Reklama

Głos z Torunia

Miłość jest zaraźliwa

– Normalnie jestem twarda, a tu ze dwa razy nie mogłam powstrzymać łez! – to słowa jednej z uczestniczek po warsztatach Talitha Kum.

Niedziela toruńska 49/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Toruń

Archiwum wspólnoty

Warsztaty łączą się z różnymi aktywnościami

Warsztaty łączą się z różnymi aktywnościami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Toruńska wspólnota Przymierze Miłosierdzie zaprosiła na warsztaty w dniach 16-17 listopada. Jest coś takiego w tym spotkaniu kerygmatycznym, co wydobywa ukryte wrażliwości, odsłania emocje, które czasem chciałoby się zepchnąć na peryferia codzienności. Ale przecież Bóg chce nas całych. Może dlatego tak lubimy to spotkanie i wyczekujemy każdej kolejnej edycji.

Jak w domu

W przywołanym wyżej świadectwie padły jeszcze ważniejsze słowa: „Naprawdę doświadczyłam tu miłości Boga. Działo się dużo, ale czułam się bezpiecznie, panowała atmosfera rodząca zaufanie”. Potem mikrofon chwyciła kolejna osoba, zaczynając od uwagi, że „nigdy tego nie robi”, ale właśnie dlatego się podzieli. Głęboko zapadły w pamięć jej słowa: – Szczególnie ważne było dla mnie to, co działo się w przerwach. Czułam, że jestem ważna, że są tu osoby, którym naprawdę na mnie zależy. Tak, tu dzieje się Kościół. W prostych relacjach, pełnych przyjmowania drugiego takim, jaki on jest. W trosce, serdeczności, staraniach i przestrzeni wolności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Stoimy na korytarzu Centrum Dialogu. Trwa przerwa obiadowa. Są tu uczestnicy, są posługujący. Każdy z kimś rozmawia. Jest dziewczyna, która przyjechała z innego miasta, zachęcona przez koleżankę: – Przyjeżdżam, nie znam prawie nikogo, a nagle czuję się jak w rodzinie, tak dobrze, a wspominając konkretne punkty dnia, dodaje: – Gdy pomyślałam, że to wszystko dla mnie, normalnie łezka zakręciła się w oku! Inny uczestnik powie: – Miło doświadczyć, jak Bóg działa przez tak wielu ludzi i jak bardzo ich łączy.

Dzielenie i mnożenie

Tak już chyba jest, że jeśli mamy poznawać całych siebie aż do najwrażliwszych strun serca, bez miłości nie da rady. I Bóg to wie, przecież jest miłością. Przecież to On zaprasza, jednoczy, On wypełnia miejsce rekolekcyjne ściślej niż powietrze. A wtedy oddycha cały człowiek. Katarzyna, która posługiwała po raz pierwszy, mówi: – Wiedziałam, że będę chciała się zaangażować. Pierwszy raz doświadczyłam takiej obecności i prowadzenia przez Boga. Po tych dwóch dniach dużo się zmieniło we mnie i wokół mnie. I dodaje: – Gdy emocje już opadły, coraz bardziej zaczęło budzić się we mnie pragnienie ewangelizacji i służenia innym. Chciałam być częścią takich warsztato-rekolekcji, bo na własnej skórze przekonałam się, jak dobra i piękna jest ta inicjatywa.

Także tym razem słyszymy: – Jakbyście kiedyś potrzebowali pomocy, to dawajcie znać. Miłość jest zaraźliwa. Kto raz doświadczył tej Obecności, ten będzie zapraszał innych. Właśnie tą drogą uczestnicy najczęściej docierają na Talitha Kum. Zaprosiłam koleżankę, bo chciałam, żeby doświadczyła żywej obecności Boga, wspólnoty i zdobyła podstawową wiedzę na temat wiary. I żeby poznając bliżej Boga, była szczęśliwsza – mówi Agnieszka.

Mikołaj, odpowiedzialny za tę edycję, dzieli się, że wraz z nabytym doświadczeniem zauważa wielki potencjał duchowy tego czasu. Niejako odpowiedzią na te słowa jest świadectwo Marty: – To były moje pierwsze rekolekcje w życiu. Jechałam do Torunia, nie wiedząc, czego mam się spodziewać. Nie wyobrażałam sobie niczego. Oddałam ten czas całkowicie woli Bożej. I to była najlepsza decyzja w moim życiu. Z każdym kolejnym punktem otwierałam się coraz bardziej. Aż w końcu doświadczyłam tego, czego szukałam od dawna. Poczułam Ducha”.

2024-12-03 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienia z dawnych przedmieść Torunia

Niedziela toruńska 37/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Toruń

Ks. Paweł Borowski

W budynku mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu

W budynku mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu

Wielokrotnie przejeżdżamy przez Toruń, a może nawet planujemy tam wycieczkę. Czy zdajemy sobie sprawę, ile historycznych tajemnic kryje to miasto? Ile wspaniałych postaci jawi się nam w tle historii Torunia? Jednym z takich miejsc jest stary gmach z czerwonej cegły przy ul. Skłodowskiej-Curie 27/29, w którym obecnie mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Pewnie nie zdajemy sobie sprawy, jaką historyczną tajemnicę kryją te dawne mury…

Był 1920 r. W Toruniu, jak w każdym większym polskim mieście, plagą były choroby weneryczne. Bezrobocie, brak środków do życia zmuszały młode kobiety i dziewczyny do rzucenia się w ostateczność: do rezygnacji ze wszystkich zasad moralnych i szukania zarobku na ulicy kosztem własnego ciała. Konsekwencją tego były właśnie te choroby, trudne do opanowania, niemożliwe do wyleczenia, a bardzo przykre i uciążliwe dla samych chorych i szkodliwe dla innych. Nic więc dziwnego, że te osoby musiały być pod nadzorem policji obyczajowej. Z historii apostolatu bł. Marii Karłowskiej wiemy, że pierwsze jej wychowanki to były właśnie tzw. dziewczyny kontrolne, czyli z „czarną książeczką”, a więc zarejestrowane przez policję jako trudniące się nierządem. „Słowo Pomorskie” z 31 marca1935 r. tak pisało o tym problemie: „Dziewczęta moralnie upadłe i fizycznie zgangrenowane – to była sfera tak obca i daleka, że liczyła się nie tylko do owych spraw, o których się nie mówi, ale do tych, o których się nawet myśleć nie chce”.
CZYTAJ DALEJ

Mazowieckie: Policja ustala okoliczności wypadku, w którym uczestniczył prof. Jerzy Bralczyk

2025-04-10 10:43

[ TEMATY ]

Prof. Jerzy Bralczyk

Wiktoria Jarymowicz/mat.prasowy/UJD

Prof. Jerzy Bralczyk

Prof. Jerzy Bralczyk

Policja ustala okoliczności środowego wypadku drogowego w pow. przysuskim (Mazowieckie), w którym uczestniczył znany językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. Profesor jechał na spotkanie z czytelnikami w Gminnym Ośrodku Kultury w Nowinach (Świętokrzyskie). Z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Do wypadku doszło w środę około godz. 16.15 na drodze wojewódzkiej w Kotfinie w gm. Gielniów w pow. przysuskim. Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przysusze sierż. Aleksandra Bałtowska, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący oplem 66-letni mieszkaniec województwa śląskiego najprawdopodobniej podczas manewru zawracania doprowadził do zdarzenia z bmw.
CZYTAJ DALEJ

Cudowne odnalezienie relikwii i wyjątkowa kanonizacja. W kwietniu mijają ważne rocznice związane ze św. Andrzejem Bobolą

2025-04-11 12:00

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

W kwietniu mijają dwie ważne rocznice związane z patronem Polski św. Andrzejem Bobolą - 17 kwietnia rocznica jego kanonizacji w 1938 r. w Rzymie, a 19 kwietnia rocznica odnalezienia w Pińsku (obecnie na Białorusi) jego ciała, zachowanego od rozkładu. Oba te wydarzenia odbyły się w niezwykłych okolicznościach - przypomina portal andrzejbobola.info.

Jezuita o. Andrzej Bobola zginął śmiercią męczeńską 16 maja 1657 r. z rąk Kozaków podczas wojen, jakie nękały wtedy nasz kraj.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję