Reklama
Maciej Orman: Posługuje Ksiądz m.in. w ośrodku „Nazaret”, gdzie wraz z kapłanami i świeckimi doradcami życia rodzinnego służy Ksiądz rodzinom, małżeństwom i narzeczonym. Czy chciałby Ksiądz wśród współpracowników mieć takich doradców jak Wiktoria i Józef Ulmowie?
Ks. Robert Grohs: Oczywiście, że tak. A w moim przekonaniu niektórym z naszych już niewiele brakuje. I dalej uczymy siebie i innych chodzenia drogą prowadzącą do świętości. Święty Jan Paweł II napisał w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio, że każda rodzina w Kościele jest nie tylko przedmiotem, ale też podmiotem duszpasterstwa rodzin. Rodzina Ulmów wybijała się w przeżywaniu na co dzień tego obowiązku wynikającego z sakramentu chrztu, bo nie trzeba być koniecznie w formalnych strukturach duszpasterstwa rodzin, żeby posługiwać rodzinom, a każda rodzina ma taki obowiązek. Istotnym elementem codziennego życia błogosławionych Ulmów było towarzyszenie rodzinom. Ponadto zawsze afirmowali życie i bronili godności człowieka. Są dla nas światłem i solą ziemi właśnie dzięki temu, że realizowali na co dzień Bożą wizję życia małżeńskiego i rodzinnego. Ta rodzina nie bała się realizować ewangelicznych wezwań Chrystusa. Oni żyli słowem Bożym, oddawali się często Bogu w darze podczas Eucharystii, modlili się samodzielnie i razem, rozwijali się w wierze przez solidną formację we wspólnotach oraz podejmowali w Kościele konkretną posługę według swojego powołania. To dało im rozwój życia Bożego w nich. Pokazali nam, że nawet w najtrudniejszych czasach codzienne podążanie drogą Kościoła, nawet u ludzi o wielu obowiązkach, jest nie tylko możliwe do zrealizowania, ale przynosi szczęście rodzinie i pociąga innych.
Czyli pokazali, że świętym można być w codzienności...
Tak. Dziś każda rodzina może im dorównać. Trzeba jednak iść odpowiednią drogą, która daje rozwój. Niestety, często nie uczymy ludzi, jaką drogą należy dochodzić do świętości, tylko wielokrotnie mówimy im, że powinni dążyć do świętości, bo do tego wzywa Pan. Ta droga jest opisana w Dziejach Apostolskich, Listach św. Pawła i innych Apostołów oraz dokumentach Kościoła. Rodzina Ulmów weszła na tę drogę rozwoju. Do osiągnięcia świętości potrzebne są codzienne konkretne ćwiczenia. Nie wystarczy chcieć – trzeba jeszcze dać Bogu przestrzeń do tego, żeby przemienił mnie w takiego człowieka, który będzie zdolny do życia miłością. To jest główne zadanie na dzisiaj: pokazywać nie tylko to, jak świętą rodziną byli Ulmowie, ale też jaką drogą szli na co dzień.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jakie nadzieje wiąże Ksiądz z peregrynacją relikwii w naszej archidiecezji?
To nie będzie tylko peregrynacja relikwii, ale przede wszystkim ich czynna obecność. Bóg chce, aby dzięki tym wydarzeniom jak najwięcej ludzi dowiedziało się o rodzinie Ulmów, żebyśmy jeszcze bardziej ich poznali i razem z nimi naśladowali Boga w Jego miłości oraz żyli na Jego chwałę. Mam też nadzieję, że w domach rodzinnych i naszych parafiach ich przykład będzie cały czas żywy i że będą się odbywać spotkania, nabożeństwa i modlitwy przez ich wstawiennictwo także po zakończeniu peregrynacji. Peregrynacja będzie sama w sobie przestrzenią wyzwalania nas z tego wszystkiego, co jest efektem ran spowodowanych przez grzechy w naszych rodzinach. Bóg chce napełnić nas siłą i światłem do dalszego życia małżeńskiego i rodzinnego, abyśmy z błogosławionymi Ulmami żyli jak Trójca Święta.
Plan peregrynacji relikwii w archidiecezji częstochowskiej
niedziela 24 września
Częstochowa, bazylika archikatedralna Świętej Rodziny (15.00 – 21.20)
poniedziałek 25 września
Zawiercie, bazylika Świętych Apostołów Piotra i Pawła (7.00 – 21.20)
wtorek 26 września
Myszków, kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (7.00 – 21.20)
środa 27 września
Wieluń, sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (7.00 – 21.20)
czwartek 28 września
Radomsko, kościół św. Lamberta (9.00 – 21.20)
piątek 29 września
Pajęczno, kościół Narodzenia Pańskiego (7.00 – 21.20)
sobota 30 września
Częstochowa, bazylika archikatedralna Świętej Rodziny (11.00 – 15.15)