Reklama

Niedziela w Warszawie

Jak wspinaczka na Rysy

O tym, czym jest Paszport Pielgrzyma, idei kościołów stacyjnych i owocach wielkopostnego trudu, z ks. dr. Przemysławem Śliwińskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 9/2025, str. I

[ TEMATY ]

Wielki Post

kościoły stacyjne

Ks. Przemysław Śliwiński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. dr Przemysław Śliwiński

Ks. dr Przemysław Śliwiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Wchodzimy w okres Wielkiego Postu. To m.in. w Warszawie również czas liturgii stacyjnej. Skąd się ona wywodzi?

Ks. Przemysław Śliwiński: Tradycja kościołów stacyjnych wywodzi się z Rzymu, gdzie już w starożytności wierni spotykali się, i nadal spotykają każdego dnia w Wielkim Poście na liturgii w innym kościele. Początki liturgii stacyjnej sięgają IV w., kiedy to rezydujący wówczas na Lateranie papież postanowił być bliżej ludzi. Dlatego każdego dnia wybierał się do jednego kościoła stacyjnego i tam modlił się z wiernymi. Nie trzeba było przybywać do papieża, on sam odwiedzał dany kościół i wspólnotę, aby wspólnie przeżywać liturgię.

Reklama

Dlaczego liturgia stacyjna odbywa się w Wielkim Poście?

Dlatego, że pokuta bardzo kojarzy się z pielgrzymowaniem. Cały proces nawrócenia jest w Ewangeliach zobrazowany właśnie metaforą pielgrzymki, podróży, wyjścia, zawrócenia, obrania jeszcze raz dobrej drogi, właściwej ścieżki, bycia na szlaku. Wielki Post, jako czas nawrócenia i nadziei, do tego najbardziej się nadaje. Wtedy ta metafora znajduje swój bardzo realistyczny wymiar. Bardzo czytelnym śladem jest to, co dzieje się w Środę Popielcową w Rzymie, kiedy papież przybywa do bazyliki św. Sabiny na Awentynie, która jest tam zawsze pierwszym kościołem stacyjnym. Tam odprawia się liturgię, posypuje głowy wiernym, a wcześniej ta liturgia poprzedzona jest krótką pielgrzymką procesją. Jest ona śladem dawnej praktyki, kiedy to papieże pielgrzymowali pieszo, wspinając się boso na Górę Awentyńską. Sam biskup Rzymu wyruszał w drogę pokutną jako pierwszy, zapraszając innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co daje wiernym pielgrzymowanie do kościołów stacyjnych?

Przynosi takie owoce, jakie daje podjęcie trudu pokutnego, trudu pielgrzymowania. Każdy, kto choć raz na przykład pielgrzymował do Częstochowy albo do Santiago de Compostella, doskonale to rozumie. Jak ktoś nie skosztował, to niech spróbuje. Udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, w Eucharystii – to są skarby dla każdego wierzącego. A to wszystko po to, by zorganizować sobie audyt własnego życia, spojrzeć na nie w świetle Ewangelii. Odróżnić to, co najważniejsze, od tego, co zbędne, i porównać, ile inwestuję w pierwsze, a ile w drugie. Nie trzeba fundować sobie postu w znaczeniu ograniczenia sobie czegoś, ale post w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, co jest rzeczywiście najważniejsze i czy czasem czegoś nie zaniedbałem. Spojrzenie na moją relację z Bogiem i odnowienie tej relacji. To jest główna istota Wielkiego Postu i w ogóle nawrócenia, także pokuty. Mimo że to są nazwy, które kojarzą nam się ponuro, to w rzeczywistości chodzi o pozytywną zmianę. To jest rozpoczęcie treningu, przemiany, pewnego procesu duchowego, który ma się bardzo dobrze zakończyć.

Reklama

To trochę jak wysokogórska wspinaczka?

Tak, ja czasem zachęcałem znajomych, żeby poszli na Rysy, bo to jest naprawdę piękne doświadczenie, którego nie potrafię nigdy opisać. Nieraz patrzyli na mnie ze zdziwieniem, o co mi chodzi. To są niesamowite doświadczenia, których nawet nie da się opisać. Po prostu spróbuj, zobacz, doświadcz. Wtedy sam będziesz wiedział.

Idea wielkopostnych kościołów stacyjnych to nie tylko historia, ale teraźniejszość. Kiedy przyjęła się w Warszawie?

W 2015 r., a więc w tym roku to już 11. edycja tej wspólnej akcji duszpasterskiej, łączącej dwie stołeczne diecezje. W tym roku we wszystkich kościołach główne Msze św. będą odprawiali biskupi na znak wyjścia do ludzi i bycia z wiernymi, wspólnego przeżywania Wielkiego Postu. Będzie to również okazja do obfitego karmienia się Słowem Bożym. Warto śledzić strony internetowe parafii, ponieważ program dnia w poszczególnych kościołach może się różnić.

W tym roku będzie także inne novum – Paszport Pielgrzyma. Brzmi zachęcająco…

W tegorocznym Wielkim Poście liturgia stacyjna wraca w odnowionej formule. Nasz nowy metropolita warszawski abp. Adrian Galbas postanowił dać nowy, jubileuszowy impuls, zapraszając do pielgrzymowania szlakami kościołów stacyjnych. Opierając się również na wezwaniu papieża Franciszka i idei płynącej z roku jubileuszowego, aby tym bardziej pielgrzymować, wyruszyć w pielgrzymkę nadziei. Zachętą będzie Paszport Pielgrzyma, który możemy znaleźć w tym numerze „Niedzieli Warszawskiej” (patrz str. III-IV) i innych tygodników katolickich, a także otrzymać w parafii lub wydrukować samemu z Internetu.

Reklama

Jeśli jest paszport, to muszą być i pieczątki – czy tak będzie?

Tak, osoby które danego dnia będą pielgrzymowały do kościoła stacyjnego otrzymają tam specjalną pieczątkę w swoim paszporcie.

Podbity paszport otwiera drogę do podroży. A Paszport Pielgrzyma?

Wśród osób, które podejmą trud i przejdą cały szlak będą rozlosowane nagrody. To oczywiście nie jest najważniejsze, nie powinno przysłaniać istoty pielgrzymowania, ale być może będzie to zachęta, a może nagroda dla osoby najbardziej gorliwej.

Jaka będzie główna nagroda?

Będzie to, ufundowana przez abp. Galbasa, pielgrzymka do Rzymu.

Czy Paszport Pielgrzyma po zebraniu pieczątek trzeba osobiście dostarczyć do kurii archidiecezji warszawskiej przy ul. Miodowej czy można wysłać pocztą?

Trzeba to zrobić osobiście ze względów prawnych – chodzi o wyrażenie odpowiednich zgód, do czego obligują przepisy.

W losowaniu nagrody głównej będą mogły uczestniczyć osoby niepełnoletnie?

Tak, ale za zgodną opiekuna.

Po ponad dekadzie, czy liturgia stacyjna cieszy się w Warszawie ciągle dużym zainteresowaniem?

Również się nad tym zastanawiałem. Odpowiedź przyszła, gdy kiedyś proboszczowie kościołów stacyjnych dopytywali mnie, czy liturgia stacyjna będzie i w tym roku. Spytałem dla żartu: Lepiej zrezygnować? Nie! Bo ten dzień, w którym mój kościół staje się najważniejszą świątynią, ożywił parafię. Jeśli kilku znajomych mi proboszczów tak powiedziało, to o czymś to świadczy. Wierni – z parafii i spoza – licznie przychodzą do spowiedzi, są na adoracji, uczestniczą we Mszy św. Dla wspólnoty parafialnej rzeczywiście jest to wyjątkowy dzień w Wielkim Poście. Możemy więc mówić o pewnej propozycji, która stała się już tradycją, bo zakorzeniła się w Warszawie. Podobnie jak w Rzymie, gdzie co rok grupa wiernych, codziennie pielgrzymuje, chodząc do kościołów stacyjnych, ale jednak taka grupa ludzi jest. I pod tym względem to po prostu działa. Ta propozycja pozwala poznać najważniejsze kościoły Warszawy w obu diecezjach i pozwala spojrzeć nie tylko na historię stolicy, ale też na rzeczywistość wiary. To przede wszystkim okazja do rekolekcji.

Ks. dr Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej, doktor nauk o mediach i komunikacji społecznej. Ukończył studia specjalistyczne na Wydziale Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Santa Croce w Rzymie.

2025-02-25 12:48

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znudzone serce

Żalą się ludzie nad sobą. Rozważają swoje błędy. Upadają i podnoszą się z upadków. Boleść człowieczeństwa w drodze. Łzy obmyją, żal ukoi duszę. Wielki Post to czas na lament duszy, czas oczyszczenia, odwrócenia się od zła

Od początku Wielkiego Postu słychać wołanie Kościoła: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję