Wzrasta prestiż wydarzenia, w którym uczestniczy coraz więcej utalentowanych muzycznie dzieci. Ich przesłuchania trwały 2 dni. W pierwszym dniu swoje umiejętności zaprezentowali artyści do lat 8 (kategoria I) i w wieku 9-11 lat (kategoria II). Następnego dnia wystąpiły dzieci w wieku 12-13 lat (kategoria III) i 14-16 lat (kategoria IV). Prezentacje wokalne oceniali znakomici jurorzy, którym przewodniczyła prof. dr hab. Lidia Matynian – wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie. W komisji, obok autorytetów reprezentujących polskie środowiska muzyczne, byli przedstawiciele Ukrainy, Słowacji i Włoch (Rzymu). Festiwal ma także swoje jury dziecięce.
Rosnące zainteresowanie
– W tym roku przybyło osób zainteresowanych udziałem w tym wydarzeniu – informuje ks. Andrzej Mulka, pomysłodawca i dyrektor festiwalu. Zauważa, że swych przedstawicieli zgłosiło ponad dwadzieścia pięć ośrodków kultury z różnych stron Polski. – Cieszy nas to zainteresowanie – przyznaje ks. Mulka i podkreśla obecność dzieci także ze Słowacji i z Ukrainy, co potwierdza międzynarodową rangę festiwalu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Na pozycję festiwalu pracują organizatorzy: Pałac Młodzieży w Nowym Sączu z jego dyrektorem Milenią Małecką-Rogal, która jest również dyrektorem artystycznym festiwalu, Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej PROMYCZEK, Urząd Miasta Nowy Sącz z prezydentem Ludomirem Handzlem i parafia św. Małgorzaty w Nowym Sączu z proboszczem ks. dr. Jerzym Jurkiewiczem. – To duża satysfakcja, że festiwal tak się rozrasta – mówi ks. Mulka i dodaje: – Warto podkreślić zaangażowanie wielu osób, ale też bardzo dobry klimat ze strony władz miasta. Kapłan zauważa, że Nowy Sącz szczyci się tym cyklicznym wydarzeniem. Cenne jest także wsparcie finansowe ze strony Marszałka Małopolski oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Gdy zapytałam, czym nowosądecki festiwal różni się od innych przeglądów, ks. Mulka odpowiedział: – „Skowroneczek” ma jury, które z wielkim zatroskaniem przygląda się dzieciom. Jurorzy nie zwracają uwagi np. na efekciarstwo, na show. Tu liczą się piękno głosu, dobór repertuaru. Warto też dodać, a zwrócił na to uwagę dyr. Benedykt Polański z Miejskiego Ośrodka Kultury, że wśród uczestników nie widać zaciętości, jakiejś dzikiej rywalizacji.
Atmosfera
W niedzielę 2 lipca w amfiteatrze Parku Strzeleckiego w Nowym Sączu odbył się koncert laureatów. Kilka godzin wcześniej, podczas spotkania z władzami miasta w sądeckim ratuszu, zostały ogłoszone wyniki tegorocznych festiwalowych zmagań. Zdobywczynią Grand Prix została Karolina Jasińska z Paszyna. (Lista nagrodzonych i wyróżnionych znajduje się na stronie: festiwalskowroneczek.pl). – Staramy się, żeby nagrody sprawiały dzieciom radość – zaznacza ks. Mulka i dodaje, że w tym roku były to m.in. gry planszowe, które produkuje nowosądecka firma. Podkreśla, że najlepsi otrzymali vouchery na pielgrzymkę do Rzymu, a zdobywczyni Grand Prix jedzie do Włoch za darmo!
Trwający cały tydzień festiwal to nie tylko konkursowe zmagania. Jego uczestnicy wracają na kolejne edycje także po to, aby ten czas i atmosferę przeżyć ponownie. Gdy pytam, czy są wśród nich tacy, którzy dopiero za którymś razem zdobywają nagrody, ks. Mulka przyznaje: – Zdarzają się sytuacje, że uczestnik w jednym roku znalazł się wśród najlepszych, a w następnym – nie, bo jurorzy nie zauważyli postępu, bo poziom był wyższy... Ale jest i tak, że ktoś trafia na szczyt dopiero po kilku latach.