Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

U stóp św. Marii Magdaleny

W Puszczy Solskiej od wieków bije serce wiary. To właśnie w tym miejscu, niegdyś cichym, zielonym, zanurzonym w leśnym milczeniu, dokonało się coś, czego nie zna żadne inne miejsce na ziemi – objawienie św. Marii Magdaleny. I właśnie tam, na Wzgórzu Puszczy Solskiej, co roku gromadzą się pielgrzymi z całej Polski, by doświadczyć spotkania z tą, która jako pierwsza ujrzała Zmartwychwstałego.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 32/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Biłgoraj

Joanna Ferens

Podczas pikniku rodzinnego

Podczas pikniku rodzinnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim jednak zabrzmiały dzwony odpustowe ku czci św. Marii Magdaleny, Biłgoraj modlił się w ciszy – za tych, których już z nami nie ma. W przeddzień wielkiego święta parafii, najpierw spotkaliśmy się przy stole – na rodzinnym pikniku, a potem przy ołtarzu – by powierzyć Bogu naszych bliskich zmarłych. – Wspominamy tych, którzy uczyli nas pacierza, wiary i miłości do Ojczyzny – mówił ks. dziekan Witold Batycki, przypominając, że pamięć nie kończy się na ziemi. Z kolei w homilii ks. dr Piotr Spyra nazwał św. Marię Magdalenę „pielgrzymem nadziei” i zachęcał, by iść za Jezusem nawet wtedy, gdy prowadzi nas „przez ciemną dolinę”.

Biłgoraj ma Patronkę niezwykłą. Nie jakąś historyczną, odległą postać z hagiografii, ale żywą orędowniczkę, której wstawiennictwa doświadczają ci, którzy z ufnością klękają przed jej kapliczką, z której bije źródlana woda, i których serca otwierają się podczas odpustowej modlitwy. Tłumy przybyłe 22 lipca, mimo codziennego zabiegania i obowiązków, są najlepszym dowodem, że świętość nie jest przeszłością – jest codziennością, jeśli tylko człowiek da się porwać łasce. To tutaj, w miejscu jedynych na świecie objawień tej świętej, co roku przybywają tłumy pielgrzymów, by dotknąć tajemnicy – tak cichej i zarazem tak potężnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowy znak obecności Świętej

Reklama

W tym roku odpust przypadający 22 lipca, dzień liturgicznego wspomnienia Świętej, miał szczególny wymiar, jak zaznaczył kustosz sanktuarium, ks. dziekan Witold Batycki: – Bardzo się cieszymy, że w tym roku cała uroczystość była wyjątkowa w związku z tym, że poświęciliśmy nową figurę naszej patronki. Wykonana przez Pracownię Artystyczną Państwa Boguckich z Mosiny, stanęła na placu kościelnym i stała się nowym znakiem obecności „Świętej na tej ziemi”. To zatem nie tylko figura – to wyznanie wiary i wdzięczności. W otoczeniu tablic informacyjnych, opisujących historię parafii i objawień, oraz nowych alejek modlitewnych, sanktuarium zyskuje nowy wymiar – przestrzeń skupienia i pielgrzymiej zadumy. – Pomysł stworzenia alejki wypłynął z przyczyn praktycznych – mówi ks. Batycki – ponieważ przybywają niemal codziennie pielgrzymi, czy to autokarami z całej Polski, czy to są pielgrzymki młodzieżowe, rowerowe. Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie mogą zatrzymać się na chwilę modlitwy, refleksji, poznania historii naszej Patronki – wyjaśnił.

Nie jest przesadą powiedzieć, że Biłgoraj jest dziś duchową stolicą św. Marii Magdaleny. To tutaj – i tylko tutaj – miały miejsce jej objawienia, przekazywane przez pokolenia mieszkańców, których życie nierozerwalnie splotło się z jej obecnością. A może raczej: z jej wyborem.

Apostołka apostołów

Na tegoroczne uroczystości odpustowe przybył bp Mieczysław Cisło, senior archidiecezji lubelskiej. W homilii wygłoszonej podczas sumy odpustowej podkreślał znaczenie św. Marii Magdaleny nie tylko jako świętej, ale jako kobiety – odważnej, wolnej, wiernej: – Funkcjonowała długo w kulturze chrześcijańskiej jako grzesznica, ale prawdziwa historia tej kobiety z Magdali w Galilei to coś więcej niż utrwalony stereotyp. To historia o sile, wierze, miłości, wierności serca – mówił w homilii i dodał: – To ona, nie Piotr, nie Jan, jako pierwsza ujrzała Zmartwychwstałego. To jej Chrystus powierzył nowinę o Zmartwychwstaniu – to ją nazwał po imieniu, gdy wszyscy inni milczeli przy pustym grobie. Apostołka apostołów, to jej rola i postawa wpisywała się w chrystusową rewolucję wobec wyzwolenia kobiety. Święta Maria Magdalena to wcielenie kobiecego geniuszu, symbol kobiecej odwagi, uczuć, wierności, miłości, odpowiedzialności, zaangażowania – mówił biskup.

Reklama

Czyż nie potrzeba nam dziś właśnie takiego wzoru kobiecości – kobiety niezależnej, ale oddanej; aktywnej, ale głęboko modlitewnej; wolnej, ale wiernej Bogu? – W czasach, gdy kobiety miały ograniczoną rolę społeczną, ona podejmowała decyzje na rzecz wspólnoty. Była decyzyjna, szła za Jezusem, rozumiała Go i działała – dodawał hierarcha. Słowa te, wypowiedziane z ambony biłgorajskiego sanktuarium, nabierają szczególnej mocy. Tu bowiem kobieta – święta kobieta – przemawia od wieków do ludzkich serc.

Miejsce, do którego się wraca

Nie trzeba spektakularnych znaków, by uznać miejsce za święte. Pielgrzymi wracają tutaj – co roku, niezmiennie. Dla wielu z nich to właśnie tu dzieją się rzeczy najważniejsze. – W moim życiu już taką tradycją stała się obecność co roku na tym odpuście – mówił Maciej Oleszczuk z Goraja. – Święta Maria Magdalena jest patronką Biłgoraja, jako mieszkańcy tej ziemi możemy być szczęśliwi, że objawiła się właśnie tutaj. Przychodzę, by prosić o łaski, zawierzyć siebie i rodzinę. I wierzę, że ona naprawdę działa – podkreślił.

Czyż nie jest to największy cud? Nie ten widoczny, zarejestrowany, spektakularny. Ale ten, który dokonuje się w ciszy serca, w postanowieniu poprawy, w łzach skruchy i nadziei? To właśnie ona ma być tą, która będzie nam wypraszać szczególne dary i łaski u Najwyższego Boga. – Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że św. Maria Magdalena jest wielką patronką, potężną orędowniczką i ma wielką moc w wyproszeniu nam u Boga wielu łask – dodał Maciej Oleszczuk.

Tradycja i świadectwo

Reklama

Uroczystości odpustowe to nie tylko Msza św. i kazanie. To także wspólna modlitwa, litania do św. Marii Magdaleny, procesja z Najświętszym Sakramentem, modlitwa wstawiennicza. To wspólnota. Ludzie, którzy przybywają z różnych stron kraju – czasem z ciekawości, czasem z wdzięczności, najczęściej z nadzieją. Ks. Witold Batycki mówił na zakończenie, iż – rzeczywiście ten odpust cieszy się bardzo dużą popularnością, frekwencją. Mimo, że jest to dzień pracy, to święta Maria Magdalena ściąga bardzo wielu pątników, którzy chcą korzystać z tych łask, które za jej przyczyną mogą otrzymać – zaznaczył.

Biłgoraj – ziemia wybrana

Nieprzypadkowo to właśnie św. Maria Magdalena została patronką Biłgoraja. Miasta o korzeniach chrześcijańskich, głęboko zakorzenionego w tradycji, a zarazem otwartego na pielgrzymów i duchowe poszukiwania. Ks. Batycki przypomina: – W związku z tym, że nasz kościół dzięki dekretowi księdza biskupa jest kościołem jubileuszowym, serdecznie zapraszam do św. Marii Magdaleny. Możemy uzyskiwać odpusty, ale przede wszystkim otrzymywać potrzebne łaski.

To zaproszenie nie jest tylko wezwaniem do pielgrzymki. To wezwanie do przemiany. Do tego, by jak św. Maria Magdalena – odważnie wyznać grzech, podjąć nowy początek i pójść za Chrystusem. Do tego, by pozwolić się przemienić Miłości. Bo Biłgoraj nie jest tylko punktem na mapie. To miejsce wybrane. Miejsce, w którym świętość ma twarz kobiety – wiernej, odważnej, zakochanej w Jezusie do końca. Miejsce, gdzie niebo zbliża się do ziemi tak bardzo, że wystarczy uklęknąć, aby go dotknąć.

2025-08-05 15:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość ze spotkania z Chrystusem

Niedziela zamojsko-lubaczowska 16/2023, str. VI

[ TEMATY ]

ekstremalna Droga Krzyżowa

Biłgoraj

Joanna Ferens

Wędrówce towarzyszyła modlitwa i refleksja nad męką Jezusa

Wędrówce towarzyszyła modlitwa i refleksja nad męką Jezusa

Z sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju po raz kolejny wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa, która w tym roku przebiegała pod hasłem „Idę, bo szukam nadziei”.

Ekstremalna Droga Krzyżowa przynosi piękne owoce i przyciąga coraz więcej osób – tłumaczył organizator biłgorajskiej EDK, ks. Mateusz Januszewski. – Ekstremalna Droga Krzyżowa polega na tym, że oprócz takiego czysto intelektualnego rozważania w sercu dołączamy także „rozważanie ciałem”. Jest to modlitwa swoim bólem, trudem, zmęczeniem i cierpieniem. Chcemy dołączyć swój ból fizyczny do tego, co przeżywał Jezus. Wydaje mi się, że wówczas, gdy nasze ciało przeżywa trud i zmęczenie, łatwiej jest wejść w tę Mękę Chrystusa. Trzeba jednak pamiętać, że Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie jest rajd, nocna przygoda czy okazja do przeżycia czegoś niesamowitego, ale przede wszystkim jest to życie z Jezusem Chrystusem i szukanie Jego w tych rozważanych czternastu stacjach. Chodzi o to, aby te stacje, trud, zmęczenie i złączenie tego z Męką Chrystusa zmieniało moje serce. Wierzę, że przez to zmęczenie, ból nóg, wyczerpanie możemy zaznać przemiany swojego serca. I takie owoce zauważamy w uczestnikach tej Drogi Krzyżowej, którzy dzielą się później swoimi świadectwami – tłumaczył.
CZYTAJ DALEJ

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię św. podczas Eucharystii?

2025-09-27 20:03

[ TEMATY ]

Eucharystia

Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików.

Nieprawda. W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików: „Katolicy w pełni uczestniczą w Eucharystii, kiedy otrzymują Komunię św., wypełniając nakaz Chrystusa o spożywaniu Jego Ciała i piciu Jego Krwi. Osoba przystępująca do Komunii św. nie może być w stanie grzechu ciężkiego, musi powstrzymać się od jedzenia na godzinę przed przystąpieniem do Komunii i dążyć do życia w miłości i zgodzie z bliźnimi. Osoby pozostające w stanie grzechu ciężkiego muszą najpierw pojednać się z Bogiem i z Kościołem w sakramencie pokuty. Częste przystępowanie do sakramentu pokuty jest zalecane dla wszystkich wiernych”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: możliwy nowy początek, nie tylko w Ziemi Świętej

2025-10-05 09:26

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Adobe Stock

Jerozolima, Stare Miasto

Jerozolima, Stare Miasto

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.

W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję