Do położonej na biłgorajskiej ziemi, nad rzeką Biała Łada parafii, przybyły siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Przyjechały z Tarnowa aby podzielić się świadectwem powołania, opowiedzieć o zakonnym życiu i o codziennej pracy sióstr, nazywanych potocznie „józefitkami”. Siostry Joela, Klara i Jordana zapoznały miejscowych parafian z charyzmatem zgromadzenia, opowiedziały o swoim założycielu – św. ks. Zygmuncie Gorazdowskim. Podkreśliły też ważną dla każdego chrześcijanina rolę św. Józefa.
Ważnym momentem podczas pobytu sióstr w radzięckiej parafii była modlitwa o powołania z terenu parafii, jak i za wspólnotę parafialną, która podczas spotkania z siostrami mogła wesprzeć prowadzone przez nie dzieła, zwłaszcza remont Domu Pogodnej Jesieni dla osób chorych, starszych oraz samotnych w Tuchowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Ks. Zygmunt Gorazdowski był latoroślą głęboko wszczepioną w Krzew Winny, którym jest Jezus. Od młodości był bardzo wrażliwy na ludzka niedolę i cierpienie. Nigdy nie przeszedł obojętnie obok człowieka potrzebującego pomocy. Bardzo ufał Bożej Opatrzności mówiąc: „Bóg wystarczy, wszystko będzie” – mówiła o Ojcu Założycielu siostra Joela.
W świadectwie sióstr można było także odkryć ogromnie ważną rolę Patrona Zgromadzenia, jak i jego założyciela.
Reklama
– Św. Józef i św. Zygmunt uczą nas wiary w tych trudnych czasach, czasach niepokoju, zabiegania. Ci święci uczą nas zatrzymania obok drugiego człowieka i czujności na jego potrzeby. Nam, siostrom józefitkom Bóg stawia go w przedszkolach, domach pomocy społecznej – mówiły.
Podczas spotkania z mieszkańcami parafii w kościele parafialnym w Radzięcinie oraz w kościołach filialnych w Jędrzejówce i Komodziance, siostry mówiły o rodzinie, jako miejscu odkrywania powołania.
– Gdy w naszych rodzinach Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu, to młodzi będą mieć odwagę do całkowitego pójścia za Nim: czy to w życiu zakonnym, kapłańskim czy małżeńskim. Dziś coraz więcej młodych ludzi boi się podjąć jakąkolwiek decyzje na stałe, nawet zawrzeć sakramentalne małżeństwo. A przecież trzeba rodzin, które będą po Bożemu, zgodnie z Ewangelią wychowywać dzieci – podkreśliły siostry.
Siostry mówiły również, że ich pobyt związany jest z modlitwą, którą zanoszą wspólnie z parafianami.
– Dzisiaj jesteśmy tutaj, by jako duchowe córki św. Józefa – Patrona Rodzin – wraz z wami modlić się za wasze rodziny, dziękować Panu Bogu za dar powołanych z tej parafii i prosić o dar nowych powołań kapłańskich i zakonnych, konkretnie z tej parafii, by nie zabrakło w tych trudnych czasach młodych serc, które z odwagą pójdą za Chrystusem – wskazała s. Joela.
Siostry Józefitki na zakończenie poprosiły o modlitwę w intencji zgromadzenia, by nadal mogły służyć z miłością, a także o nowe powołania, które będą kontynuowały dzieła prowadzone przez zgromadzenie.