Już od 10 lat Jemen dotknięty jest jednym z największych kryzysów humanitarnych na świecie. Przez wojnę w Strefie Gazy sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza. Niektóre organizacje wstrzymały operacje pomocowe. To rodzi ogromny problem, bo takiego wsparcia potrzebują 22 mln Jemeńczyków, czyli 2/3 populacji, a 11 mln żyje tylko dzięki pomocy humanitarnej.
Jemen to biedny kraj z gospodarką wrażliwą na zmiany na świecie. – Większość żywności jest importowana, a przez 2 lata wojny w Ukrainie ceny wzrosły o 40%. Dodatkowo konflikt w Strefie Gazy spowodował na Morzu Czerwonym kryzys, który podnosi koszty transportu, co przekłada się na dalsze podwyżki cen. W kraju panuje przytłaczające bezrobocie, a pensje są niskie. Służba zdrowia wymaga nieustającego dofinansowywania z zewnątrz – tłumaczy Radosław Sterna, szef misji Caritas Polska w Jemenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
System, który bez pomocy nie działa
Reklama
Zniszczony przez wojnę jemeński system opieki zdrowotnej jest jednym z najgorzej funkcjonujących na Bliskim Wschodzie. Co 2 godz. umiera kobieta w ciąży lub podczas porodu; 5,5 mln z nich wciąż potrzebuje ratującej życie opieki okołoporodowej. Można byłoby temu zapobiec dzięki dostępowi do usług medycznych. – W naszym szpitalu oferujemy podstawową opiekę zdrowotną dla kobiet od pierwszego do trzeciego trymestru ciąży. Robimy szereg badań, w tym USG. Gdyby wsparcie Caritas Polska zostało wstrzymane, pacjenci straciliby dostęp do usług medycznych. Nas, jako szpitala, nie stać na leki i badania – mówi Wedad Muhammad Abd al-Malik, położna z ośrodka Al Qalowah wspieranego przez Caritas Polska.
– W 2024 r. kontynuujemy wspieranie pięciu placówek w prowincji Aden, głównie w zakresie opieki nad matką i dzieckiem. Szacujemy, że w ramach programu na lata 2023-24, do marca br. te ośrodki obsłużą 63 tys. pacjentów – informuje Radosław Sterna. – Nasza pomoc obejmuje m.in. zakup lekarstw, szczepionek, dofinansowanie pensji lekarzy i wsparcie bieżących wydatków, np. zakupu paliwa do generatorów. W całym kraju są przerwy w dostawach prądu. Jeżeli placówka nie ma swojego źródła prądu, nie jest w stanie pracować. Zainstalowaliśmy też panele fotowoltaiczne na dachach tych ośrodków, aby mogły one korzystać z energii elektrycznej przynajmniej za dnia – dodaje szef misji Caritas Polska w Jemenie.
Na skraju świata i pamięci
Uwaga świata tymczasem oddala się od Jemenu. – Są inne kryzysy, choćby w Ukrainie, Sudanie czy Gazie, konflikt jemeński natomiast trwa tak długo, że przestał być postrzegany jako wymagający naglącej pomocy. Widać spadek finansowania, przez co ludzie cierpią już teraz. W 2024 r. może dojść do pogorszenia sytuacji humanitarnej w Jemenie – przyznaje Radosław Sterna.
Reklama
– Zdrowie jemeńskich kobiet i dzieci jest zagrożone. Musimy działać, aby zapewnić im niezbędne wsparcie, ratować ich życie i dać im szansę na lepszą przyszłość. Nie pozwólmy, aby ten kraj został zapomniany. Za wszelkie wpłaty na pomoc medyczną w Jemenie serdecznie dziękuję – podkreśla ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska, i apeluje o pomoc.
Jak możemy pomóc w Jemenie?
• wysyłając przelew BLIK na telefon o treści JEMEN pod numer +48 668 070 000;
• dokonując wpłaty jednorazowej lub decydując się na comiesięczne wsparcie przez: stronę caritas.pl/jemen;
• wysyłając wpłatę tradycyjnym przelewem na konto: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384, z dopiskiem: JEMEN.
Za treść artykułu odpowiada wyłącznie Caritas Polska.