Jarosław Ciszek: Od zeszłego roku obowiązuje w Polsce tzw. „Ustawa Kamilka”, zobowiązująca wszystkie instytucje, mające do czynienia z dziećmi, by przygotowały Standardy Ochrony Małoletnich. Jak ten proces przebiegał w naszej diecezji?
Ks. Maciej Gaik: Każda instytucja musi się dostosować do obowiązującego prawa – w tym przypadku wprowadzając odpowiednie przepisy ochronne wobec dzieci. Dotyczy to oczywiście parafii, ale też np. Caritas czy stowarzyszeń. Dostosowaliśmy się do tych wymogów, a moją misją była koordynacja tego.
Teraz, jako wizytator, będzie Ksiądz sprawdzał w praktyce, jak te przepisy funkcjonują?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tak. Ustawa mówi o organie zarządzającym, który ma sprawować kontrolę. W diecezji jest to biskup, w którego imieniu będę to robił. Odpowiadam za sprawdzenie danej parafii w zakresie sprostania wymogom prawa.
Co się zmieniło w parafiach poza tym, że na stronach internetowych pojawiły się zakładki dotyczące ochrony małoletnich?
Reklama
Znajdujące się w tych zakładkach dokumenty są bardzo ważne i wymagane przez prawo. Każda parafia wyznaczyła tzw. osobę zaufania, czyli kogoś, do kogo można się zwrócić o pomoc. To osoba przeszkolona i wspomagająca proboszcza w tych zadaniach oraz przyjmująca ewentualne zgłoszenia dotyczące przemocy wobec dzieci. Ma ona mieć tzw. kompetencje miękkie, czyli umieć właściwie porozmawiać o tych niełatwych sprawach oraz w razie potrzeby skierować po dalszą pomoc do odpowiednich osób i instytucji.
Nazwisko i kontakt do tej osoby znajdziemy w dokumencie na stronie internetowej parafii?
Tak, tego wymaga prawo, ale poszliśmy jeszcze o krok dalej, przygotowując dla parafii specjalne plakaty, na których proboszcz powinien wpisać ten kontakt. Chcemy, by wszyscy wiedzieli, że nie tylko przestrzegamy prawa, ale przede wszystkim naprawdę troszczymy się o bezpieczeństwo małoletnich.
Do tej osoby mogą się zwrócić zarówno dzieci, które doznają jakiegoś krzywdzenia, jak i osoby dorosłe, które zauważają coś niepokojącego w tym względzie?
Tak, a standardy zawierają określone w różnych przypadkach procedury postępowania. Te osoby (w ogromnej większości świeccy) zostały specjalnie przeszkolone. Szkolenie zapoznające z przepisami prawa i metodyką postępowania objęło także wszystkich kapłanów. Przed nami jeszcze szkolenie z liderami ruchów i stowarzyszeń.
Ostatnio temat wrócił przy okazji wizyt kolędowych – co się zmieniło w tej kwestii?
Nie narzucaliśmy niczego, bardziej zwracaliśmy uwagę i zalecaliśmy pewne rozwiązania dotyczące wyraźnego informowania rodziców, gdzie i pod czyją opieką znajduje się ich dziecko jako ministrant w czasie wizyty duszpasterskiej, o której skończy swoje zadania i jak ma później wrócić do domu.
Reklama
Czy wobec tego wszystkiego dzieci w kościołach, stowarzyszeniach, na wyjazdach rekolekcyjnych itp. są bezpieczne?
Mam ogromną nadzieję, że tak jest i robimy wszystko, co w naszej mocy, by tak było. Staraliśmy się i nadal się staramy dotrzeć do jak najszerszego grona osób zaangażowanych w Kościele, by je uświadomić i wspomóc. Wszystko po to, by dziecko było w Kościele bezpieczne, by było to najbezpieczniejsze z możliwych miejsc. Kościół narzucił sobie wysokie standardy, choćby przez podniesienie wieku dotyczącego ochrony z ustawowych 15 lat, do znajdującego się w naszych wytycznych 18. roku życia.
Te obowiązki łączy Ksiądz z pracą w Sądzie Biskupim oraz duszpasterstwem.
Jestem wdzięczny biskupowi, że zwolnił mnie z obowiązków wikariusza, ale oczywiście dalej jestem zaangażowany w duszpasterską działalność parafialną oraz w ramach Wspólnoty Przymierza Rodzin „Mamre”. Z drugiej strony po to kończyłem studia prawnicze, by służyć diecezji swoją wiedzą w tym zakresie.