Reklama

Pożegnanie Matki kapłana

Niedziela łódzka 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatni dzień lipca w pięknym zabytkowym kościele w Szydłowcu odbył się pogrzeb śp. Anny Olszewskiej, matki ks. prał. Ryszarda Olszewskiego, proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbego w Pabianicach. Uroczystej Eucharystii przewodniczyli biskupi pomocniczy łódzcy Adam Lepa i Ireneusz Pękalski. Na wstępie zostały odczytane listy ordynariuszy: łódzkiego - abp. Władysława Ziółka i radomskiego - bp. Zygmunta Zimowskiego, wyrażające słowa współczucia i solidarności w bólu. W słowach wprowadzenia do Mszy św. bp Adam Lepa mówił o postawie życiowej śp. Anny Olszewskiej, kobiety religijnej, pracowitej, pełnej poświęcenia i skromności.
W homilii ks. Waldemar Kulbat, kursowy kolega ks. Ryszarda Olszewskiego, przedstawił życiorys Matki kapłana. Ukazał, jak śp. Anna w swojej życiowej wędrówce (przeżyła 94 lata) uczestniczyła w radościach i smutkach swojego Syna-kapłana, otaczając jego oraz córkę Gabrielę, która wiele lat swojego życia poświęciła opiece nad matką, swoją modlitwą. Kaznodzieja powiedział m. in.: „Drogi księże Ryszardzie, droga pani Gabrielo, nie poddawajcie się smutkowi. Doskonale wiecie, że ludziom głębokiej wiary nie wolno rozpaczać. Wasza Mateńka jest wśród nas, chociaż w innej, duchowej postaci. Raczej należy Bogu dziękować za Jego dary i dobrodziejstwa, którymi obdarzał śp. Annę i jej bliskich. Wiara naszych matek, z czego tak obficie czerpiemy, ich idealna miłość ukształtowały i wyrzeźbiły dusze ich dzieci, także dusze wielu kapłanów. Wiara śp. Anny ukształtowała Twoją osobowość w kierunku kapłaństwa. Ona chciała tam odejść nie po to, aby osierocić swoje dzieci, ale aby dzięki tajemnicy paschalnej Chrystusa wspierać je swoją modlitwą jeszcze skuteczniej i pomagać im w ich pielgrzymowaniu. To prawda, jak mówi liturgia, że zasmuca nas nieunikniona konieczność śmierci, życie nasze jest kruche jak trawa, kwitnie jak kwiat na polu: wystarczy, że wiatr go muśnie, już zanika (por. Psalm 103). Taka jest nasza egzystencja. Ale też wierzymy w prawdę, którą wyrażają słowa prefacji: «Albowiem życie twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie». Znajdujemy więc pociechę w obietnicy przyszłej nieśmiertelności. W liturgii żałobnej Kościół śpiewa: «Przybądźcie z nieba na głos naszych modlitw mieszkańcy chwały wszyscy święci Boży». Wierzymy, że cała rzesza zbawionych, wśród których są krewni, znajomi, sąsiedzi, przyjaciele, wyjdzie na spotkanie śp. Anny, aby zaprowadzić ją aż przed oblicze Boga Najwyższego”.
W liturgii pogrzebowej uczestniczyli liczni kapłani - przyjaciele księdza Ryszarda reprezentujący kilka diecezji. Przybyły także delegacje władz miejskich i samorządowych Pabianic oraz wielka rzesza wiernych z Pabianic i Szydłowca. Liturgii przy trumnie przewodniczył bp Ireneusz Pękalski, który także poprowadził kondukt żałobny na cmentarz. Po pogrzebie kapłani oraz wierni zostali zaproszeni na wspólną agapę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

„Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny” – ważna wystawa w Warszawie

2025-09-12 19:34

[ TEMATY ]

bł. kard. Stefan Wyszyński

rtm. Witold Pilecki

Vatican Media

Przed Świątynią Opatrzności Bożej w Warszawie otwarto wystawę „Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny”. Ekspozycja przybliża niezwykle ważne postacie dla najnowszej historii Polski – rotmistrza Witolda Pileckiego i bł. prymasa Stefana Wyszyńskiego. Choć urodzili się w tym samym roku i byli związani z ziemią ostrowską, nigdy się nie spotkali. Pozostają jednak duchowo bliscy, a łączy ich wierność, odwaga i niezłomność.

Wystawa powstała z inicjatywy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Muzeum Domu Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Popiełuszko wciąż mówi

2025-09-13 19:37

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

Tomasz Wesołowski

Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.

W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję