Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Modlitewny hołd dla papieża

Podczas „Pasji Beskidzkiej” w Brennej oddano modlitewny hołd zmarłemu papieżowi Franciszkowi.

2025-05-13 14:09

Niedziela bielsko-żywiecka 20/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Brenna

OPKiS Gmina Brenna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widowisko w reżyserii Eugeniusza Jachyma od kilku lat wystawiane jest w Amfiteatrze Pod Grojcem w Żywcu. W zeszłym roku pokazano je po raz pierwszy w Brennej. Zainteresowanie spektaklem było bardzo duże, więc organizatorzy postanowili wystawić je również w tym roku w breńskim amfiteatrze, by przybliżać widzom wydarzenia zbawcze i nieść w świat paschalną radość i światło nadziei.

Wieczór światła i ciszy

Jak podkreśla w rozmowie z naszą redakcją ks. Jerzy Kajzar, wikariusz parafii św. Jana Chrzciciela w Brennej Centrum zaangażowany w organizację wydarzenia, spektakl odbywał się w godzinach późnowieczornych ze względu na symbolikę światła. Zależało im, by to był wieczór refleksji, światła i ciszy, a modlitwa wyrażona ciałem, gestem, dźwiękiem i ciszą pozwoliła głębiej doświadczyć wspólnoty i nadziei. – Przez te różne symbole, światło, cień, odgrywane sceny przybliżaliśmy ludziom Ewangelię. Teatr, gra aktorska w tym momencie stawały się ewangelizacją. Scenariusz był w zasadzie taki sam, jak w zeszłym roku, a jednak miałem okazję usłyszeć od ludzi, że ponownie przemawiają do nich te światła, dymy, efekty specjalne i pomagają im to wszystko przeżyć jakby na nowo. Spotkałem się też z opiniami ludzi, którzy mówili, że niby wiedzą coś niecoś o Ewangelii, coś z niej pamiętają, lecz taki obrazowy przekaz w „Pasji Beskidzkiej” pomógł im przypomnieć sobie wydarzenia związane ze zmartwychwstaniem i głębiej je przeżyć – mówi kapłan. W odróżnieniu od spektaklu prezentowanego w Wielkim Poście w Żywcu, tutaj aktorzy skupili się już na wydarzeniach po śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. – Spektakl odbywał się w oktawie Wielkanocy, w radosnym czasie. Dlatego my już nie zdejmowaliśmy Jezusa z krzyża, ale wnosiliśmy go na noszach na scenę. Aktorzy pokazali symboliczny pogrzeb Chrystusa, a potem odgrywali sceny popaschalne – precyzuje kapłan. Pokazali też sceny z Apokalipsy św. Jana. Choć grupę aktorską tworzyły przede wszystkim osoby z Żywiecczyzny wraz z ks. Grzegorzem Kierpcem, pomysłodawcą przedsięwzięcia i odtwórcą roli Chrystusa, to z Brennej zagrało 2 chłopców – w końcowej scenie wcielili się w Archaniołów, którzy koronowali Chrystusa i później wnosili różne flagi. Ks. J. Kajzar odegrał rolę żołnierza.

Zaduma i refleksja

Tak się złożyło, że spektakl był wystawiany w dniu pogrzebu papieża Franciszka, co również podkreślono przy okazji wydarzenia. Strażacy postawili maszt i flagę obniżyli do połowy. Na początku tuż przed rozpoczęciem sztuki proboszcz ks. Jerzy Pytraczyk nawiązał do słów papieża, w których Franciszek prosił zawsze, żeby modlić się za niego. I obecni odmówili modlitwę w intencji Ojca Świętego. Ponadto na scenie przy łodzi Piotrowej umieszczono portret papieża, zaznaczając w ten sposób jego obecność. – To misterium było opowieścią o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, przez co szczególnie wpisało się w czas narodowej żałoby i refleksji, i stało się również modlitewnym hołdem oddanym śp. papieżowi Franciszkowi. Pełni zadumy i modlitewnej refleksji zawierzyliśmy jego osobę Zmartwychwstałemu, niosąc w sercach wdzięczność za jego pontyfikat i nauczanie. Myślę, że odejście Franciszka w takim, a nie innym czasie pokazuje nam, że wiara w zmartwychwstanie jest silna. Wierzymy, że śmierć nie jest końcem, ale początkiem czegoś lepszego. Wierzymy w tajemnicę świętych obcowania, wzajemne się modlimy za siebie i mamy też orędownictwo z góry – dopowiada ks. J. Kajzar. Jednocześnie dziękuję widzom i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób zaangażowali się w to dzieło i jego realizację w Brennej. Przy tym wyraża nadzieję, że za rok znów uda się to powtórzyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cenny zabytek sztuki sakralnej

Niedziela bielsko-żywiecka 49/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Brenna

Agata Pilch

Daria Pilch podczas prac przy polichromii

Daria Pilch podczas prac przy polichromii

Trwają prace konserwatorskie przy ołtarzu głównym w parafii św. Jana Chrzciciela w Brennej.

Ołtarz został przeniesiony do świątyni z innego miejsca i odpowiednio dopasowany do wnętrza. Prawdopodobnie pomniejszono go, aby zmieścił się na ścianie prezbiterium. Jak podkreśla proboszcz ks. Jerzy Pytraczyk, wiele prac już zostało wykonanych, m.in. odrestaurowano ołtarze boczne. A choć wnętrze świątyni jest już pięknie odnowione i główny ołtarz też wyglądał bardzo ładnie, to gdy zaczęli mu się przyglądać dokładniej, okazało się, że jest mocno zniszczony przez żerowanie larw owadów. Niezbędne było poddanie go zabiegom konserwatorskim. Ołtarz przylegał do ściany prezbiterium. Podczas demontażu na ścianie absydy ukazała się oczom konserwatorów zaskakująca niespodzianka – polichromia prawdopodobnie z lat 90. XVIII w. Przypuszczalnie namalowano ją po wzniesieniu i poświęceniu kościoła w 1796 r. – Malowidła na ścianie głównej wyglądają jak ołtarz (iluzjonistycznie ujęte retabulum ołtarzowe), czyli najpewniej kiedy jeszcze nie było głównego drewnianego ołtarza, artyści wymalowali go na tej ścianie. Konserwatorzy, którzy oczyszczają pierwszą warstwę dekoracji, powiedzieli, że to jest bardzo stare, pierwotne i wartościowe malowidło, cenny zabytek sztuki sakralnej właściwie niespotykany na tym terenie. Podobna dekoracja malarska z tego okresu zachowała się jedynie za ołtarzem głównym w kościele św. Barbary w Strumieniu – mówi ks. proboszcz.
CZYTAJ DALEJ

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV zaktualizował swój peruwiański dowód tożsamości

2025-06-01 13:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV zarejestrował się w celu uzyskania elektronicznego peruwiańskiego dowodu tożsamości. Pracownicy Narodowego Rejestru Identyfikacji i Stanu Cywilnego (Reniec) południowoamerykańskiego kraju udali się w piątek do Watykanu, aby uzyskać niezbędne dane, takie jak odciski palców i podpis papieża - poinformowały peruwiańskie media.

W historycznym wydarzeniu dla Peru, Leon XIV zaktualizował swój prywatny adres i zdjęcie do nowego dowodu osobistego, poinformował portal Peruinforma. Otrzyma on teraz nowy elektroniczny dowód osobisty DNI 3.0.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję