Reklama

Niedziela Wrocławska

Pokazują, że są Kościołem

Już po raz 44. na szlak wyruszyła Piesza Pielgrzymka Wrocławska.

Niedziela wrocławska 32/2024, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Mimo deszczu pielgrzymom towarzyszy radość

Mimo deszczu pielgrzymom towarzyszy radość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. inauguracyjnej przewodniczył abp Józef Kupny, towarzyszyli mu biskupi pomocniczy, księża przewodnicy wszystkich pielgrzymkowych grup i pielgrzymi, którzy tłumnie wypełnili wrocławską katedrę. – Nasze tegoroczne pielgrzymowanie odbywa się w atmosferze synodu archidiecezji wrocławskiej i towarzyszą nam słowa „Uczyńcie wszystko, co powie wam Syn”. A pielgrzymujemy pod hasłem „Jesteśmy Kościołem”. Bo synod to jest bycie w Kościele i bycie z Kościołem. To jest wspólna droga – mówił w homilii bp Jacek Kiciński. I tłumaczył: – „Uczyńcie wszystko, cokolwiek powie wam Syn” to duchowy testament Maryi. To są ostatnie słowa, które Maryja wypowiedziała do nas w Kanie Galilejskiej. Bądźcie do Jego dyspozycji. Otwórzcie się na Jego słowo. A Jezus? A Jezus mówi, napełnijcie stągwie wodą. To znaczy, podejmijcie ze Mną współpracę. A współpraca z Jezusem zaowocuje przemianą. Pielgrzymka to właśnie czas współpracy z Jezusem, czas otwierania się na Jego Słowo – zaznaczał hierarcha.

Reklama

Bp Kiciński nawiązał do odczytanego fragmentu Ewangelii o śmierci Jana Chrzciciela. W tym kontekście zwrócił też uwagę na przypadającą 3 sierpnia 70. rocznicę wywózki sióstr zakonnych z ich domów zakonnych na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie: – Mało kto o tym wie. 70 lat temu ówcześni Herodzi podpisali zgodę na wywózkę półtora tysiąca sióstr zakonnych do obozów pracy. Musiały się spakować, wywieziono je do trzech miejsc: Gostynia, Kobylina i Dębowej Łąki. Przez dwa lata ciężko pracowały w warunkach uwłaczających ludzkiej godności. Wiele z nich nie wróciło, wiele z nich tam zmarło, poniżane, upokarzane. Próbowano zamknąć im usta, tak jak Herod próbował zamknąć usta Janowi Chrzcicielowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jako pielgrzymi idziemy ze Słowem Bożym, by Je rozważać i uczynić swoim. Jesteśmy Kościołem, bo w Kościele słuchamy Słowa, tworząc wspólnotę. W Kościele wzrastamy w Słowie Bożym, formując nasze serca. I w Kościele pełnimy naszą misję, dzieląc się wiarą. W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy słowa proroka Jeremiasza: „Pan posłał mnie, bym głosił”. To jest istota naszego życia i powołania – podkreślał bp Jacek.

– Bardzo wam dziękuję za podjęcie trudu pielgrzymowania i proszę, byście w czasie drogi omadlali również wszystkie sprawy diecezji. Byście swoje trudy ofiarowali także w intencji naszych braci i sióstr, którzy stoją z daleka od nas i zagubili drogę do wspólnoty Kościoła – prosił pielgrzymów na zakończenie Eucharystii abp Józef Kupny.

Pielgrzymi 44. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę dotrą do celu 10 sierpnia, całą drogę towarzyszyć im będzie dwóch biskupów pomocniczych archidiecezji. Obszerniejsza relacja z trasy już za tydzień.

2024-08-07 08:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pod znakiem nadziei

Niedziela legnicka 33/2025, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Monika Poręba-Zadrożna/Niedziela

Pielgrzymi wędrowali z ikoną Chrystusa Pantokratora

Pielgrzymi wędrowali z ikoną Chrystusa Pantokratora

4 sierpnia blisko 700-osobowa grupa pątników uroczyście weszła na Jasną Górę. Pielgrzymowanie w Roku Jubileuszowym 33.Legnicka Piesza Pielgrzymka rozpoczęła w sobotę 26 lipca w katedrze.

Wcześniej na pątniczy szlak wyszło 5 mężczyzn. Wędrowanie rozpoczęli w poniedziałek 21 lipca w Jasnej Górze, niewielkiej miejscowości w gminie Bogatynia. Na Jasną Górę, tę w Częstochowie, szli 15 dni. Pokonali blisko 450 km. W tym gronie były osoby, które co roku pielgrzymują, te, które na szlak wróciły po wielu latach, a 2 pątników w czerwcu pieszo dotarło do miejsca objawień maryjnych w Gietrzwałdzie, pokonując 555 km.
CZYTAJ DALEJ

Papież pobłogosławił kamień pod muzeum bł. ks. Jerzego w Okopach

2025-10-22 13:58

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Włodzimierz Rędzioch

Ojciec Święty pobłogosławił kamień węgielny pod muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który powstanie w miejscu, gdzie się urodził w Okopach. Na czele delegacji, która przybyła z tej okazji do Rzymu stał metropolita białostocki. „Czas mija, ale nie mijają treści, którym był wierny bł. ks. Jerzy” – mówi abp Józef Guzdek. Podkreśla, że właśnie dziś, kiedy świat jest podzielony, toczy się wiele wojen, leje się krew – trzeba pamiętać, że zło trzeba dobrem zwyciężać.

Na Placu św. Piotra był też brat i bratanek heroicznego kapelana Solidarności. Marek Popiełuszko zauważył, że muzeum w rodzimych Okopach ma przypomnieć ks. Jerzego takiego, jakim był dla swych najbliższych, czyli człowiekiem radosnym, pogodny i młodym. Tak go zapamiętaliśmy, bo kiedy zginął miał zaledwie 37 lat – przypomina bratanek błogosławionego kapłana. Zaznacza, że tuż przed jego śmiercią spędził u niego dwa tygodnie wakacji. Miał wtedy 14 lat.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję