Tym razem ordynariusz sandomierski sięgnął po tematykę okupacyjną, ukazując dramatyczne losy Żydów oraz niezwykłe świadectwa odwagi i solidarności mieszkańców regionu.
Szczególnie poruszył go wątek ratowania Żydów w sandomierskiej katedrze – miejscu o wyjątkowo symbolicznym znaczeniu. – To jest ewenement w skali ogólnopolskiej, że Żydzi znaleźli schronienie na strychu katedry w Sandomierzu, jeżeli uświadomimy sobie, że przy wejściu do tej świątyni jest obraz dotyczący mordów rytualnych, które nigdy nie miały miejsca, ale przypisywano je Żydom, i w tej samej katedrze Żydzi znajdowali ratunek. Myślę, że to jest bardzo ciekawy temat dla nas wszystkich – podkreśla bp Nitkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas pracy nad książką autor korzystał m.in. z materiałów Archiwum Diecezjalnego. Odkrył przy tym szereg wątków, które świadczą o odwadze i poświęceniu lokalnej społeczności. Okazuje się, że w czasie okupacji Żydzi byli ukrywani m.in. w Zawichoście (kościół św. Trójcy), w Staszowie, w Sandomierzu na ul. Mickiewicza, a także w Wyższym Seminarium Duchownym.
– Był tam wówczas rektor, który fałszował metryki Żydom a oni się nimi posługiwali – dodaje biskup.
Reklama
Choć Baranki Boże czerpią z prawdziwych wydarzeń, publikacja nie jest książką historyczną. To powieść, w której autor splata losy bohaterów, nadając im wymiar uniwersalny. W tle dramatycznych losów wojny pojawia się pytanie o wiarę, człowieczeństwo i odwagę – wartości wciąż aktualne.
Biskup Nitkiewicz ma już na swoim koncie kilka tomików opowiadań, w których często pojawiały się wątki sensacyjno-kryminalne z nutą humoru. Ostatnia jego książka Protos – była literacką opowieścią o Adamie Prosperze Burzyńskim, franciszkaninie, który przez Egipt dotarł aż na tron biskupi w Sandomierzu.
Jesienna premiera Baranków Bożych zapowiada się jako wydarzenie nie tylko literackie, ale i ważny głos w refleksji nad trudną historią regionu oraz rolą Kościoła i mieszkańców w niesieniu pomocy w czasach największego zagrożenia.