy kolędy, tak dobrze znane i lubiane, mogą nas jeszcze czymś zaskoczyć?
Dr hab. Ewa Filipowicz-Kosińska: Trzynaście kolęd, które znalazły się na naszej płycie, m.in.: Pójdźmy wszyscy do stajenki, Wśród nocnej ciszy, Dzisiaj w Betlejem i Bóg się rodzi zostały wydane przez Wydział Wokalny, we współpracy z Wydziałem Instrumentalnym oraz Wydziałem Grafiki w przeddzień przypadających na 2023 r. obchodów dziesięciolecia kształcenia na kierunku wokalistyka. Jest to nasze pierwsze wspólne wydziałowe osiągnięcie związane z bliskim już jubileuszem. Mamy na naszym wydziale wspaniałego pedagoga Bartosza Olejnika, który prowadzi zespoły operowe. On to zarekomendował nam znanego kompozytora i aranżera Michała Grabowskiego. W 2021 r. mieliśmy koncert kolęd w Operze na Zamku w Szczecinie. Wykonano ich wówczas 10., a każda klasa śpiewu solowego, była odpowiedzialna za jedną z nich. Po tym koncercie słysząc jakie są one zaskakujące i przepiękne, zdecydowałam się na ich nagranie. I zrobiłam wszystko, aby skutecznie doprowadzić ten plan do finału. I tak się stało!
Reklama
Są to znane i śpiewane od lat kolędy w zupełnie nowej aranżacji...
Ich nowe aranżacje są zdecydowanie odmienne od tych, które wszyscy znamy. Zaczynając słuchać jednej z nich, nie bardzo wiemy, czego możemy się spodziewać odsłuchując kolejną. Wszystkich nas one zaskakują. Może dlatego, że jest na tej płycie prowokujące motto: „Kolędy znane i lubiane mogą nas jeszcze czymś zaskoczyć”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Naszą płytę współfinansowały: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, miasto Szczecin – w ramach Mecenatu Kulturalnego i Akademii Sztuki w Szczecinie. W naszym Centrum Przemysłów Kreatywnych, które powstało w 2015 r., łączymy biznes ze sztuką. Akademia nasza posiada 16 profesjonalnych laboratoriów i pracowni, w których wiedza i kreatywności przenika się z biznesowym podejściem do naszych klientów. Jest tam również studio nagrań i tam właśnie nagraliśmy naszą płytę z kolędami.
Kto śpiewa te kolędy?
Na naszej płycie śpiewają i pedagodzy i studenci oraz nasi absolwenci. Ponieważ mamy uczelnię interdyscyplinarną Bartoszowi Olejnikowi udało się, z pomocą dr. hab. Wojciecha Kołaczyka, zebrać do nagrania tej płyty specjalną orkiestrę. A zawarte aranżacje są tak cudowne, że słychać na niej różne instrumenty np. perkusyjne, co nadaje jej świąteczny charakter.
Wydział, którym Pani kieruje prowadzi studia stacjonarne I i II stopnia…
Początkowo mieliśmy studia I stopnia, ale studentów przybywało i stało się to przyczynkiem do otwarcia studiów II stopnia. W roku akademickim 2021/22 dopasowaliśmy program do innych wiodących uczelni muzycznych w Polsce, w związku z powyższym, kierunek prowadzony jest w ramach czteroletnich studiów I stopnia oraz dwuletnich II stopnia i jest zorientowany na wykształcenie profesjonalnego śpiewaka-solisty.
Obecnie na kierunku wokalistyka studiuje 65 studentów. Mamy 12 pedagogów uczących śpiewu solowego, którzy mogą poszczycić się ogromnym dorobkiem artystycznym, co uważam za jedną z ważniejszych atutów naszej uczelni. Ucząc śpiewu nie tylko uczą techniki wokalnej, ale i przygotowują do zawodu śpiewaka, bo kto inny może posiadać lepszą wiedzę o zawodzie niż ten, kto ten zawód wykonuje i praktykuje. Studia na kierunku wokalistyka przygotowują do pracy solistycznej w teatrach operowych, operetkowych, muzycznych, muzyce kantatowo-oratoryjnej, a także pieśniarskiej.
Dziękuję za rozmowę i gratuluję wspaniałej płyty.
Dr hab. Ewa Filipowicz-Kosińska, profesor Akademii Sztuki w Szczecinie, dziekan Wydziału Wokalnego w specjalizacjach: wokalistyka, śpiew solowy, emisja głosu.