Reklama

Aktualności

Franciszek - przyjaciel Żydów - trzecim papieżem w rzymskiej synagodze

Na zaproszenie głównego rabina i wspólnoty żydowskiej Rzymu Franciszek odwiedzi 17 stycznia po południu br. Wielką Synagogę w tym mieście. Będzie to trzecia papieska wizyta w tym miejscu: jako pierwszy był tam 13 kwietnia 1986 św. Jan Paweł, a następnie 17 stycznia 2010 - Benedykt XVI. Rzymska wspólnota żydowska liczy już ponad dwa tysiące lat i jest najstarszą na świece, poza Ziemią Świętą. Gmina liczy ok. 20 tys. członków i jest największą we Włoszech.

[ TEMATY ]

Żydzi

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie dla antysemityzmu!

Na kilka dni przed wizytą w Wielkiej Synagodze główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni stwierdził, że Franciszek po prawie trzech latach swego pontyfikatu potwierdził i umocnił stosunki między Kościołem katolickim a judaizmem. Rabin podkreślił, że papież wielokrotnie wyrażał swoje zainteresowanie dialogiem, przyjął liczne delegacje żydowskie, odwiedził Izrael i wydał ważne oświadczenia na temat stosunków katolicko-żydowskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z wielkim uznaniem wspólnoty żydowskiej spotkały się deklaracje Franciszka o ostatecznym potwierdzeniu judaistycznych korzeni chrześcijaństwa i o stanowczym odrzuceniu antysemityzmu. Przyjmując w czerwcu ub.r. na audiencji uczestników międzynarodowego kongresu zorganizowanego w Rzymie przez Międzynarodową Radę Chrześcijan i Żydów z okazji 50. rocznicy ogłoszenia historycznej deklaracji Soboru Watykańskiego II „Nostra aetate” Ojciec Święty powiedział: "Dokument ten stanowi ostateczne «tak» dla żydowskich korzeni chrześcijaństwa i nieodwołalne «nie» dla antysemityzmu. Nie jesteśmy już obcymi, ale przyjaciółmi, braćmi i siostrami. Pomimo naszych różnych perspektyw, wyznajemy jednego Boga, Stwórcę wszechświata i Pana historii. A On, w swej nieskończonej dobroci i mądrości, zawsze błogosławi nasze zaangażowanie w dialog”.

Reklama

Z dużym zadowoleniem strona żydowska przyjęła też dokument watykańskiej Komisji ds. Stosunków Religijnych z Judaizmem pt. „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne”, ogłoszony w grudniu ub.r. "Chociaż katolicy w swym dialogu z judaizmem dają świadectwo swej wiary w Jezusa Chrystusa, to jednak powstrzymują się od wszelkich aktywnych prób nawracania lub misji wśród Żydów. Kościół nie przewiduje żadnej instytucjonalnej misji wobec nich" - czytamy w dokumencie.

Od chwili swego wyboru na papieża 13 marca 2013 Franciszek ma doskonałe kontakty z Żydami, o czym świadczy szereg jego spotkań nie tylko z wyznawcami judaizmu Wiecznego Miasta i Włoch, ale też z przedstawicielami światowej wspólnoty żydowskiej. W dniu swego wyboru wystosował telegram do głównego rabina Rzymu i zaprosił go na inaugurację pontyfikatu 19 marca. Wybór kard. Jorge Mario Bergoglio na papieża z radością i nadzieją powitały wszystkie włoskie środowiska żydowskie. “Po dwóch aszkenazyjczykach nareszcie mamy sefardyjczyka” - żartował na Twitterze rabin Di Segni.

Papież nie zapomina też o życzeniach dla wspólnoty żydowskiej Rzymu i Buenos Aires z okazji świąt Pesach, Nowego Roku – Rosz ha-Szana i Dnia Przebaczenia – Jom Kippur. W liście do swego żydowskiego przyjaciela ze stolicy Argentyny, rabina Abrahama Skorki w 2015 r., napisał: „Piszę tych kilka słów do Ciebie, Kochany Bracie i Przyjacielu, wiedząc, że z pewnością znajdujesz się na etapie przygotowań osobistych i wspólnotowych do powitania żydowskiego nowego roku 5776. Rosz ha-Szana i Jom Kippur stanowią czas, gdy – zgodnie z tradycją żydowską – Odwieczny Pan sądzi wszystkie stworzenia, dlatego trzeba dokonać wewnętrznej analizy. To czas wiary i nadziei, modlitwy i pojednania”.

Reklama

Franciszek spotykał się kilkakrotnie z delegacją Światowego Kongresu Żydów (WJC), skupiającą gminy i wspólnoty żydowskie w około stu krajach świata, z jego przewodniczącym Ronaldem Lauderem na czele. We wrześniu 2014 r. rozmawiano o sytuacji na Bliskim Wschodzie i nasilaniu się prześladowania chrześcijan w tym regionie. Papież i wszyscy członkowie delegacji byli zgodni, że należy zrobić wszystko, aby pokonać ekstremizm na Bliskim Wschodzie. "Okno modlitwy jest jeszcze otwarte, a modlitwą i z Bożą wolą da się od zaraz coś zmienić" - powiedział wtedy Ojciec Święty.

Przyjmując w lutym 2014 r. przedstawicieli Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, który od dawna utrzymuje dobre stosunki ze Stolicą Apostolską i przedstawicieli Kościoła katolickiego, Franciszek zachęcał do lepszego wzajemnego poznania. Wskazał też na konieczność przekazywania kolejnym pokoleniom dziedzictwa wzajemnego szacunku, znajomości i przyjaźni, jakie ukształtowało się w minionych latach. "Mam więc nadzieję, że studiowanie stosunków z judaizmem nadal będzie się rozwijało w seminariach i w ośrodkach formacyjnych dla katolików świeckich. Ufam, że podobnie będzie narastało pragnienie zrozumienia chrześcijaństwa wśród młodych rabinów i społeczności żydowskiej" - powiedział papież.

Przyjmując w czerwcu 2015 delegację najstarszej, nieprzerwanie działającej żydowskiej organizacji B’nai B’rith International, Ojciec Święty wezwał chrześcijan i wyznawców judaizmu do współpracy w dziele poszanowania życia ludzkiego i stworzenia, na rzecz ludzkiej godności, sprawiedliwości i solidarności, a zwłaszcza pokoju. A spotykając się po raz pierwszy w dziejach z delegacją rabinów europejskich w kwietniu 2015 Franciszek oddał hołd zmarłemu kilka dni wcześniej w wieku niemal stu lat byłemu głównemu rabinowi Rzymu, Elio Toaffowi.

Reklama

Franciszek pamiętał też o ważnych dla Żydów wydarzeniach, jak 70. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz w 2015 r. „Pamięć o tym, co zaszło w sercu Europy, niech będzie przestrogą dla obecnych i przyszłych pokoleń. Należy również potępić wszędzie przejawy nienawiści i przemocy wobec chrześcijan i członków innych religii” - powiedział papież.

Dwa lata wcześniej, spotykając się w październiku 2013 ze wspólnotą żydowską Rzymu z okazji 70. rocznicy deportacji Żydów z Wiecznego Miasta, zaapelował: "Jest czymś sprzecznym samym w sobie, aby chrześcijanin był antysemitą. Niech antysemityzm zostanie usunięty z serca i życia każdego mężczyzny i każdej kobiety!" W przygotowanym przez siebie z tej okazji orędziu zwrócił uwagę, że wspominając tamte wydarzenia mamy obowiązek wczuwania się w odczucia tych ludzi, ich lęki, ból, rozpacz, aby zawsze pamiętać o nich w swych modlitwach, wraz z ich rodzinami i przyjaciółmi, którzy opłakują stratę swych najbliższych.

Podczas wizyty w Izraelu w maju 2014 r. Franciszek odwiedził Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie, gdzie oddał hołd ofiarom Zagłady. „Daj nam łaskę, byśmy wstydzili się tego, co jako ludzie, jesteśmy w stanie uczynić, wstydzili się tego skrajnego bałwochwalstwa, wzgardzenia i zniszczenia naszego ciała, które z mułu uczyniłeś, które ożywiłeś tchnieniem życia. Nigdy więcej, Panie, nigdy więcej!" – modlił się papież.

Reklama

Szczególnie wzruszająca była chwila, gdy podszedł do osób, które przeżyły Holokaust. Papież ściskał ich dłonie i krótko z nimi rozmawiał. Byli to czterej mężczyźni i dwie kobiety. Podczas tamtej wizyty ważnym punktem dla relacji katolicko-żydowskich było też spotkanie papieża z naczelnymi rabinami Izraela: sefardyjskim - Icchakaiem Josefem i aszkenazyjskim - Dawidem Lauem w ośrodku Heichal Shlomo przy wielkiej synagodze w Jerozolimie. "Razem możemy wnieść wielki wkład w sprawę pokoju; razem będziemy mogli świadczyć w szybko zmieniającym się świecie o trwałym znaczeniu Bożego planu stworzenia; razem będziemy mogli stanowczo przeciwstawiać się wszelkim formom antysemityzmu i różnym innym formom dyskryminacji" - zachęcał Franciszek.

Przyjaźń papieża i rabina

Świetne relacje Franciszka z Żydami opierają się przede wszystkim na ponad 20-letniej przyjaźni z rabinem Abrahamem Skorką, rektorem Latynoamerykańskiego Seminarium Rabinicznego, którego dziadkowie przybyli w latach 20. XX w. z Polski. Poznali się bliżej, gdy we wrześniu 2004 r. rabin zaprosił kard. Bergoglio do swojej wspólnoty na pokutne nabożeństwo Selichot. Potem Skorka regularnie gościł w swoim biurze kardynała, gdzie między innymi wymieniali opinie na temat gry swoich ulubionych klubów piłkarskich: dla Skorki był to "River Plate" a dla Begoglia "San Lorenzo". Przede wszystkim pracowali nad wspólnymi projektami. Kardynał napisał przedmowę do książki Skorki a ten zrobił to samo do książki wywiadu-rzeki "Jezuita" z 2010, przeprowadzonego przez Sergio Rubina i Francescę Ambrogetti. "Że niby jak - myślałem sobie. On mnie prosi? Żyda?" - mówił o tym wtedy głęboko poruszony Skorka.

Reklama

Przez cały rok 2010 razem spotykali się i w obecności dziennikarza rozmawiali na różne tematy o istnieniu Boga, diable i Holokauście, argentyńskiej juncie, fundamentalizmie, eutanazji, komunizmie, globalizacji, władzy pieniądza, korupcji i grzechu, biedzie, nauce i przyszłości religii. Z rozmów tych powstała książka wydana w 2011 r. pt. "W niebie i na ziemi". Gdy pracowali nad książką, zmarł teść rabina i Alberto - jeden z braci kard. Bergoglio. Później Skorka wyznał: "Pomimo różnic religijnych katolicki arcybiskup Buenos Aires pomógł mu zrozumieć i zaakceptować śmierć, mówiąc, że oznacza ona powrót czyjejś duszy do Boga. Umrzeć oznacza mieć siłę i odwagę oddania swej duszy Bogu. Ten jego komentarz przyniósł uzdrowienie naszym sercom". W 2012, w 50. rocznicę rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II, który ogłosił deklarację "Nostra aetate", kard. Bergoglio wręczył Skorce doktorat honoris causa Uniwersytetu Katolickiego w Buenos Aires.

Skorka mówi o papieżu, że jest "un amigo campechano" - prawdziwym kumplem, który mówi prosto z mostu. "Doceniamy się nawzajem, ale nie narzucamy się ze swoją tradycją. Kiedy tylko spotykaliśmy się, zawsze zadawaliśmy sobie pytanie: co takiego robimy, żeby na świecie było więcej duchowości?" Razem starali się wypracowywać głębsze zrozumienie tego, co judaizm znaczy dla chrześcijaństwa i na odwrót. Jeżeli żydzi są dla chrześcijan starszymi braćmi w wierze, to jak może lub powinno to braterstwo wyglądać? "Skupienie Bergoglia na identyfikacji Jezusa z ubogimi, wykluczonymi przypomina proroków Izraela i Torę" - zaznacza rabin Skorka i dodaje: "On czuje, że my jesteśmy u korzeni jego religii".

Od dzieciństwa Bergoglio spotykał wyznawców religii mojżeszowej w swojej dzielnicy - Flores. Nazywani byli rusos - Rosjanie, gdyż większość z nich to byli Żydzi aszkenazyjscy, tzn. pochodzący z Europy Wschodniej. Obecnie wspólnota żydowska w Argentynie liczy 200 tys. osób. i jest największą diasporą w Ameryce Łacińskiej. W samym Buenos Aires ma kilkanaście synagog i wiele ważnych instytucji. Żydzi zawsze czuli się w Argentynie bezpiecznie i zintegrowani.

Reklama

Jednakże na początku lat 90. konflikt palestyńsko-izraelski dotarł także do Argentyny. Fundamentaliści islamscy z zagranicy podłożyli bombę w samochodzie zaparkowanym pod Towarzystwem Pomocy Wzajemnej Izraelitów (AMIA) w Argentynie. Zginęło wówczas 85 osób a 300 zostało rannych. Do dziś jego okoliczności nie zostały wyjaśnione, a sprawców nie ujęto. Papież co roku pamięta o zamachu. W jego 20. rocznicę na smartfonie Claudio Epelmana, przewodniczącego Kongresu Żydów Ameryki Łacińskiej, Franciszek nagrał dla uczestników obchodów specjalne przesłanie, w którym potępił terroryzm, uznając go za „szaleństwo, które potrafi tylko zabijać, a niczego nie buduje”. W 2013 r. spotkał się w Watykanie z krewnymi ofiar, m.in. z kilkoma matkami, które straciły wtedy dzieci, w tym jedyną nie-Żydówką, której pięcioletni syn również poniósł tam śmierć.

Obserwatorzy uważają, że więzi ze wspólnotą żydowską Jorge Mario Bergoglio odziedziczył po swoim poprzedniku na stolicy arcybiskupiej kard. Antonio Quarracinim, który w stołecznej katedrze umieścił pod szkłem dokumenty z zagłady Żydów podczas II wojny światowej. Po objęciu po nim stolicy arcybiskupiej Bergoglio powiększył ekspozycję, umieszczając w niej pamiątki po zamachach w 1992 i 1994 r. Odprawił też nabożeństwo za ofiary Holokaustu. Regularnie brał udział w dorocznych uroczystościach upamiętniających nazistowskie prześladowanie Żydów, "noc kryształową" w 1938 r., kilkakrotnie sam zorganizował je w katedrze, prosząc o przebaczenie tym, którzy 70 lat wcześniej byli świadkami Zagłady i jej nie przeszkodzili. Dbał, aby o Zagładzie uczono w diecezjalnych szkołach i seminariach duchownych.

Reklama

Kard. Bergoglio miał też doskonałe kontakty z liderami żydowskimi argentyńskiego życia religijnego, społecznego i politycznego. Byli wśród nich rabin Daniel Goldman należący do instytutu międzyreligijnego i Sergio Bergmann - rabin czołowej kongregacji żydowskiej a obecnie minister środowiska w rządzie nowego, centroprawicowego prezydenta Argentyny Mauricio Macriego. Obaj przez wiele lat pracowali nad tworzeniem wspólnych struktur obywatelskich w celu zrehabilitowania polityki. Bergman nazywa Bergoglia "rabbi", nauczycielem i duchowym przywódcą wszystkich Argentyńczyków, architektem obywatelskiej przestrzeni w której wszyscy mają szansę się zmieścić i do której mogą wnieść swój wkład bez utraty swojej tożsamości. Ponadto Claudio Edelman, dyrektor wykonawczy Latynoamerykańskiego Kongresu Żydów i Alberto Zimerman z delegacji Stowarzyszeń Argentyńsko-Żydowskich (DAIA) nieraz byli zapraszani do kardynała na wigilię Bożego Narodzenia, podczas której podawano im koszerne dania.

Franciszek zawsze przypomina o wielkim wkładzie, jaki do stosunków z judaizmem mieli jego poprzednicy, zwłaszcza św. Jan XXIII i św. Jan Paweł II, który jako pierwszy Następca Piotra odwiedził Wielką Synagogę w Rzymie. Zapewnia, że także on chce podążać ich śladem, zachęcony wieloma pięknymi spotkaniami i przyjaźniami, nawiązanymi w okresie kierowania archidiecezją Buenos Aires.

Oprac. Krzysztof Tomasik

Wykorzystano: Austen Ivereigh, "Prorok. Biografia Franciszka papieża radykalnego"

2016-01-14 19:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości ku czci zamordowanych otwockich Żydów i ratującego ich księdza

[ TEMATY ]

wojna światowa

Żydzi

Archiwum rodzinne

Ks. Raczkowski udziela ślubu

Ks. Raczkowski udziela ślubu

17 sierpnia w otwockim kościele św. Wincentego a Paulo zawiśnie medal Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, przyznany wikariuszowi tej parafii z lat okupacji, ks. Janowi Raczkowskiemu, za ratowanie Żydów. Dwa dni później, 19 czerwca, ulicami miasta przejdzie Marsz Pamięci i Modlitwy - w 72. rocznicę zagłady otwockich Żydów.

W najbliższą niedzielę, 17 sierpnia 2014 r., w kościele św. Wincentego a Paulo w Otwocku (przy ul. Kopernika 1) podczas Mszy świętej o godz. 12.30 odbędzie się uroczyste przekazanie do parafii medalu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, przyznanego pośmiertnie ks. Janowi Raczkowskiemu, wikariuszowi tej parafii w latach 1941-1947. Medal i dyplom przyznane ks. Raczkowskiemu zawisną w kaplicy Matki Bożej Swojczowskiej w otwockim kościele – obok takiego samego medalu, jaki otrzymał wcześniej ówczesny proboszcz tej parafii, ks. Ludwik Wolski.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję