Odwiedzam wspólnotę w środę wieczorem. W kościele spotykam kilkanaścioro dzieci i sporą grupę młodzieży. Takiej frekwencji można pozazdrościć.
Młody Kościół
– W naszej parafii staramy się mocno działać z dziećmi i młodzieżą. Ostatnio powstała u nas Oaza Dzieci Bożych. Jesteśmy z tego niezwykle zadowoleni, ponieważ na pierwsze spotkanie przyszło ok. 30 osób. To bardzo duża liczba jak na naszą parafię. Cieszymy się z tego, że młody Kościół w naszej parafii żyje – podkreśla Julia Wojtysek, animatorka. W prowadzeniu spotkań dla dzieci pomaga jej Alexander Górski. – Lubię w nich uczestniczyć, bo widzę, jaką radość sprawia to dzieciom – przyznaje. – Czasami śpiewamy religijne piosenki i tańczymy – dopowiada Karolina Musiał, kolejna z animatorek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Duży akcent kładziemy z katechetami na formowanie dzieci i młodzieży. To nam się rzeczywiście udaje. Dajemy im dużo różnych propozycji, np. zajęcia na świetlicy, wyjazdy w góry latem i zimą, wycieczki rowerowe, ogniska przy kościele, wakacyjne spotkania z Bogiem czy naukę gry na instrumentach – wylicza ks. Gaura.
Już słychać kolędy
Reklama
Radością parafii jest ponad 20-osobowa schola, którą prowadzi Adam Stasiński. – Mamy coraz więcej radosnych i rozśpiewanych dziewczynek, które fajnie się dogadują, tworzą zgraną pakę i przede wszystkim chcą śpiewać. To przyjemność prowadzić taką grupę – zapewnia. Schola może się pochwalić też nagraniem dwóch płyt – jednej ze „zwykłymi” piosenkami, drugiej – z kolędami. – U nas już słychać kolędy, ponieważ przygotowujemy się do koncertu, który prawdopodobnie odbędzie się w styczniu – opowiada p. Adam.
– Przychodzę na próby scholi, bo chcę śpiewać – wyjaśnia Zosia Kotyl. Jej ulubiona piosenka nosi tytuł Jestem rybakiem Pana. – Koleżanka śpiewa w scholi, więc ja też chciałam – zwierza się Ania Jasińska. – Lubię śpiewać – krótko i na temat mówi z uśmiechem 8-letnia Daryna Samczuk z Ukrainy.
Skoro mowa o muzyce, to trzeba wskazać na rolę organisty Rafała Gruszczyńskiego, który gra na Mszach św. również w dni powszednie. – Spotykam się z opiniami parafian, że to jest bardzo potrzebne – zaznacza i zwraca uwagę, że muzyka nie jest żadną oprawą, ale integralną częścią liturgii. Pan Rafał ukończył studia teologiczne. – Myślę, że to służy w doborze repertuaru – ocenia.
Może się odważą
W parafii działa rada duszpasterska, do której należy m.in. Krzysztof Puchała. – Omawiamy, jak ożywić życie parafialne, szukamy nowych rozwiązań, by przyciągnąć młodzież do Kościoła, a przede wszystkim wspomagamy modlitewnie księdza proboszcza – wyjaśnia p. Krzysztof, który kładzie nacisk na ten ostatni czynnik. – Liczy się nie tylko aktywizm, ale też duchowość. Modlitwa jest bardzo ważna dla życia parafii – uzasadnia.
Reklama
Owocem spotkań rady jest krąg biblijny. Odpowiedzialna za ten obszar jest Julia Wojtysek, która na Messengerze wysyła codziennie tekst Ewangelii z rozważaniem. Do grupy młodzieżowej należą 24 osoby, a grupa dorosłych liczy 21 osób. – My jako młodzież spotykamy się raz w tygodniu, by dzielić się tym słowem. Może jeszcze przyjdzie czas, że dorośli też będą się tak dzielić – zastanawia się. Młodzi zauważają konkretne owoce spotkań ze słowem Bożym. – Dzięki lekturze Ewangelii widzę, jak dobry jest nasz Pan – podkreśla Karolina Musiał.
Wspólnota
Izabela Bastek należy do Żywego Różańca. Jej starszy syn jest lektorem, a młodszy kandydatem na ministranta. – Myślę, że mamy się z czego cieszyć, ponieważ jest u nas dużo ministrantów i kandydatów – przyznaje (to grupa ponad 30 chłopaków). Jej mąż Rafał, który należy do rady duszpasterskiej, zgadza się z tym, że przekaz wiary w rodzinie jest bardzo ważny. – Robimy, co możemy – deklaruje. – Wiarę można przekazać tylko przykładem – dodaje p. Izabela.
Katarzyna Pierz jest żoną i matką dwójki dzieci. Córka uczęszcza na scholę, a syn przygotowuje się do Pierwszej Komunii św. – Jestem zadowolona z tego, że nasza parafia rozwija się. Podczas kazania proboszcz wychodzi do dzieci i zadaje im pytania, żeby je zainteresować danym tematem, dzięki czemu aktywnie uczestniczą one w Liturgii. Zachęca też chłopców do służby przy ołtarzu. Da się odczuć, że parafia jest wspólnotą – stwierdza p. Katarzyna.
Matka
Reklama
– Nasza parafia jest Maryjna, dlatego kult Matki Bożej ma dla nas szczególne znaczenie – zapewnia Maria Lasota z rady duszpasterskiej. Opowiada, że wspólnota powoli przygotowuje się do przyszłorocznej peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, m.in. przez pielgrzymki do licznych sanktuariów maryjnych. – Nasze pielgrzymowanie ma znaczenie dla ciała i duszy. Dla ciała – ponieważ zwiedzamy miejsca kultu religijnego i zabytki i poznajemy nasze dziedzictwo narodowe, a dla duszy – ponieważ przez wspólną modlitwę i śpiew pogłębiamy naszą wiarę i jesteśmy bliżej Boga – wyjaśnia p. Maria. Maryja jest dla niej Matką, której może powierzyć swoje troski. – Co prawda nie przytuli mnie fizycznie, ale zawsze doda mi otuchy i wiary i na pewno łatwiej mi jest w trudnych sytuacjach życiowych. Doświadczyłam tego wiele razy – zaświadcza.
Współpraca
Dobrym duchem parafii jest br. Wiesław Telega ze Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich, katecheta w Zespole Szkolno-Przedszkolnym im. Marii Konopnickiej w Łobodnie. – Jest znakomity. To Opatrzność Boża sprawiła, że tu się znalazł. Wstrzelił się w szkołę tak, jakby uczył w niej od dawna – chwali br. Wiesława ks. Gaura i pokazuje zdjęcie gazetki o Różańcu, którą katecheta przygotował w szkole. – Nie narzekam. Szkoła jest dobra, dzieci są grzeczne, proboszcz też dobry – uśmiecha się br. Telega.
Ksiądz proboszcz potwierdza, że parafia mocno współpracuje ze szkołą dzięki otwartości pani dyrektor. Dodaje, że może też zawsze liczyć na zaangażowanie OSP Łobodno oraz LKS Oksza Łobodno.
Tryptyk miłosierdzia
W połowie października w Łobodnie odbyła się ważna uroczystość. Podczas Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem abp. Wacława Depo zostały wprowadzone relikwie apostołów Bożego miłosierdzia – św. Faustyny Kowalskiej i bł. ks. Michała Sopoćki. Już wcześniej parafii przekazane zostały relikwie św. Jana Pawła II. Tym samym, jak zauważa ks. Wojciech, powstał „tryptyk miłosierdzia”. – Każdy z nas potrzebuje miłosierdzia Bożego. W tych widocznych znakach ci święci o nim przypominają. Niedawno byliśmy doświadczeni pandemią, teraz toczą się wojny – za wschodnią granicą i w Izraelu. Apostołowie miłosierdzia Bożego wciąż nam mówią, żeby się modlić o pokój i prosić o miłosierdzie – podsumowuje ks. Gaura.