Reklama

Kościół

Tydzień w Kościele

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ŹRÓDŁA ODNAWIALNE
Watykan zeroemisyjny

Stolica Apostolska i Republika Włoska podpisały porozumienie w sprawie budowy instalacji agrowoltaicznej w ośrodku nadawczym Radia Watykańskiego, który znajduje się w Santa Maria di Galeria, 18 km na północ od Watykanu. Pozwoli ona na zaopatrzenie państwa watykańskiego w energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Decyzję o budowie elektrowni ogłosił papież Franciszek 26 czerwca ub.r. w liście apostolskim motu proprio Fratello sole (Brat słońce). Wyjaśnił on wówczas, że decyzja o budowie elektrowni jest konsekwencją tego, co napisał w encyklice Laudato si’, w której wezwał całą ludzkość do zmiany stylu życia, produkcji i konsumpcji, aby przeciwdziałać globalnemu ociepleniu. Umowę między Watykanem i Włochami podpisali: szef papieskiej dyplomacji abp Paul Gallagher oraz ambasador Włoch przy Stolicy Apostolskiej Francesco Di Nitto.

Watykan będzie pierwszym państwem o zerowej emisji, czyli takim, które użytkuje energię jedynie ze źródeł odnawialnych. Decyduje o tym przede wszystkim skala. Watykan jest po prostu najmniejszym państwem świata i jego zapotrzebowanie na energię jest stosunkowo niewielkie. W cytacie z motu proprio Franciszka warto zwrócić uwagę na wezwanie papieża do zmiany stylu życia. Jest to konieczny, warunek transformacji energetycznej, a niewiele się o tym mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

GARABANDAL
Apel o badanie rzekomych objawień

Reklama

Grupa duchownych i historyków wezwała władze diecezji w Santander, w północnej Hiszpanii, do wznowienia badań nad domniemanymi objawieniami maryjnymi z dekady lat 60. XX wieku, do których doszło w kantabryjskiej wsi San Sebastián de Garabandal, zwanej potocznie Garabandal. Jak powiedział KAI amerykański publicysta katolicki i znawca problematyki objawień maryjnych Edward Kelly, prośby do diecezji w Santander mają związek z rosnącym wśród katolików zainteresowaniem dotyczącym domniemanych objawień w Garabandal, a także ze zwiększającą się liczbą pielgrzymów docierających tam z całego świata, w tym z odległych państw, takich jak USA, Brazylia oraz Meksyk.

Domniemane objawienia w Garabandal rozpoczęły się w czerwcu 1961 r. W trwających przez ponad 4 lata wydarzeniach brały udział cztery niespokrewnione ze sobą dziewczynki w wieku 11-12 lat. Według nich, Matka Boża z Góry Karmel miała za ich pośrednictwem wzywać ludzkość do nawrócenia, modlitwy i pokuty, a także do modlitwy za kapłanów. Biskupi diecezji santanderskiej wydali noty informacyjne o niestwierdzeniu błędów doktrynalnych w treści tych objawień oraz o braku potwierdzenia nadprzyrodzonego charakteru towarzyszących im zjawisk. Stolica Apostolska dotychczas nie wydała orzeczenia w sprawie objawień z Garabandal.

PAŁAC PREZYDENCKI
Kapelan prezydenta

„Kończąc pracę nad nową strukturą Kancelarii, zaprosiłem do współpracy salezjanina, ks. dr. hab. Jarosława Wąsowicza, który będzie pełnił funkcję kapelana prezydenta” – napisał na Facebooku Karol Nawrocki.

Reklama

Ksiądz Jarosław Wąsowicz urodził się 19 czerwca 1973 r. w Gdańsku. Należał do Federacji Młodzieży Walczącej. Wstąpił do zgromadzenia salezjanów, w którym otrzymał święcenia kapłańskie. W 2011 r. na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu obronił doktorat, który został nagrodzony I miejscem w konkursie Europejskiego Centrum Solidarności na najlepszą pracę naukową. W latach 2003-11 był wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego męczenników II wojny światowej. W 2018 r. został powołany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego na członka Rady Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, w której zasiadał do 2024 r.

Ksiądz Wąsowicz pełni też funkcje dyrektora Archiwum Salezjańskiej Inspektorii Pilskiej i wykładowcy historii Kościoła w Wyższym Seminarium Duchownym w Lądzie. Od 2008 r. jest organizatorem Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę.

Wszedł w skład komitetu wspierającego kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta RP w wyborach w 2025 r. /a.k.

KARD. NEWMAN
Nowy doktor Kościoła

Papież Leon XIV ogłosił 31 lipca kard. Johna Henry’ego Newmana doktorem Kościoła. To wydarzenie ma ogromne znaczenie nie tylko teologiczne, ale także duchowe i kulturowe – zwłaszcza dla katolików żyjących w zlaicyzowanym świecie.

John Henry Newman (1801-90) był angielskim duchownym, początkowo anglikańskim. Po latach intensywnej działalności, pod wpływem lektury licznych dzieł i własnych przemyśleń, podjął decyzję o przejściu na katolicyzm. Uznał bowiem, że to katolicy kontynuują dzieło Apostołów. W czasie pobytu w Rzymie zapoznał się z Oratorium św. Filipa Neri (założonym w XVI wieku stowarzyszeniem księży katolickich). 30 maja 1847 r. przyjął święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. Odejście z Kościoła anglikańskiego łączyło się z licznymi konsekwencjami. Wielu nie rozumiało i nie akceptowało jego postępowania. Przez lata oskarżano Newmana o propagowanie anglokatolicyzmu.

Reklama

Był wybitnym filozofem, teologiem i pisarzem, jednym z liderów ruchu oksfordzkiego. W 1879 r. papież Leon XIII mianował Newmana kardynałem (co całkowicie oczyściło go z zarzutów o „półkatolicyzm”). Zmarł 11 sierpnia 1890 r. w wieku 89 lat. Sylwetkę nowego doktora Kościoła opublikujemy w kolejnym numerze Niedzieli. /a.k.

JUBILEUSZ MŁODYCH
Kościół to sieć

„Kościół jest jak sieć zagarniająca ryby wszelkiego rodzaju, dlatego ma miejsce dla wszystkich: świętych, pobożnych, poobijanych życiem, po rozwodach i uchodźców” – powiedział kard. Konrad Krajewski podczas Mszy św. w rzymskim ośrodku Casa Polonia, celebrowanej w ramach Jubileuszu Młodych.

Szczególnie mocno kardynał zaakcentował kwestię uchodźców, tak gorąco dziś komentowaną także w Polsce, odwołując się do historii Jezusa. – Nie wiem, czy wiecie, że Jezus był uchodźcą. Musiał uciekać do Egiptu... Był repatriantem, bo potem powrócił. I nikt w Egipcie nie powiedział Mu: „Egipt jest dla nas, Egipcjan”, jak słyszeliśmy to dwa tygodnie temu w Polsce: „Polska jest dla Polaków”. Nie byłoby miejsca dla Jezusa, bo „Polska jest dla Polaków” – zauważył. Przypomniał też, że „w Chicago mieszka milion Polaków, którzy wyjechali za chlebem i tam ich przyjęto”. – Poza Polską jest nas 10 milionów. I w tych wszystkich krajach powinni mówić: „Polacy do Polski”, bo „Włochy są dla Włochów”, „Ameryka jest dla Amerykanów” – podkreślił. Stanowczo wskazał, że „tak można mówić, kiedy używa się logiki świata, a nie logiki Ewangelii”. I przed taką postawą przestrzegał.

– Co zrobić, by być po właściwej stronie? – zastanawiał się kard. Krajewski. – Co zrobić, żeby na końcu świata nie usłyszeć od Jezusa: „Zejdź mi z oczu, bo nie myślisz tak jak Ja”? Odpowiedział wskazaniem, które sam otrzymał od papieża Franciszka, gdy został jałmużnikiem papieskim, „pogotowiem ratunkowym miłosierdzia Bożego”, jak nazywana jest ta funkcja. „Czy jesteś w stanie myśleć o Kościele tak jak ja?” – zapytał go papież Franciszek. „Czyli jak?” „Według czterech Ewangelii!” – Wszystkie problemy mam rozwiązywać zgodnie z logiką Ewangelii. Kiedy tak robię, zaczynam roznosić zapach Boga na ziemi. Żeby Jezus mnie rozpoznał, muszę żyć czystą Ewangelią, a nie komentarzami, bo one ją rozwadniają – wytłumaczył kard. Krajewski. I przestrzegał przed iluzjami. Nawet kapłaństwo, biskupstwo czy służba czterem papieżom nie gwarantują rozpoznania przez Chrystusa. – To może być tak, że kiedy ja spotkam Jezusa, to On mi powie: „Konrad, ja ciebie nie znam”... „Jak to, mnie, Panie Jezu, nie znasz?”. „Nie znam cię”. To jest możliwe – przyznał i znów przypomniał słowa Jezusa skierowane do Piotra: „Zejdź mi z oczu, bo nie myślisz jak Ja”. /a.k.

Rubrykę przygotował Tomasz Musiał

2025-08-05 08:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 23/2025, str. 6-7

[ TEMATY ]

Tydzień w Kościele

Karol Porwich/Niedziela

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju – Miguela Milhao reklamy antyaborcyjnej. Założyciel i prezes spółki Prozis (jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie) przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która została opublikowana w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Żywe monstrancje

2025-09-14 00:18

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Radomsko

kongres eucharystyczny

Karol Porwich / Niedziela

– Poznajcie Chrystusa, który jest prawdą, który jest drogą, który jest życiem, a On uczyni was wolnymi od zła i śmierci. Te słowa Zbawiciela wpisują się w sposób szczególny w naszą świadomość wiary podczas przeżywania każdej Eucharystii, ale również i tych stacji eucharystycznych w naszej archidiecezji – powiedział abp Wacław Depo podczas homilii rozpoczynającej IX Archidiecezjalny Kongres Eucharystyczny.

W sobotę 13 września wierni z regionu radomszczańskiego przeżywali uroczystości związane z kongresem eucharystycznym. Stacja kongresu w Radomsku pod hasłem: „Eucharystia tajemnicą wiary” rozpoczęła się konferencją wygłoszoną przez ks. dr. Michała Pabiańczyka w parafii NMP Królowej Polski. Arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski, poświęcił również witraże w kościele, w tym jeden, który został ufundowany specjalnie na tę okoliczność.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję