Jest w Nowym Jorku takie miejsce, w którym można się poczuć niemal jak w Polsce. To paulińska parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie. Działają przy niej m.in. Szkoła im. o. Augustyna Kordeckiego oraz Klub Seniora im. Jana Pawła II, którego oficjalnym sponsorem od 1 września 1996 r. jest Centrum Polsko-Słowiańskie.
Rozwijać talenty i pasje
Klub Seniora im. Jana Pawła II śmiało można nazwać kuźnią talentu, każdy senior znajdzie tu dla siebie coś ciekawego: obok usług socjalnych, ćwiczeń fizycznych są zajęcia rozrywkowe, wycieczki, lekcje angielskiego i tańca, pogadanki na temat żywienia i ochrony środowiska naturalnego, spotkania z ciekawymi artystami, a to wszystko okraszone pełnym posiłkiem. Klub Seniora na Manhattanie, któremu patronuje święty z Wadowic, to miejsce szczególne. Spotykają się tam w sali parafialnej, od poniedziałku do piątku, osoby różnych narodowości; dominującą grupą są nasi rodacy z różnych stron Polski. W sali jest pianino, można zagrać w domino, warcaby i inne gry. Niektórzy rozwiązują krzyżówki, inni wymieniają się doświadczeniami czy wspomnieniami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nad wszystkim czuwa dyrektor klubu Jakub Polaczyk. Jak sam mówi, postać Karola Wojtyły i jego myśl są tutaj pielęgnowane i przypominane. – Staramy się pomagać imigrantom, rozwijać talenty i pasje, dbać o ich zdrowie fizyczne.
Życie związane ze świętym
Reklama
Pan Jakub urodził się w Krakowie, ale wychował się w Nowym Sączu. Jest kompozytorem, pianistą i organistą, mieszka z rodziną w Nowym Jorku. Studia muzyczne odbywał w Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego i na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Studiował także na stypendium w Brukseli w Belgii. Do USA przyjechał w 2011 r. na stypendium do Carnegie Mellon University w Pensylwanii. Uczy też na New York Conservatory of Music. Niedawno, nakładem wydawnictwa Albany Records, ukazała się jego nowa płyta utworów kameralnych Union Square. Została ona dostrzeżona w konkursie Global Music Awards w Kalifornii.
– Moje życie przeplatane jest muzyką i związane z postacią św. Jana Pawła II – wyznaje p. Jakub. – Niedługo po przyjeździe do Nowego Jorku w 2015 r. wybrałem się przypadkiem do klubu podróżnika im. Jana Pawła II. Ludzie dzielili się tam wspomnieniami i zdjęciami, ja też podzieliłem się swoimi. Dzięki kontaktom przekazanym przez poznane wtedy osoby i ich pomocy skomponowałem mszę na jubileusz chrześcijaństwa Polski. Premiera miała miejsce w kościele polskim im. św. Stanisława Kostki na Brooklynie, na festiwalu, którego później zostałem dyrektorem – wspomina. i dodaje: – W Niedzielę Miłosierdzia, 23 marca, miała miejsce premiera innego mojego utworu: Peace SMS (SMS o pokoju). Odbyło się to w jedynym polskim kościele na Manhattanie, przy którym mieści się w tygodniu nasz wspomniany klub seniora. Prawykonanie tego utworu odbyło się dokładnie w 30. rocznicę błogosławieństwa św. Siostry Faustyny. Utwór jest skomponowany do fragmentów tekstów Pisma Świętego na temat pokoju, ale kończy się też cytatem słów Jana Pawła II na ten temat: „Królowo Pokoju, zachowaj nas, pozwól nam żyć w pokoju”.
Wyjątkowy portret
Reklama
W Klubie Seniora im. Jana Pawła II regularnie odbywają się zajęcia plastyczne prowadzone przez artystę Krzysztofa Zacharowa. Od 3 lat uczestniczą w nich Tadeusz i Adela Szprengielowie, którzy od 5 lat są na emeryturze, a w Ameryce mieszkają od 30 lat. By urozmaicić czasem szarą nowojorską rzeczywistość i nadać jej barw, rozwijają swoje zainteresowania. Małżonkowie z Gdańska zaczynali swoją przygodę z malarstwem od prostych rysunków – najpierw ołówkiem, kredką – aż przyszedł czas na farby akrylowe. Choć, jak sami twierdzą, nie mieli dotąd kontaktu z pędzlem, to mogą się poszczycić kolorowymi i ciekawymi pracami, które są prezentowane szerszej publiczności i można je oglądać w Klubie Seniora im. Jana Pawła II. Pan Tadeusz, absolwent Uniwersytetu Gdańskiego, przyznaje, że zawsze cenił to, co piękne – w życiu i na płótnie. Nad Bałtykiem znajduje się jego prywatna kolekcja obrazów, przedstawiająca najbliższych członków jego rodziny.
W 2023 r. przypadają 420. rocznica urodzin mężnego i wielkiego czciciela Najświętszej Maryi Panny – o. Augustyna Kordeckiego, paulina, i 350. rocznica jego śmierci. W Polsce, na Jasnej Górze, jest obchodzony z tej okazji rok jubileuszowy. By godnie uczcić ten wyjątkowy rok, na moją prośbę został namalowany portret tego wybitnego paulina, który wsławił się w 1655 r. w walce ze Szwedami, broniąc klasztoru jasnogórskiego. Wyzwania namalowania portretu podjął się Tadeusz Szprengiel.
Praca nad portretem o. Kordeckiego trwała łącznie 7 godzin. Wszystko, jak zaznacza gdańszczanin, pod okiem mistrza Zacharowa, który czuwał nad detalami. Najtrudniejszym etapem było namalowanie głowy, jej ułożenie i uchwycenie spojrzenia paulina. Sama postać o. Kordeckiego znana jest z powieści Henryka Sienkiewicza Potop, do której p. Tadeusz wrócił przed chwyceniem za pędzel. To w niej wyczytał o niebieskich oczach zakonnika, które uwiecznił w swojej pracy. Portret o wymiarach 20×25,5 cm przedstawia zakonnika spoglądającego majestatycznie w górę, z charakterystyczną długą brodą i wyciętą tonsurą na głowie, w kształcie korony cierniowej Jezusa; ubrany jest w biały płaszcz procesyjny z kapturem. Widoczna jest prawa dłoń spoczywająca na sercu. Uchwycone popiersie paulina jest umiejscowione na tle pejzażu z drogą prowadzącą do znajdującego się w oddali po prawej stronie klasztoru jasnogórskiego.
W 1973 r. przyszły papież Jan Paweł II nazwał o. Augustyna Kordeckiego heroicznym zakonnikiem, który „na wiele stuleci nauczył polskie pokolenia niepodległości ducha”. Portret zawiśnie w Szkole Polskiej na Manhattanie, by przypominać uczniom, pedagogom i rodzicom o pięknych cechach charakteru, którymi odznaczał się ich wyjątkowy patron.