Reklama

Słowo Redaktora Naczelnego

Był własnością Niepokalanej

Niedziela w Chicago 35/2003

O. Kolbe wśród współbraci w zakonie. Lata 30. XX wieku Niepokalanów, Polska

O. Kolbe wśród współbraci w zakonie. Lata 30. XX wieku Niepokalanów, Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 33. numerze Niedzieli zamieściliśmy artykuł o. Sławomira Gajdy OFM Conv., w którym autor podkreśla pewną cechę św. o. Maksymiliana, którego 14 sierpnia Kościół wspominał w swojej liturgii. Cechą to było umiłowanie Różańca.
Miałem to szczęście w 1956 r. po maturze spędzić kilka tygodni w Niepokalanowie. Wśród braci franciszkanów wielu było jeszcze takich, których przyjmował do zakonu św. o. Maksymilian Maria Kolbe. Mieli wtedy ok. 50 lat i z wielkim emocjonalnym zaangażowaniem opowiadali o swoim wspaniałym mistrzu. W 15 lat po śmierci o. Maksymiliana wszystko to było jeszcze dla nich bardzo świeże. Opowiadali dokładnie, jak o. Kolbe się zachowywał, jak reagował na różnorakie problemy zakonne, jaki miał głos i zewnętrzną posturę. Zauważyli np., że gdy któryś z braci przychodził do o. Maksymiliana jako gwardiana (przełożonego) i pytał o coś, ten nie odpowiadał od razu, lecz przez moment modlił się - pytał o radę Matkę Najświętszą - i dopiero potem odpowiadał na pytanie.
W tamtych czasach ten klasztor franciszkański był chyba największym klasztorem na świecie, liczył ok. 600 braci i ojców, i składał się z wielu baraków, ponieważ o. Maksymilian, przyjmując ogromne rzesze młodych ludzi do zakonu, nie miał innej możliwości zakwaterowania, jak tylko budować baraki. Ktoś zauważył, że gdy o. Kolbe z Niepokalanowa trafił do Oświęcimia, to zastał podobny widok: tam i tu były baraki.
O. Maksymilian nie rozstawał się z różańcem. Jego pobożność maryjna była bardzo ciekawa - męska, rzeczowa, dojrzała. Całe życie miasteczka Niepokalanej (bo tak nazywano kiedyś klasztor) było podporządkowane Maryi, a bracia pozdrawiali się słowem: „Maria” - starsi bracia czynią tak do dzisiaj. Duch Niepokalanowa to duch bliskiej obecności Matki Najświętszej w każdym miejscu, w każdym pokoju.
Widziałem też wtedy pokój o. Maksymilana. Był otwarty, jakby Ojciec gdzieś na chwilę wyszedł. Na wieszaku wisiał jego habit, a w słoiku była broda. Tak się bowiem stało, że gdy wybuchła wojna, dla zmylenia uwagi Niemców, o. Maksymilian na usilne prośby braci zdecydował się ściąć brodę. Dzisiaj jest to jedyna relikwia Świętego, gdyż o. Maksymilian został spalony w Oświęcimiu.
Czas spędzony w Niepokalanowie wspominam jako czas błogosławiony, napełniony obecnością o. Maksymiliana, a przez jego osobę obecnością Maryi Niepokalanej. Zdobyć świat dla Chrystusa przez Niepokalaną - takie było hasło o. Maksymiliana i jego działalności apostolskiej. Jego pobożność i rozmodlenie były przekuwane w czyn - przypomnijmy: jest założycielem japońskiego Niepokalanowa, inicjatorem i twórcą pisma Rycerz Niepokalanej, do którego pisał teksty. Całe jego życie było służbą Maryi. Zdawał sobie sprawę, jak zagrożona jest Polska, m.in. ze strony masonerii, jak zagrożony jest człowiek i czynił wszystko, by podnieść świadomość człowieka jako dziecka Bożego, a tym samym jego odpowiedzialność.
O. Maksymilian zmarł w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W klasztorze śpiewano jeszcze długo pieśń, którą szczególnie umiłował: Wkrótce już ujrzę Ją. Było to modlitewne pragnienie zobaczenia Matki Najświętszej. W dniu śmierci ujrzał Tę, którą ukochał, której oddał całkowicie swoje życie - cały był własnością Niepokalanej. Ona przyjęła go do siebie i otoczyła wieńcem chwały swego Boskiego Syna. A to niewiędnący wieniec zwycięstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Relacja pogrzebu papieża Franciszka na portalu niedziela.pl

Portal niedziela.pl dzięki udostępnieniu sygnału z Vatican News będzie transmitować na żywo uroczystości pogrzebowe na Placu św. Piotra oraz dalszy przejazd trumny Ojca Świętego ulicami Rzymu do Bazyliki Matki Bożej Większej w języku polskim. Zarówno ujęcia z powietrza, jak i z ziemi, będą realizowane przez Centrum Telewizyjne Watykanu – Vatican Media.

Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Jednak JEST. Pełne symboli pożegnanie papieża Franciszka

2025-04-26 21:43

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

śmierć Franciszka

Red

Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.

To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję