Reklama

Świat

Rzym: sympozjum o św. Marcinie i prezentacja jego dróg

W ramach licznych wydarzeń w 2016 r. chrześcijanie w Europie wspominają 1 700 rocznicę urodzin św. biskupa Marcina z Tours (316-397) - “świętego niepodzielonego chrześcijaństwa”, czczonego również przez Kościół ewangelicki, prawosławny i anglikański. Z tej okazji Poczta Węgierska wydała nawet pozłacane znaczki, ukazujące sceny z życia świętego.

[ TEMATY ]

św. Marcin

sympozjum

Simone Martini „Sceny z życia św. Marcina z Tours: św. Marcina dzielący płaszcz”, 1322-1326, fresk, San Francesco, Asyż

Simone Martini „Sceny z życia św. Marcina z Tours: św. Marcina dzielący
płaszcz”, 1322-1326, fresk, San Francesco, Asyż

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z inicjatyw było sympozjum zorganizowane 9 maja w Akademii Węgierskiej w Rzymie przez Papieską Radę Kultury oraz ambasady Francji, Węgier i Szwajcarii przy Stolicy Apostolskiej.

„Z postacią św. Marcina kojarzy się na zwłaszcza przekaz mówiący o tym, że podzielił się połową płaszcza z żebrakiem. Ten przekaz jest szczególnie aktualny dzisiaj i odpowiada całkowicie temu, co mówi nam papież Franciszek” - powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress Eduard Habsburg-Lothringen. Ambasador Węgier przy Stolicy Apostolskiej zwrócił uwagę, że ten gest podzielenia się płaszczem nie był przemyślany, nie był planowany, lecz był to wyraz spontanicznego miłosierdzia. „Sądzę, że tego właśnie oczekuje od nas Franciszek, a dla każdego z nas, zwłaszcza dla katolików, św. Marcin jest uosobieniem tych oczekiwań papieża” - stwierdził dyplomata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ponieważ Marcin przez całe swoje życie był „w drodze”, uczestnicy sympozjum pod hasłem „Marcin z Tours - osobistość europejska i symbol dzielenia się” omawiali także problematykę uchodźców. „W pewnym sensie jest on przykładem tego, co obecnie obserwujemy w Europie. Wielu ludzi jest w drodze, nie wiedzą, skąd pochodzą i dokąd zmierzają. Jak na to będzie reagowała Europa? Jakie będą nasze wspólne rozwiązania tego problemu?" - zastanawiali się Habsburg Lothringen.

Reklama

Jak zauważył, św. Marcin jest postacią ważną również dlatego, że łączy elementy Europy Wschodniej i Zachodniej. Te oba bieguny przeżywają obecnie pewne trudności nie mogąc pogodzić z sobą różnych wizji. Wyraził nadzieję, że „być może św. Marcin pomoże w tym, aby Europa znowu bardziej się zjednoczyła”. "W pewnym też sensie jest św. Marcin nowym patronem bezdomnych" - powiedział amb. Habsburg Lothringen. Przypomniał, że w kalendarzu trwającego obecnie Roku Świętego, na 11 listopada w Rzymie, w dniu liturgicznego wspomnienia św. Marcina, papież wyznaczył jubileusz bezdomnych. Z tej okazji ambasadorzy Węgier, Francji i Szwajcarii przy Stolicy Apostolskiej planują akcję charytatywną. „Pragniemy, aby 11 listopada możliwie jak najwięcej ambasad przyczyniło się do posiłku dla bezdomnych tak, aby nasze Marcinowe obchody miały też wymiar socjalny i aby św. Marcin z Tours pomógł nam żyć w bardziej miłosiernej Europie“ - stwierdził dyplomata.

Marcin urodził się prawdopodobnie w 316 roku w Savarii (dzisiejszym Szombathely na Węgrzech). Był żołnierzem podobnie jak jego ojciec, ale po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu pustelników, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnotliwego i ascetycznego życia a także z cudów.

W 371 r. - wbrew swojej woli - został wybrany biskupem Tours nad Loarą. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze Marmoutier pod Tours, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków.

Św. Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes w wieku 81 lub 61 lat (zależnie od ustaleń historyków), ale jego wspomnienie liturgiczne, ustanowione jeszcze w V wieku, wypada 11 listopada. Dzień ten upamiętnia złożenie jego zwłok w podziemiach katedry w Tours.

Reklama

Przez stulecia grób świętego był celem licznych pielgrzymek. Od kilku lat miejscowe Centrum Kultury Europejskiej (Centre Culturel Européen Saint Martin de Tours) stara się ożywić na nowo tę tradycję. W lipcu br. otwarto tam m.in. symbolicznie Europejską Drogę św. Marcina - Via Sancti Martini – co było połączone z wielkim świętem Marcinowym. W październiku obradować będzie międzynarodowa konferencja i zostanie otwarta wystawa dzieł sztuki. W listopadzie, w rocznicę śmierci św. Marcina, planowana jest procesja statkiem, nawiązująca do przewiezienia zwłok biskupa Marcina z Candes na miejsce pochówku w katedrze w Tours.

We wrześniu 1996 r. Jan Paweł II, jako szósty papież, nawiedził grób patrona archidiecezji Tours oraz Francji i uroczyście otworzył Rok św. Marcina, upamiętniający 1600. rocznicę śmierci tego apostoła wsi francuskiej. Polski papież spotkał się tam z ludźmi ubogimi i chorymi. W duchu św. Marcina powiedział wówczas, że „stan społeczeństwa widać po tym, w jaki sposób traktuje życie ludzi zranionych i jaką postawę okazuje w stosunku do nich”.

Św. Marcin jest patronem armii, rycerzy, żołnierzy, podróżujących, uchodźców, kowali i płatnerzy, pasterzy alpejskich, żebraków, pasterzy, tkaczy, rękawiczników, właścicieli winnic, garbarzy, hotelarzy i wielu innych. Od imienia świętego wzięła swą nazwą wyspa Martynika w małych Antylach oraz liczne źródła wód mineralnych.

Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali św. Marcina m.in. Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest przedstawiany jako rycerz na białym koniu, rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu papieży, a ostatni z nich – Marcin V (1417-1431) został wybrany 11 listopada.

Drogi św. Marcina (“Via sancti Martini”) łączą jego miejsce urodzenia - Szombathely na Węgrzech z bazyliką św. Marcina w Tours, gdzie czczone są jego doczesne szczątki. Z Węgier droga prowadzi przez Maribor i Lublanę w Słowenii, a stamtąd przez Treviso i Wenecję do Mediolanu, następnie w Dolinę Aosty i na tzw. małej przełęczy św. Bernarda przecina główny grzbiet Alp. Po stronie francuskiej prowadzi przez centrum sportów zimowych Albertville i Lyon do Tours. Cała trasa łączy wiele miejsc, które odwiedził św. Marcin.

Od kilku lat coraz większą popularnością cieszy się druga „Via sancti Martini”, północna droga do Tours. Prowadzi ona z Szombathely przez Wiedeń i Linz do Niemiec, gdzie przebiega przez Bawarię, Badenię-Wirtenbergię i Nadrenię Palatynat. Z Trewiru Droga św. Marcina ciągnie się przez Luksemburg, Reims, Paryż, Chartres do Tours.

2016-05-10 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. Marcina z Tours

[ TEMATY ]

św. Marcin

Simone Martini „Sceny z życia św. Marcina z Tours: św. Marcina dzielący płaszcz”, 1322-1326, fresk, San Francesco, Asyż

Simone Martini „Sceny z życia św. Marcina z Tours: św. Marcina dzielący
płaszcz”, 1322-1326, fresk, San Francesco, Asyż

Kościół katolicki wspomina 11 listopada św. Marcina biskupa z Tours, założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. Św. Marcin przedstawiany jest w ikonografii jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi. Jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Dla potomnych stal się “ikoną miłości bliźniego”, jak go określił Benedykt XVI.

Biskup Marcin z Tours (316-397) jest “świętym niepodzielonego chrześcijaństwa”, czczonym również przez Kościół ewangelicki, prawosławny i anglikański. Marcin jest świętym, jakiego potrzebuje współczesna Europa i takim, który w sposób szczególny podoba się papieżowi Franciszkowi: chrześcijaninem, który w decydującej chwili życia poszedł :”na peryferie”. Jest symbolem pokoju, starań o większą solidarność, o zwrócenie większej uwagi na grupy z marginesu: żebraków, osób wykluczonych oraz odmawiających walki z bronią u nogi.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii

2025-02-20 18:13

[ TEMATY ]

katecheza

religia

bp Wojciech Osial

religia w szkołach

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii. Nie chcemy wchodzić w spory polityczne, ale mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału Konstytucyjnego powinny być publikowane - mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP odpowiada w ten sposób m.in. na pytania o dalsze kroki prawne strony kościelnej w sporze z Ministerstwem Edukacji Narodowej o zasady nauczania religii w szkole. Odnosi się też do protestów rodziców i nauczycieli wobec nowego przedmiotu edukacja zdrowotna.

Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie nie uwzględnia racji rodziców chcących posyłać swoje dzieci na lekcje religii oraz praw katechetów do wykonywania swojego zawodu. Ostatnią odsłoną tych działań jest zredukowanie z 2 do 1 godziny wymiaru tych lekcji. Tymczasem strona kościelna zakłada możliwość ograniczenia do jednej godziny tygodniowo, ale za zgodą biskupa diecezji i przy poszanowaniu miejsc, w których takiej potrzeby nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: 7. niedziela zwykła

2025-02-21 13:02

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję