Pamiętam czas wielkiej niepewności, czy papież przyjedzie. Naród był przygotowany na przyjęcie Ojca Świętego, władze mniej, ale myśmy się tym nie przejmowali i czekaliśmy z nadzieją.
Częstochowa się „rozkręcała” z każdą godziną pobytu papieża. Był u nas 3 dni, przyjeżdżali ludzie z całej Polski, szczególnie liczne były pielgrzymki z Dolnego i Górnego Śląska oraz Zagłębia Dąbrowskiego, dla których zorganizowano odrębne Msze św. papieskie. Bardzo się cieszyłem, że mogłem dyrygować olbrzymim chórem podczas głównych uroczystości 4 czerwca. Na Jasną Górę przyjechało 5 tys. śpiewaków z całej diecezji. Akompaniowała im 400-osobowa orkiestra. Nic dziwnego, że było nas doskonale słychać, choć dla uczestników uroczystości byliśmy niemal niewidoczni, ale ludzie byli szczęśliwi, bo znajdowali się blisko ołtarza. Po uroczystości Ojciec Święty podszedł do nas, pięknie podziękował i pobłogosławił, a dodatkowo zaprosił mnie oraz mój chór diecezjalny na spotkanie.
To jeszcze nie koniec. Ten występ na Jasnej Górze miał swój włoski epilog. Dosłownie udało nam się wyżebrać jeszcze w tym samym roku wyjazd do Włoch. Wiedzą coś na ten temat ci, którzy żyli w tamtym ustroju, gdzie o paszport na wyjazd zagraniczny było niezwykle trudno. Było nas czterdzieści osób, dla wszystkich był to pierwszy wyjazd na Zachód. Śpiewaliśmy dla Ojca Świętego w Watykanie. Ale jeszcze było mu mało. Szepnął komuś ze swego otoczenia, aby nas wpuścił do takiego dużego pokoju. Jego świta poszła na śniadanie, a on przyszedł do nas i śpiewał z nami przez godzinę.
Byliśmy biedni, brakowało nam pieniędzy na jedzenie w Rzymie, nawet na pamiątki dla rodziny. Ojciec Święty doskonale się orientował w naszej sytuacji, choć mu o tym nie mówiliśmy. Na koniec wręczył mi kopertę, w której było milion lirów – jakieś czyli 600-700 dol. Dla nas, pielgrzymów z biednej Polski, to był majątek.
Ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Rodziny „Amoris laetitia” rozpocznie się w Polsce modlitwą na Jasnej Górze. Już dziś podczas Apelu Jasnogórskiego nastąpi zawierzenie rodzin i małżeństw Maryi, Królowej Polski. Jutro, w uroczystość św. Józefa, odprawiona zostanie Msza św. oficjalnie inaugurująca obchody.
„Chcemy w ręce Matki Bożej złożyć naszą troskę o małżeństwo i rodzinę, a także wszystkie inicjatywy, pomysły i działania, które będziemy podejmowali w całym Roku Rodziny” - powiedział ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin. Kapłan podkreślił, że modlitwa upływać będzie w duchowej łączności z Ojcem Świętym Franciszkiem, który otworzy ten rok już jutro.
Asyż, Bazylika Matki Bożej Anielskiej – Porcjunkula
2 sierpnia w kościołach i klasztorach franciszkańskich obchodzone
jest patronalne święto Matki Bożej Anielskiej Porcjunkuli. W Kalendarzu
Liturgicznym czytamy, iż tego dnia w kościołach parafialnych można
uzyskać odpust zupełny Porcjunkuli. Za zgodą biskupa diecezjalnego
odpust ten może być przeniesiony na niedzielę, która poprzedza 2
sierpnia lub po nim następuje.
Dlaczego święto Matki Bożej Anielskiej Porcjunkuli?
W strugach deszczu wyruszyła 45. Jubileuszowa Piesza Pielgrzymka Wrocławska
– Odnaleźć sens życia, odnowić wiarę, umocnić duchowość – to jest cel pielgrzymki – mówił bp Jacek Kiciński.
Już po raz 45. na szlak wyruszyła Piesza Pielgrzymka Wrocławska, w Roku Jubileuszowym pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Mszy św. inauguracyjnej w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Jacek Kiciński, towarzyszyli mu księża przewodnicy wszystkich pielgrzymkowych grup i pielgrzymi, którzy tłumnie wypełnili wrocławską katedrę. – Liturgia słowa zwraca dzisiaj uwagę na wolność naszego serca. Chcielibyśmy uczynić nasze serce wolnym, a wiemy, że nie raz jest w nim dużo lęku, różnych trosk i zabiegań – to nie przynosi nam pokoju – mówił w homilii bp Kiciński. Zauważył, że choć Piesza Pielgrzymka Wrocławska dokonuje się w rzeczywistości ziemskiej, kieruje naszą uwagą na rzeczywistość niebieską. Przestrzegał przed nadmiernym skupianiem się na tym, co doczesne, nad gromadzeniem tylko dóbr materialnych: – Wiemy doskonale, że dobra materialne są potrzebne, są niezbędne do życia, jednak źle używane bardzo często powodują utratę wzroku duchowego. Następuje zatracenie w codzienności, zabieganie i w takiej sytuacji człowiek nie ma czasu ani dla Boga, ani dla drugiego człowieka, nie ma też czasu dla siebie. Dlatego św. Paweł mówi: dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.