Reklama

Sierpień - miesiąc trzeźwości

Na trudnej drodze do trzeźwości

Niedziela rzeszowska 34/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jedziemy w tym roku na wczasy” - oświadczyła Lucyna latem 1997 r., mimo trwającego od kilku lat poważnego kryzysu małżeńskiego. Sławek, zgodził się, nie pytając, skąd są na to pieniądze i pojechali. Dotychczas żyli w biedzie. Na przestrzeni 10 lat małżeństwa ciągle musiała wszystkiego odmawiać sobie i dzieciom: 9-letniemu Michałowi i 8-letniej Jowitce. Sławek pił nieustannie, a jej serce pękało i nerwy nie wytrzymywały, kiedy pijany rzucał się na kozetkę w kuchni. W jednym, jedynym pokoju spała ona z dziećmi.
Wczasy, załatwione podstępnie przez Lucynę, okazały się... 2-tygodniową oazą rodzin, o czym Sławek dowiedział się dopiero po przyjeździe na miejsce. Śpiewy, serdeczne powitania, uściski - dla niego było to nie do pojęcia. Nikt dotąd nie cieszył się tak na jego widok. Nie znał przecież tych ludzi... I jaśniał z każdym dniem pobytu. Niby bez zainteresowania przysłuchiwał się konferencjom, niby bez entuzjazmu chodził na Msze św., ale nie można powiedzieć, żeby to do niego nie trafiało. W ostatnim dniu oazy odnowili przysięgę małżeńską, przeniósł Lucynę przez próg oazowego ośrodka. Podpisał też Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. I wrócił pojednany z Bogiem. „Wydawało się, że jest lepiej - mówi Lucyna. - Ale on poza tym, że nie pił, w ogóle nie pracował nad sobą. Nie poszedł na grupę wsparcia. Wszystkie swoje humory wyładowywał na dzieciach. Były ciągłe konflikty o drobiazgi”.
Rok później Sławek znów podpisał Krucjatę, dwa razy zabrał dzieci na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Zaczęli formację w kręgach rodzin. Wrócili do siebie jako małżeństwo. W grudniu 2000 r. na świat przyszedł Maciek. Półtora roku po nim Klaudia. Gdy maleństwo miało kilka miesięcy, Sławek ze zdwojoną siłą wrócił do alkoholu. Natychmiast znalazło się wokół niego grono „niezawodnych kolegów”. Przestał uczęszczać na krąg rodzin, przy którym ciągle trwała Lucyna. Brakowało pieniędzy. Lucyna zaczęła szukać pomocy wszędzie, gdzie się tylko dało. Nie mogła pójść do pracy przy dwójce maleńkich dzieci.
Pomoc parafialnej Caritas i opieki społecznej na niewiele wystarczyła. Stali się bywalcami kuchni albertyńskiej. Więzi małżeńskie jak przed laty wisiały na włosku. 2 miesiące temu, po kłótni z szefem, stracił pracę. Ostatnio, po 4 latach przerwy Lucyna znalazła dorywczą pracę za 300 zł miesięcznie. Dla niej to bardzo dużo. Ale w tym czasie ktoś musi zająć się maluchami. Schorowanej babci przychodzi to z trudem. Starsze dzieci mają dużo nauki w gimnazjum i zajęcia pozalekcyjne. Lucynie zależy na tym, by jak najwięcej umiały.
Obecnie nie wie, jak ratować tonące małżeństwo, jak przywrócić starszym dzieciom szacunek dla wiecznie pijanego ojca, skoro on sam o to nie zabiega. I wreszcie, jak wyjść z ubóstwa. „Jakim poniżeniem jest korzystanie z darmowej kuchni, wie tylko ten, kto tego doświadczył” - mówi. - Z 16 lat małżeństwa prawie wszystkie przepite, ciasna 1-pokojowa klitka dla sześciu osób, ciągłe choroby dzieci, niedożywienie, jak szukać w tym wszystkim wspólnej drogi do Boga, skoro jedno z nas nie chce?”.

* * *

Wielu moim dotychczasowym rozmówcom udało się wygrać walkę z alkoholem. Może dla Sławka i jego rodziny nie przyszedł jeszcze czas zwycięstwa, choć 6 lat temu po oazie letniej wydawało się, że tak jest. Dajmy każdemu szansę na pokonanie jego słabości - dajmy szansę, nie częstując go alkoholem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przyjąłeś już do siebie Boże Słowo?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Dario Acosta/Deutsche Grammophon

Rozważania do Ewangelii Łk 8, 4-15

Sobota, 20 września. Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasang i Towarzyszy.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV o rosyjskich dronach nad Polską: Polacy są zaniepokojeni

2025-09-16 23:15

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV udzielił krótkiej wypowiedzi mediom we wtorek wieczorem przed powrotem z Castel Gandolfo do Watykanu. „Polacy są zaniepokojeni, bo czują, że ich przestrzeń powietrzna została naruszona, więc sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo” - powiedział Ojciec Święty.

Leon XIV spędził dwa dni w Castel Gandolfo. Przed wyjazdem we wtorek wieczorem odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy o sytuację w Gazie oraz kwestię ostatnich oskarżeń Rosji wobec NATO.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję