Szczeciński Orszak Trzech Króli jest jednym z ponad dziewięciuset orszaków organizowanych w święto Objawienia Pańskiego w całej Polsce.
Uczestnicy tradycyjnie już z kolędą na ustach wyruszyli po pierwszej części jasełek wystawianych w tym roku przez uczniów Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Podjuchach z pl. Armii Krajowej, zmierzając al. Jana Pawła II ku pl. Adamowicza, by tam wspólnie oddać pokłon Jezusowi. Tegoroczny Orszak Trzech Króli przebiegał pod hasłem „Kłaniajcie się Królowie”, podkreślając głęboką symbolikę pokłonu Trzech Mędrców przed Nowonarodzonym Jezusem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Orszak w tym roku nawiązuje tematyką do dwóch wielkich rocznic: Roku Jubileuszowego ogłoszonego przez papieża Franciszka z okazji 2025-lecia Narodzin Chrystusa, który jest Królem Świata i naszych serc oraz 1000-lecia koronacji pierwszego polskiego króla Bolesława Chrobrego – mówił ks. Michał Mikołajczak, dyrektor Centrum Edukacyjnego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, głównego organizatora szczecińskiego Orszaku. Wspólnemu kolędowaniu przewodził chór młodziutkich artystów Na Dziecięcą Nutę pod dyrekcją Elizy Nowakowskiej, a całość poprowadził muzyk i konferansjer Norbert Śliwa.
Orszak Trzech Króli od 17 lat przemierza ulice polskich miast i wsi.
Reklama
– Święto Objawienia Pańskiego to bardzo radosny dzień, a w naszą tradycję wpisały się już przepiękne orszaki Trzech Króli – mówił obecny na szczecińskim Orszaku abp Wiesław Śmigiel. – To są orszaki pełne radości, śpiewu i integracji, ale też modlitwy, bo kiedy śpiewamy kolędy, wspólnie się modlimy. I myślę, że tak jak Mędrcy przyszli w poszukiwaniu Pana Jezusa prowadzeni gwiazdą, tak dzisiaj każdy może dołączyć się do tego orszaku i staje się on takim znakiem, który może nas doprowadzić do spotkania z Chrystusem.
Wśród uczestników szczecińskiego Orszaku nie brakowało rodzin z małymi dziećmi, co z uwagi na deszczową aurę godne jest podziwu. – Nigdy nie uczestniczyliśmy w takim wydarzeniu – mówi Walentyna z Białorusi. – Bardzo chciałam wraz z dziećmi zobaczyć, jak to wygląda, a że jest to święto i dzień wolny od pracy, mamy ku temu doskonałą okazję.
– Mieszkamy w pobliżu Szczecina, a na Orszaku jesteśmy po raz pierwszy. Dla nas jest to wyjątkowa sytuacja, bowiem dwoje naszych dzieci występuje w jasełkach w ramach Orszaku i cudownie jest to oglądać – z radością opowiada Justyna Motyka.
– Jesteśmy tutaj co roku, także i dziś mimo deszczowej pogody. Chcemy pielęgnować piękną tradycję chrześcijańską. Mieszkamy w Szczecinie, ale pochodzimy z południa Polski. U nas te pochody wyglądają trochę inaczej, pochodzimy z mniejszych miejscowości, ale ważne że są. Obecnie staramy się już w Szczecinie też w nich uczestniczyć – mówi przybyły wraz z rodziną Michał Siuda.
W wielu miejscach Orszak jest największym zgromadzeniem mieszkańców, nie dzieląc ludzi, lecz łącząc. Jest otwarty na wszystkich, tak jak otwarta dla wszystkich była betlejemska szopka, która przyjmowała ubogich, niewykształconych pasterzy i bogatych cudzoziemców, którzy swoim rozumem odkryli w Jezusie Boga. Warto o tym pamiętać. Nie tylko od święta.