Reklama

Dzieci Zamojszczyzny

Pozostała po nich pamięć

Mija właśnie 60. rocznica pacyfikacji Zamojszczyzny. Jej najmłodsze ofiary miały od kilku miesięcy do 12 lat. W sumie ok. 30 tysięcy dzieci latem i jesienią 1943 r. dostało się w ręce niemieckie. Ocaleni spośród nich - dziś z reguły 70-letni ludzie spotykają się rokrocznie, by uczcić pamięć swoich rówieśników. Mają kilka miejsc spotkań. Od dziesięciu lat gromadzą się na specjalnych Mszach św. w kaplicy przy ul. Lipowej w Lublinie. Przyjeżdżają z całej Polski. Wśród nich jest wiele wybitnych osobistości. Zawsze obowiązującym punktem jest złożenie wieńców przy Pomniku Dzieci Zamojszczyzny na cmentarzu, gdzie złożono ich prochy. W ciągu roku spotykają się też w ramach m.in. Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny z siedzibą w Biłgoraju.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudna droga

Reklama

Historia większości z nich to droga przez mękę. W skrócie można ją opowiedzieć tak: żyli sobie spokojnie, mieli własne domy, własną ziemię. Ale najeźdźcy była potrzebna większa przestrzeń życiowa - i doszło do wysiedleń. Jej początkowy etap rozpoczął się w obozie w Zwierzyńcu. Część dzieci wysiedlono wraz z rodzicami jeszcze w 1942 r. Trafiły wtedy do obozu przesiedleńczego w Zwierzyńcu i Zamościu. Stamtąd na przełomie 1942/43 część trafiła do Oświęcimia, część pojechała na roboty do Niemiec, a część do tzw. wsi rentowych w dystrykcie warszawskim (m.in. do Pilawy i Żelechowa). „Były to dzieci odłączone od rodziców, których wywieziono na roboty do niemieckich fabryk i gospodarstw rolnych. W ten sposób chciano pozbyć się problemu sierot” - mówi zastępca dyrektora Muzeum na Majdanku, Janina Kiełboń. Wiele z nich zamarzło w wagonach, w których były zimą transportowane.
Natomiast w 1943 r. część transportu z dziećmi trafiała do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Tu przeprowadzano selekcję. Niektóre trafiały w efekcie do obozu przejściowego w Lublinie przy ul. Krochmalnej 6, ale wiele pozostawało na miejscu. W obozie większość dzieci oddzielano od matek. Pozbawione opieki ginęły z głodu, pragnienia i chorób. Taki był los nie tylko dzieci Zamojszczyzny, ale i pochodzących z likwidowanych gett żydowskich i z pacyfikowanych terenów białoruskich. Dzieci żydowskie kierowano często bezpośrednio do komór gazowych lub wywożono wraz z dorosłymi do lasu krępieckiego i tam rozstrzeliwano.

Lubelscy opiekunowie

Wiele dzieci zmarło z głodu i wycieńczenia, o czym wspominają sami więźniowie i część dokumentów. Jednak dokładną liczbę trudno ustalić. „Dzieci nie były oddzielnie rejestrowane, zapisywano je na kartotekach matek, z których znaczna część zaginęła” - wyjaśnia J. Kiełboń. Pozostały po nich pamiątki: buciki, część ubranek, ukochane zabawki zabrane z domu. Setki dzieci udało się wydobyć z obozu koncentracyjnego i umieścić je w szpitalach. Dla nich wolność wywalczyła działająca w Lublinie Rada Główna Opiekuńcza i Polski Czerwony Krzyż. Trafiły pod opiekuńcze ramiona zasłużonego personelu szpitala im. Jana Bożego. Jednak, mimo wielu starań i zaangażowania lekarzy, część dzieci była tak wycieńczona, że nie udało się ich uratować.
Koniec historii dla bardzo wielu zamojskich dzieci nigdy nie zostanie rozpoznany, bowiem po przejściu specjalnych badań „na zgodność wyglądu z rasą germańską” zostały wysłane do III Rzeszy i zgermanizowane.

W sumie objęto wysiedleniami 287 wsi, zamieszkałych przez 110 tys. ludzi. Spośród nich 30 tys. stanowiły dzieci. Pierwszy etap wysiedleń rozpoczął się 29 listopada 1942 r. i objął 42 wsie. Zasadniczy natomiast miał miejsce zimą i latem 1943 r. Wtedy wysiedlenia objęły ponad 200 wsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stanowisko rektora UKSW ws. materiału telewizji TVN

Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ks. prof. Ryszard Czekalski w oficjalnym stanowisku odniósł się do oskarżeń i szkalujących informacji, naruszających jego, pani Emilii oraz uniwersytetu dobra osobiste. Informacje pojawiły się niedawno w przestrzeni medialnej. Prezentujemy pełną treść stanowiska.

"Szanowni Państwo, wobec rozpowszechniania i powielania nieprawdziwych, zniesławiających informacji pragnę przedstawić Państwu stanowisko, mając nadzieję, że wpłynie ono na rzetelne postrzeganie tematu, któremu w sposób całkowicie nieuprawniony nadano ton sensacji.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Ta historia lekarza zostanie z Tobą na długo!

2025-12-05 07:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy zdarzyło ci się, że nastawiasz 5 alarmów, żeby nie zaspać, a i tak masz wrażenie, że przesypiasz coś ważnego w swoim życiu? W tym pytaniu kryje się prosta metafora współczesności: można przywyknąć do ignorowania sygnałów ostrzegawczych.

Ciekawą analogię daje ekologia lasu. Małe, naturalne pożary potrafią oczyszczać ściółkę i zapobiegać wielkim, niszczącym żywiołom. Gdy gasi się każdy najmniejszy ogień, narasta materiał, który przy jednym zapłonie tworzy “drabinę ogniową” prowadzącą aż po korony drzew. W życiu ludzi sygnał bólu lub dyskomfortu bywa podobnym małym pożarem – niewygodnym, ale ochronnym. Zlekceważony może przerodzić się w dramat. Wstrząsająca historia lekarza, który spóźnił się z pomocą, bo priorytetem była zapłata, pokazuje, jak daleko prowadzi przyzwolenie na codzienne drobne kompromisy.
CZYTAJ DALEJ

Francja: Biblia nadal bestsellerem, to nie przypadek

2025-12-06 18:35

[ TEMATY ]

Biblia

Adobe Stock

We Francji Pismo Święte nadal utrzymuje się wśród najchętniej kupowanych książek. Co roku sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy. Tendencja wzrostowa trwa już od 5 lat. W 2023 r. osiągnięto próg 350 tys. egzemplarzy. Księgarze zapewniają, że rynek wciąż nie został nasycony.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez tygodnik Famille Chrétienne, wyjątkowa popularność Biblii nie jest zjawiskiem odosobnionym. To po prostu jeden z przejawów odrodzenia chrześcijaństwa we Francji. A świadczą o nim przede wszystkim narastająca z roku na rok liczba dorosłych, którzy proszą o chrzest, wzmożone zainteresowanie pielgrzymkami, a także coraz większa popularność, zwłaszcza wśród młodych, kursów i katechez biblijnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję