Konferencja Ludzie nauki świadkami wiary odbyła się 18 maja w Centrum Edukacji Młodzieży w Górsku i połączona była z promocją ósmego już tomu roczników. Postacie świeckich i kapłanów przedstawili prof. Wojciech Polak, kujawsko-pomorska wicekurator oświaty Maria Mazurkiewicz, ks. dr Jarosław Wąsowicz, salezjanin, Maria Kalas, dk. prof. Waldemar Rozynkowski, ks. dr Michał Damazyn oraz prof. Sylwia Galij-Skarbińska.
Pasjonaci
Pierwsze skojarzenie z bł. ks. Władysławem Bukowińskim to oczywiście misje (i więzienia) w Kazachstanie, będącym wówczas pod władzą Związku Radzieckiego. Maria Kalas przypomniała, że pasjonował się historią, zwłaszcza państwa i prawa i w dwudziestoleciu międzywojennym brał udział w wielu konferencjach naukowych. Poważany ksiądz profesor, którego relikwie możemy dziś uczcić m.in. w kościele Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Toruniu, zainicjował również Dni Katolickie w każdej parafii diecezji łuckiej. Zajmowała ona ogromny obszar, ale nie zniechęcało go to, by co tydzień wyjeżdżać z wykładami nawet do najmniejszych wiosek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Jak szybko nawiązują relacje ludzie mający wspólne wartości – mawiał toruński prof. Karol Górski, zaprzyjaźniony zarówno z ks. Bukowińskim (z którym prowadził korespondencję), jak i z wygnanym przez bolszewików z diecezji łuckiej bp. Adolfem Piotrem Szelążkiem, który osiadł w niedalekim Zamku Bierzgłowskim. Sylwetkę historyka przedstawił dk. prof. Waldemar Rozynkowski.
Na przekór
Ze zdjęcia na okładce książki Z żywym Bogiem iść przez życie spogląda uśmiechnięta kobieta – to Ludmiła Roszko, geograf i geolog, pracująca wiele lat na UMK. Władze komunistyczne, mimo jej osiągnięć naukowych, wciąż utrącały jej profesurę. Tymczasem, jak przypomina ks. Michał Damazyn, jest to pionierka świeckiej konsekracji w Polsce i kultu Miłosierdzia Bożego. Uważała, że dzień bez Eucharystii jest dniem straconym i często spędzała „chwileczkę” na adoracji.
Choć ze względu na swoje zaangażowanie opozycyjne nie mógł kontynuować kariery naukowej, Antoni Marian Szymkowski dla uczniów z toruńskiego Technikum Budowlanego stał się prawdziwym mistrzem. Nie tylko świetnie uczył ich rysunku, ale także bez lęku mówił prawdę o tym, co się dzieje w Polsce. To budziło szacunek.
Niezłomny grafik w stanie wojennym został internowany. Prof. Polak przytacza anegdotę, że podczas przesłuchań patrzył poważnie w oczy ubeków i mówił: „Bracia! Czy wiecie, że za to, co robicie, czeka was kara ognia piekielnego?”. Władze postanowiły zwolnić go wcześniej, bo miał „negatywny” wpływ na współtowarzyszy niedoli (prowadził m.in. procesje Bożego Ciała na spacerniaku więziennym), ale nie zgodził się.
Wierzący naukowcy?
Maria Mazurkiewicz zwróciła uwagę, że rozdzielanie wiary i rozumu pokutuje od czasów oświecenia. Tymczasem kiedy w 2013 r. prof. Andrzej Gołąb przeprowadził badania na temat relacji między wiarą a nauką, okazało się, że najwięcej wierzących naukowców jest wśród ścisłowców: matematyków, informatyków, geografów, chemików czy medyków.
Obecnie jednak w miejscach związanych z nauką zaczyna dominować poprawność polityczna, a wolność słowa wydaje się być dozwolona tylko dla osób o poglądach lewicowo-liberalnych. Co dalej? Czy wierzącym pozostanie tylko rzetelność dydaktyczna i naukowa połączona z życzliwością? A może to właśnie wystarczy?